Siedzą od lewej Katarzyna z Rakowskich Billewiczowa oraz Tomasz Billewicz, za nimi stoi ch córka Anna Billewiczówna (później Koreywo) O swoim pradziadku tak opowiadał Ryszard Mackiewicz: "…Leon Billewicz został zesłany przez rząd carski na Sybir za udział w powstaniu. Żona pojechała za nim na zsyłkę i –cóż się tam stało? Otóż kiedy Billewicz przejeżdżał z rodziną przez las w odwiedziny do znajomych został zamordowany przez bandytów. Natomiast furman (może to był dworski kozak), który ich wiózł przykrył małego Tomasza baranicą. Ci bandyci byli nastawieni na ograbienie pamieszczikow, furmana zostawili przy życiu. Tak to mały Tomasz ocalał i po paru latach ten sam furman (czy kozak) przywiózł tego chłopca na Litwę do Kielm, do majątku Grużewskich. Grużewscy byli spokrewnieni z Billewiczami…”

Archiwum Billewiczów i Koreywów

/0 Komentarze/w , , /Przez

“Był na Żmudzi ród możny Billewiczów, od Mendoga się wywodzący, wielce skoligacony i w całym Rosieńskim nad wszystkie inne szanowany” – tak zaczyna się jedna z najważniejszych książek napisanych w języku polskim: “Potop” Henryka Sienkiewicza. Poniższe fotografie są ilustracją niesamowitej historii rodzin Koreywów i Billewiczów właśnie. Zbiór ten otrzymaliśmy od naszego przyjaciela, zmarłego w tym roku, Ryszarda Mackiewicza, którego babcia (mama mamy) zanim wyszła za Antoniego Koreywę nosiła nazwisko Billewicz. Historia jest naprawdę sensacyjna.

Siedzą od lewej Katarzyna z Rakowskich Billewiczowa oraz Tomasz Billewicz, za nimi stoi ch córka Anna Billewiczówna (później Koreywo) O swoim pradziadku tak opowiadał Ryszard Mackiewicz: “…Leon Billewicz został zesłany przez rząd carski na Sybir za udział w powstaniu. Żona pojechała za nim na zsyłkę i –cóż się tam stało? Otóż kiedy Billewicz przejeżdżał z rodziną przez las w odwiedziny do znajomych został zamordowany przez bandytów. Natomiast furman (może to był dworski kozak), który ich wiózł przykrył małego Tomasza baranicą. Ci bandyci byli nastawieni na ograbienie pamieszczikow, furmana zostawili przy życiu. Tak to mały Tomasz ocalał i po paru latach ten sam furman (czy kozak) przywiózł tego chłopca na Litwę do Kielm, do majątku Grużewskich. Grużewscy byli spokrewnieni z Billewiczami…”

Czytaj kolejny artykuł
Wspieraj Kresy.pl
0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply