Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, t. 7, pod red. B. Chlebowskiego, W. Walewskiego, Warszawa 1886, s. 403-405.

[s. 403]

Ogiński-Kanał, pierwotnie zwany Wielkim Kanałem Pińskim al. Portem Ogińskiego, wcho­dzi w system wodny Ogińsko-Niemeński, sta­nowiący połączenie Niemna przez Szczarę, jez. Święcickie al. Wyganowskie (ob.) i Jasiołdę z Prypecią, dopływem Dniepru, więc pośre­dnio Bałtyku z morzem Czarnem. Niezmiernie ważny dawniej dla południowych, i zachodnich gubernii cesarstwa, należy do 5-go oddziału XII okręgu komunikacyi lądowych i wo­dnych, zarząd którego znajduje się w mczku Telechanach (ob.). Poprowadzony w ważnym punkcie i przerzynający w poprzek dział wodny europejski w kotlinie pińskiej, jest nieco dalej na wschodzie położony od kanału Muchawieckiego. Kanał ten przypiera do Szczary i Jasiołdy w punkcie, gdzie obie te rzeki są już żeglowne i składa się z dwóch oddziel­nych części, rozchodzących się od jeziora Wyganowskiego, mianowicie: na płn. ku Szczarze, na przestrzeni prawie 2 1/2 w. i na ptd. ku Jasiołdzie, na przestrzeni 42 wiorst. Tym sposobem jez. Wyganowskie, na 7 w. długie i na 4 w. szerokie, położone na wyższej znacz­nie płaszczyźnie niż zwyczajny poziom Szcza­ry i Jasiołdy, jest głównym rezerwoarem ka­nału O., w którym przez śluzy utrzymuje się woda na pożądanej wysokości. Szerokość ka­nału niejednostajna, wynosi u dna od 3 do 5 sążni, głębokość zaś dochodzi do 3 stóp. Śluz znajduje się dziewięć na spadku od jez. Wyganowskiego w stronę Jasiołdy i jedna w stro­nie ku Szczarze. Na kanale są dwa mosty zwodzone: jeden, zwany Sosnowski, na trakcie wiodącym z Pińska do Slonitna, a drugi przy mczku Telechany, w którym oprócz zarządu kanału znajdują się główne warsztaty, wyra­biające statki żeglowne, jako to: barki, pół-barki i łodzie różnego gatunku. Wszystkie urządzenia hydrauliczne kanału O. są, dre­wniane, smołą zabezpieczone od gnicia. Śluzy długie na 28 1/2 sążni i szerokie na 171/2 sto­py; przy wszystkich śluzach i mostach pobu­dowane są mieszkania dla straży. Ojscie O. kanału do Jasiołdy, pomiędzy majątkiem Wieleśnica i wsią Mierczyce, gdzie się przełado­wują statki, odległe jest o 33 w. od ujścia Jasiołdy do Piny. Na 3-ej wiorście od Jasioł­dy ku jez. Wyganowskiemu leży wieś Szwardówka; na 16 w. przecina kanał gośc. pińsko-słonimski z mostem Sosnowskim; na 27 w. mko Telechany; na 30 w. wieś Wólka-Telechowska z jez. Wólka, 1 w. w średnicy mającem. Owe jez. Wólka, w skutek znacznej głębokości i dostępności brzegów, jest dogodnem stanowiskiem zimowem dla statków. Na 37 w. leży duża wieś Wyganoszcza, a na 43-47 w. jez. Wyganowskie. Część kanału od jez. Wyganowskiego w stronę Szczary przechodzi samą granicą gub. mińskiej i grodzieńskiej, po bezludnej całkiem i nizinnej miejscowości. Dla przepłynięcia kanału od Jasiołdy do Szczary, tratwy czyli ,,płyty” potrzebują od 10 do 20 dni, barki około 5 dni a łodzie około 3-eh dni czasu. Statki większe i tratwy zwykle poru­szają się za pomocą drągów, zwanych “szostami”, lub siłą koni, w jakowym celu urządzono

[s. 404]

są wygodne nad brzegiem drogi, szerokie prawie na 2 sążnie i wysokie nad możebny po­ziom wody na 2 stopy. Średni czas zamarza­nia kanału przypada na 18 listopada a oswobadzania się od lodu na 30 marca; tak więc że­gluga może się odbywać w ciągu 233 dni, przez 132 dni zaś kanał bywa zamarznięty. Największe statki mają 12 sążni długości i 2 sążnie szerokości, a zagłębiają się w wodzie na 3 stopy, wszakże znaczna część towarów prowadzi się na tratwach drzewnych, ponie­waż tym sposobem koszt transportu się zmniej­sza. Według wiadomości urzędowych za 14 lat od 1844-1857 włącznie, przewożono śre­dnio co rok różnych towarów: z dorzecza Niemna do Prypeci na 11,277 rubli i z dorze­cza Prypeci w kierunku Niemna na 748,360 rubli. Tak więc wartość towaru spławianego ku Bałtykowi (przeważnie drzewo), przewyż­szała wartość towaru płynącego ku Prypeci o 67 razy. Niemniej obliczenia statystyczne wykazały, że jeszcze w latach 1851-1857 wartość spławu przez kanał O. na Niemen wyraziła się zniżką 25% w porównaniu lat poprzednich, a to w skutek wyniszczonych su­marycznie lasów. Późniejszych danych o spła­wie na kanale O. nie publikowano, sądzimy jednak, że powszechne wycinanie lasów w ostatniem dwudziestoleciu, tudzież przeprowa­dzone przez Polesie drogi żelazne, musiały w ogóle obniżyć znaczenie wodnych komunikacyi. Podług prac komisyi do zbadania sta­nu dróg żelaznych przewóz po kanale O., wynoszący jeszcze w 1872 r. 257,000 pudów to­warów, obniżył się w 1874 r. na 106,000 pudów. Oprócz połączenia rzek, a ztąd wyni­kających korzyści handlowych, stał się ten kanał wielkiem dobrodziejstwem dla okolicy, bo osuszył ją na znacznej przestrzeni. Michał Kazimierz Ogiński, wwoda wileński, później­szy hetman lit., ożywiony najlepszemi chęcia­mi i wspierany zdolną radą Mateusza Butrymowicza, zaczął w 1765 r. kopać, w obrębie wielkich swych dóbr w Pińszczyźnie, kanał, mający połączyć Niemen przez Szczarę z Jasiołdą. Prędko musiało postępować zamierzone dzieło, skoro konstytucya z 1768 r., w nagro­dę “mających się już ku końcowi” owych ko­sztownych robót hydraulicznych, poleca: wy­stawić z funduszów Rzpltej w dziedzińcu zam­ku wileńskiego pomnik wwdzie Ogińskiemu, nadaje temuż wojewodzie prawem wieczystem królewszczyzny: wś Myszko wce i mko Łohiszyn w Pińszczyźnie; oraz pozwala, po ukoń­czeniu całkowitem kanału, pobierać myto w czasie spławu po 8 złotych “od wiosła lub sprychy”, z warunkiem, że gdyby kauał nie był utrzymywany w należytym porządku i zdatny do żeglugi, wtedy dziodzice tracą wszelkie prawo konstytucją postanowione, a nadane dobra Łohiszyn i Myszkowce wracają do korony (ob. Vol. Leg., VII, fol. 845-847). Widocznie stany mocno były wtedy zainte­resowane czynem wwdy Ogińskiego, ponie­waż jednocześnie nakazano komisyi skarbowej “dla pożytku kraju” zająć się naprawą dróg, mostów i czyszczeniem rzek, na co asygnowano corocznie po 200,000 zlot. (ibid., fol. 616-647), jakoż w roku następnym 1769, mając na względzie uregulowanie spławu niemeńskiego w skutek powstającego kanału w Piń­szczyźnie, rząd ówczesny, wezwawszy profesora akademii i kan. katedry wileńskiej Fran­ciszka Narwojsza, polecił mu kierownictwo przy oczyszczeniu koryta Niemna. Narwojsz w ciągu trzech lat wydobył mnóstwo wiel­kie raf i kamieni podwodnych, przez co że­gluga na Niemnie bardzo ułatwioną została i tem bardziej znaczenie kanału Ogińskiego podniosło się. W 1775 r. stanęła konstytucya o uspławnieniu rzek Piny i Muchawca (Vol. Leg., VIII, fol. 650), lecz kiedy mianowicie żegluga całkiem się ustaliła przez kanał O., o tem nie ma najmniejszej wzmianki. Zdaje się jednak, że i po zapadłej konstytncyi w 1768 r. nie był on należycie opatrzony, pomimo, iż inicyator wziął króle wszczyzny i chwałę od Rzpltej, kiedy Tadeusz Czacki wspominając o nim pod 1800 r. powiada, iż “prawie zapomniany” (ob. Lit. i Pol. Pr., 1.1, str. 121, przyp. 1045). Dopiero za władania rosyjskiego podjęto znowu myśl uregulowa­nia kanału, około 1803 r. był już dogodnym do spławu i teraz starannie się podtrzymu­je. Pierwotnie, mianowicie w latach około 1820, kiedy puszcze poleskie były w stanie dziewiczym, spławy drzewa kanałem O. były tak olbrzymie, że jak świadczy Kontrym (ob. Exkursya, str. 75) “płyty” z berwion powią­zanych płynęły na przestrzeni prawie mil trzydziestu, pasem nieprzerwanym, od Jasiołdy aż ku Słonimowi. W system wodny kana­łu O. wchodzi Jasiołda na przestrzeni 33 w., lecz tylko na 5,2 w. uregulowana db żeglugi holowniczej; dalej kanał Ogińskiego, długi 50 1/2 w.: rzeka Szczara na przestrzeni 210 w.; brzegi od ujścia kanału do Dobromyśla nieu­regulowane dla holowania; posiada 10 grobli, z domkami strażniczemi, przystań i most na kanale derywacyjnym w Słonimie; w końcu Niemen, na przestrzeni 729 w., bez żadnych konstrukcyi hydraulicznych. Na budowę i utrzymanie systemu wodnego wydano do 1876 r.: Jasiołda 88,445 rs., kanał O. 884,857 rs., Szczara 547,112 rs. i Niemen 38,326 rs., czyli razem 1,558,741 rs. Proponowane ulepszenie całego systemu przez inżynierów Lisowskie­go i Szulca przedstawia koszt około 4 milio­nów rubli, mający się ponieść w ciągu wielu lat. Opłata od statków i zwiększony ruch

[s. 405]

zwróciłby cały nakład. Pińsk stałby się wte­dy ważnym punktem składowym dla handlu zbożowego. Obecnie ruch. jest bardzo mały dla braku wody, głównie w Szczarze i braku posiłkowych rezerwoarów, tak, że statki muszą często czekać po kilka tygodni.

A. Jel.

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply