Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, t. 6, pod red. F. Sulimirskiego, B. Chlebowskiego, W. Walewskiego, Warszawa 1885, s. 454-482.
Mińsk, zwany także Mińskiem Litewskim,w dokum. łacińskich Minscum,w słów. Mieńsk, Mińsko,w narzeczu ludowym Miernik,starożytny gród słowiański, za najazdu waregskiego stolica udziału w księstwie połockiem, wyniesiony następnie na stolicę wojew. mińskiego, a po drugim podziale rzeczypospolitej główne miasto powiatu i gub. mińskiej; rezydencya gubernatora, archireja eparchii mińskiej i do 1869 r. biskupa katol. dyec. mińskiej. Leży pod 58° 34′ płn. szer. i 45° 46′ geogr. dług., po obu brzegach rz. Świsłoczy, przy ujściu do niej rzeczek: Krupki i Stepni, a dawniej Niemihi, której koryto już wyschło i stanowi dziś ulicę tego nazwiska w niższej części miasta, z rynsztokiem pośrodku, gdyż woda silnie tu wzbiera podczas roztopów wiosennych. Leży w malowniczej miejscowości; poprzednio przy krzyżowych gościńcach pocztowych: wileńsko-bobrujskim i, borysowsko-nowogródzkim, obecnie przy liniach dróg żelaz.: moskiewsko-brzeskiej i lipawo-romeńskiej. Ma około 60000 stałych i niestałych mieszkańców, chociaż przed dwudziestu laty zaledwo połowę ich liczył. Żydów jest prawie 2/3. Wzrost nagły zawdzięcza zbudowanym kolejom. Liczy około 1600 dm., w tej liczbie 1100 dm. murowanych. Ma pięć cerkwi prawosł. wraz z cmentarną na Stróżówce, 8 kaplic prawosł. przy różnych zakładach dobroczynnych i naukowych, 2 monastery prawosł., od niedawna założone (ob. Mińska Eparchia), 3 kościoły katol., licząc w to dwie świątynie na cmentarzach: Kalwaryi i Złotej-Górce, kaplica katol. przy szpitalu towarzystwa dobroczynności (ob. Mińska Dyecezya), 1 kościół ewangielicki przy ulicy Zacharzewskiej, z muru w połowie obecnego stulecia wzniesiony, 1 meczet tatarski drewniany przy ulicy Tatarskiej; wspaniała synagoga żydowska przy ulicy Zamkowej i około 40 domów modlitwy. Pod względem przemysłu fabrycznego w 1883 r. było w M.: 3 mydlarnie, 5 garbarni, 1 fabryka świec, 1 gorzelnia, 5 browarów piwnych, 2 miodosytnie, 1 tartak, 2 fabryki tytuniu, 14 cegielni, 1 fabryka kafli i oeramicznych wyrobów, 1 odlewnia żelaza, 6 fabryk zapałek, w ogóle 45 fabryk, produkującyoh na summę przeszło 265,000 rubli i zatrudniających 206 robotników. Różnych rzemieślników miasto posiada około 800, w tej liczbie do 270 terminatorów i do 400 pomocników. Cech krawiecki prawie wyłącznie w ręku żydów, inne fachy rzemieślnicze dzielą się pomiędzy chrześcianami i żydami, przewaga jednak jest po stronie ostatnich. Handel cały pozostaje w rękach żydowskich i konkurencya z nimi bardzo ciężka. W ostatnim dwudziestoleciu nastąpiło całkowite przeobrażenie w obyczajach, mowie, stroju i moralności żydów; statystyka kryminalna zaznacza ich udział w zbrodniach i występkach w stosunku przerażająco postępowym. Za to tatarzy, od czasu Witolda tu osiedli, są wzorem obyczajności, pracowitości i uczciwego zachowania się; liczba ich nie przenosi 900 osób płci obojga, trudnią się przeważnie uprawą wybornych warzyw i garbarstwem; kroniki sądowe nigdy nie zapisały ich imion wśród występnych kryminalnie. M. jest odległy o 916 w. od Petersburga, 702 w. od Moskwy, 521 w. od Warszawy, 179 w. od Wilna, 252 w. od Pińska, 65 w. od Ihumenia, 161 w. od Bobruj ska, 75 w. od Borysowa, 328 w. od Mozyrza, 300 w. od Rzeczycy, 204 w. od Słucka, 142 w. od Nowogródka. Odległości te obliczone podług dróg pocztowych lub kolejowych.Zakłady naukowe:gimnazyum klasyczne męskie, dawniej ośmioklasowe, istniejące od 1805 r. (w 1881/2 r. 522 uczniów, w tem 142 żydów); gimnazyum siedmioklasowe żeńskie (około 400 uczennic), założone po 1866 r.; szkoła realna siedmioklasowa, od kilku lat funkcyonująca, powstała ze składek szlachty i miasta (w 1881/2 r. 59 uczniów, w tem 22 żydów); seminaryum duchowne prawosławne, wychowujące około 240 seminarzystów (ob. Mińska Eparchia); szkoła powiatowa duchowna męska (do 220 uczniów); szkoła organistów i chórzystów kościelnych, założona przed kilku laty przez ks. Sęczykowskiego; szkoła duchowna powiatowa dla panien (do 100 uczennic); przytulisko i pensya dla sierot imienia Maryi, zwane Pryjutem, wychowuje do 60 dzieci; 3 szkoły rządowe niższe żydowskie. Zakłady dobroczynne i inne instytucye publiczne:szpital gubernialny na 70 łóżek, z oddziałem dla cierpiących umysłowo na 20 łóżek; szpital towarzystwa dobroczynności, założony przez biskupa Dederkę (ob. Mińska dyec.) na łóżek 24, przed kilku laty jeszcze zawiadywany wzorowo przez siostry miłosierdzia (szarytki), dziś już usunięte; szpital żydowski na 65 łóżek; szpitale: w ostrogu, czyli więzieniu publicznem na 40 łóżek i wojskowy stały przy koszarach na 60 łóżek. Towarzystwo pomocy dla uczącej się młodzieży, od niedawna założone, lecz bardzo czynne i odznaczające się bezstronnością; towarzystwo dobroczynności, niegdyś bardzo świetne, dziś przeobrażone, podupadłe i mało czynne; towarzystwo rolnicze mińskie, założone w 1876 r., służy do podniesienia stosunków ekonomicznych gubernii, urządza wystawy rolnicze, pośredniczy w zakupie maszyn rolniczych, nasion, w zbycie produktów i t. d.; towarzystwo muzyczne, założone w 1880 r., urządza peryodyczne zebrania muzykalne, proteguje artystów i t. d.; towarzystwo wzajemnego ubezpieczenia od ognia w obrębie miasta, zaledwo od paru lat założone, funkcyonuje dobrze; towarzystwo wzajemnego
[s. 454]
kredytu, rodzaj spółki komandytowej, udziela kilkoterminowe pożyczki członkom swoim; bank handlowy; towarzystwo ratunkowe od ognia w obrębie miasta, z młodzieży dobrowolnie zaciągniętej, od lat kilku ukonstytuowane. Oprócz wzmiankowanego towarzystwa ratunkowego istnieje straż ogniowa, t. zw. Pożarna komenda, licząca 50 ludzi, z brandmeistrem na czele, 36 koni, 3 wielkie sikawki, 8 mniejszych, 15 beczek na kołach i inne przyrządy, urządzenie której kosztowało do 15,000 rs. Od lat 10-ciu miasto posiada wodociągi z wyborną wodą źródlaną, sprowadzaną ze źródeł ogrodu miejskiego. Ta obfitość wody nie tylko ważna pod względem sanitarnym, lecz i w czasie pożarów. Przed rozprowadzeniem wody źródlanej po mieście, gdy mieszkańcy zmuszeni byli używać wody ze Swisłoczy, zatrutej ściekami miejskiemi, M., pomimo wzgórzystego położenia, słynąj z pomorów peryodycznych, zwłaszcza w czasie cholery, która tu często i strasznie grasowała. Odtąd stan sanitarny polepszył się, ale rozbudowane w ostatnich czasach szeroko przedmieścia są wzorem nieczystości i ścisnąwszy miasto obręczą miazmatów, grożą zdrowotności jego coraz bardziej, zwłaszcza, że na bliskość cmentarzy, zły stan jatek w środku miasta, pranie bielizny szpitalnej, i innej w zatamowanej przez 2 młyny rzece nikt nie zwraca uwagi. Zbiory naukowe i inne.Biblioteka gimnazyalna, składa się z 4000 dzieł ważnych, pomiędzy którymi nie mało starych i późniejszych druków polskich, zebranych z dawnych zakładów naukowych i bibliotek poklasztornych; posiada do 100 kart i atlasów geograficznych, do 300 sztychów i rysunków, wiele historycznych tablic i inne rzeczy. Gabinet fizyczny i przyrodniczy przy gimnazyum męskiem posiada do 150 instrumentów i aparatów, do 400 modeli, do 700 minerałów. Muzeum archeologiczno-etnograficzne przy miejscowym komitecie statystycznym gubernialnym, mieszczące się w gmachu gubernatora, posiada do 600 wykopalisk z epok: kamiennej i bronzowej, około 1000 tomów dawnych druków polskich i łacińskich, z bibliotek poklasztornych zebranych, parę tysięcy okazów różnych wyrobów miejscowych odnoszących się do etnografii, nieco monet krajowych i różnych pamiątek, oraz zbiór czaszek ludzkich, pochodzących z kurhanów przedhistorycznych. Muzeum to przed dziesięciu laty zostało uporządkowane przez archeologa Henryka Tatura, zdolnego badacza, teraz z powodu przeniesienia do innego lokalu uległo zupełnemu pomieszaniu, a niema kompetentnej ręki, któraby ład naukowy tu wprowadzić mogła. Ciekawą jest w tym zbiorze nie wydana mapa archeologiczna gub. mińskiej, wykonana przez wzmiankowanego Tatura, na której są wykazane wszystkie miejscowości posiądające przedhistoryczne pomniki: jako to: kurhany, horodyszcza, okopiska, zamki, kamienie pamiątkowe, żalniki i inne. Tatur podzielił wszystkie pomniki na 25 grup i wykazał w Mińszczyźnie do 30000 kurhanów i do 1000 horodyszcz i okopisk. Dragą, pracą godną uwagi jest: mapa gmin gub. mińskiej, przygotowująca się staraniem światłego członka Aleksandra Piestowa. Komitet corocznie ogłasza tak zwane statystyczne wiadomości, dotyczące gubernii (Trudy mb. gub. stat. komiteta), a jakkolwiek wydawnictwa te noszą na sobie cechę szablonowej, kancelaryjnej roboty, z tem wszystkiem zawierają nie mało cyfr, mogących rozjaśnić nie jedno zjawisko społecznych przeobrażeń i potrzeb istjtnych mieszkańców. Dalej zaznaczamy biblioteki: seminaryum prawosławnego i gimnazyum żeńskiego; archiwum centralne sądownictw i grodów dawnego wojew. mińskiego i gub. od jej ustanowienia, zwiezione tu przed kilkunastu laty i ulokowane w gmachu kościoła pobernardyńskiego. Gabinety: fizyczny, nauk przyrodniczych, laboratoryam chemiczne i bibliotekę przy szkole realnej, które ciągle się pomnażają staraniem niezmordowanego pedagoga, dyrektora Jana Samojły, syna wykwalifikowanego medyka wileńskiej wszechnicy. Zgmachówważniejsze są: pałac gubernator ski, przy Wysokim Rynku, z dawnego kolegium jezuitów; pałac archirejski, przed kilkunastu laty przy skwerze, na tak zwanem Nowem-Mieście wzniesiony, z pięknym ogrodem; pałac obrad szlacheckich przy tymże skwerze, po 1863 r. zamieniony na teatr miejski, od niedawna powrócony szlachcie; gmach wszystkich juryzdykcyi, przy Wysokim rynku; seminaryum prawosławne na Trojeckiej górze, gimnazyum męskie przy ulicy Franciszkańskiej i żeńskie przy ulicy Dominikańskiej, dobroczynność przy ulicy Felicyańskiej; szpitale na Trojeckiej górze i pod koszarami; więzienie w kształcie zamku z czterema basztami i wysokim murem obwodowym, przy ulicy Zborowej; koszary wojskowe w murach podominikańskich i pobernardyńskich; kasa i magistrat w murach pojezuickich, przy Wysokim Rynku, Z prywatnych gmachów celuje architekturą pałac Hausmana, przy skwerze na Nowem-Mieście. Tu mieści się klub miejski, posiadający czytelnią pism peryodycznych, nie wyłączając polskich, tudzież salon dla koncertantów i zarazem balowy. Miejsca rozrywek i przechadzek.Ogród zwany gubernatorskim, nad rzeką Świsłoczą, w prawdziwie uroczej miejscowości, założony niegdyś wielkim kosztem staraniem gubernatora Karniejewa, posiada piękne cieniste aleje, i ustronia nadwodne, pełne liściastych i świerkowych drzew
[s. 455]
lecz oddawna już nieposzanowany i bardzo zmniejszony przez wciskające się tu różne niestosowne zabudowania, jak łaźnie i zakłady fabryczne. Ogród ten opisała Ewa Felińska (ob. Pamiętniki, t. II, str. 303-304). Drugiem miejscem przechadzki jest skwer na Nowem Mieście, obejmujący 8 mr. przestrzeni w foremnym kwadracie, poprzednio plac dla ćwiczeń wojskowych, obsadzony drzewami, w pośrodku ma basen z fontanną. Szkoda tylko, iż i to miejsce nie jest dostatecznie uszanowane przez publiczność. Teatrów było dwa; jeden na Wysokim Rynku na placu, w gmachu ratuszowym, przed dwudziestu kilku laty rozebrany; drugi przy tymże placu, własność prywatna, zgorzał w 1884 roku. W obu dawano naprzemian przedstawienia rosyjskie i polskie. Scena mińska szczyciła się nawet talentami dramatycznemi, jak komik Fedecki, Drozdowska i inni, a za czasem dyrekcyi Śniadeckiego, wnuka Jędrzeja, mianowicie w latach sześćdziesiątych, doszła do największego rozgłosu. Wystawiano nawet duże dramata i operetki, jak np. Konkurentów, utalentowanego kompozytora tych stron Ploryana Miładowskiego. Polska scena nie. istnieje już od lat dwudziestu, co zaś do rossyjskiej, to niekiedy wędrowne trupy dawały tu i dają przedstawienia z powodzeniem. Księgarni istnieje w M. 5, z tych najważniejsze: Zofii Sawickiej, przed kilkunastu laty brata jej Aleksandra Walickiego, i B. (Jodłowskiego, wraz z czytelnią. Inne należąc do żydów, trudnią się wyprzedażą szkolnych podręczników lub różnej zużytej zbieraniny. Drukarni jest 4, z tych jedna rządowa, ale po roku 1863 wcale nie tłoczą druków polskich. O czasie powstania dawnych drukarń polskich w M. nie wiedzą dobrze ani Bandtkie, ani Lelewel, były jednak od dość dawnych czasów i wytłaczały przeważnie mało znaczące książki duchownej treści, panegiryki, kazania lub sprawy procesowe. W 1812 r. istniała drukarnia administracyi departamentowej, w której drukowano okólniki rządu tymczasowego, Gazetę polską mińską z buletynami i dramacik Jana Chodźki (ob. Bandtkie: Histor. drukarń, t. II, str. 7). Przed rokiem 18″22 powstała drukarnia Stefanowicza (ob. Lelewel: Ksiąg bibliogr. dwoje, 1.1, str. 228), lecz bliższych szczegółów o jej działalności nie mamy; zdaje się, że została nabytą przez Jokiela Dworca, który z pomocą spółki księgarskiej wydawniczej braci Bejlinów w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych, wydawał utwory białoruskie Wincentego Marcinkiewicza, polskie Michała Bohusza Szyszki, Mikołaja Łojki, Syrokomli i inne. Obecnie najlepszą jest drukarnia Salomona, wykonywująca przytem prace chromo-litograficzne i litograficzne. Sklepów należących do miasta jest 25, prywatnych do 700, magazynów większych do 40, hoteli do 30, garkuchni 100, restauracyi 5, cukierni 3, z tych odznacza się Szeninga, na rogu ulicy Dominikańskiej przed skwerem, posiadająca czytelnią pism peryodycznych, nie wyłączając i polskich; szynków wódczanych około 200, hurtowych składów wódki 8. Miasto jest zabudowane na pięciuset kilkunastu morgach, w przedmieściach posiada drugie tyle obszaru; wygonów i pastwisk, należy do miasta około 1900 mr., pól i łąk wydzierżawianych około 5560 mr.; przytem miasto ma około włóki lasu, dwa młyny i tartak na Świsłoczy. Dochody miasta w 1882 r. wynosiły 135000 rs., wydatki zaś 145800 rs., deficytu zatem było 10800 rs. Przed laty kilkudziesięciu sławnym był M. zjazdami obywatelskiemi na tak zwane kontrakta marcowe na św. Józef. Rozwielmożniony wtedy duch pieniactwa stwarzał tysiące procesów, tłumnie więc układano się z adwokatami o przewód spraw, zaciągano pożyczki, zawierano różne tranzakcye, załatwiano się kompromisami, kojarzono stadła i t. d. Dziś te kontrakty ze zmianą okoliczności zostały zaledwo w tradycyi. Równie świetnie do ostatnich wypadków sejmikowano tu na wyborach szlacheckich, zwanych elekcyami. Doba marszałkowstwa Leona Osztorpa, od 1823 do 1846 r., była najpamiętniejszą ale zarazem najsmutniejszą w dziejach szlachty mińskiej, bo się nurzano w zbytku a lud poddańczy jęczał w ucisku. Ostatnie elekcye wypadły w 1862 r.; wtedy okoliczności nastroiły obywatelstwo poważnie. Spisano pamiętny protokół, w skutek czego rozwiązano i zawieszono odtąd wszelkie wybory, a szlachta, straciwszy ostatecznie po 1863 r. wszystkie swe wyjątkowe przywileje, ograniczoną nawet została w prawach, których, dotąd nieodzyskała. Meteorologiczne spostrzeżeniapomiędzy 1849 a 1858 r. czynili w M. profesorowie gimn, Adolf Rodziewicz i Żbikowski, tudzież pastor Wiliams i Kupfer. Z ich spostrzeżeń okazuje się, że średnia temperatura bywa: wiosną + 3.41, latem +14.1,, jesienią + 4.1, zimą – 3.5, całego roku + 4.6. Położenie górzyste i szczególne topograficzne pochylenie kraju względem kotliny morza Bałtyckiego i prądów tędy płynących od bieguna północnego, powodują częste wiatry północno-zachodnie lub zachodnie, które panują średnio około 260 dni w ciągu roku i czynią klimat woale niedogodnym dla gospodarstwa, ogrodnictwa i pszczolnictwa. Izotermy M. równają się okolicom Prus północnych i północnych wybrzeży morza Kaspijskiego w stronie Guryewa nad Uralem; izotery okolicom Warszawy i Permu; izochimeny okolicom Rygi i Astrachania. W ostatnim dwudziestoleciu, w skutek wycięcia
[s. 456]
lasów okolicznych w szerokiem promieniu, klimat bardzo się pogorszył. Rutorya,Założenie M. ginie w pomroce wieków i o początku jego nie nie wiemy. Wprawdzie Jaroszewicz (Obraz Litwy, 1.1, str. 36) i Narbut (Dzieje narodu lit., t. III, str. 228) nadmieniają z Latopisców Daniłowicza o założeniu M. pod 1066 r., lecz jest to raczej data powstania nie M., lecz dzielnicy mińskiej w ks. połockiem, ponieważ miasto wyprzedziło o wiele kronikarską dobę. Musiało ono istnieć w czasach przedhistorycznych i być ważnym grodem osiadłego tu plemienia słowiańskiego Krywiczan, praojców teraźniejszych tubylców, przezwanych niewłaściwie białorusinami, albowiem należą oni do grupy czarnorusinów. Kiedy przybysze skandynawcy, Waregowie zaczęli ujarzmiać ziemie północnej Słowiańszczyzny, wtedy niejaki Rogwołod, posunąwszy się w krainę Krywiczan, założył w X w. ks. połockie, aż po za M. daleko sięgające. Ten Rogwołod miał piękną córkę Rogniedę, zmówioną w małżeństwo Waregowi Jaropełkowi, wielkiemu kniaziowi kijowskiemu, starszemu bratu Woldemara czyli Włodzimierza, władzcy Nowogrodu, następnie Kijowa i całego zaboru Waregów, z normandzka przezwanego Rusią. Lubieżny, chciwy władzy i mściwy Woldemar, chcąc dokuczyć bratu, z którym się wodził o dzielnicę i zagrożony musiał uciekać do Skandynawii. Wracając z tułaczki około 980 r. wyprawił z Nowogrodu poselstwo do ks. połockiego z oświadczeniem, aby złamano słowo Jaropełkowi, którego nienawidził, i jemu oddano Rogniedę. Taka propozycya oburzyła ojca i córkę, żądającą Jaropełka, to też rozszalały namiętnością i zemstą Woldemar najeżdża z drużynami swemi Połock, stolicę Krywiczan, w perzynę obraca, zabija Rogwołoda i dwóch jego synów, a Rogniedę gwałtem sobie przywłaszcza wraz z dzielnicą Połocką. Poczem zabrawszy lud krywiczański idzie na Kijów, podstępem morduje brata swego Jaropełka, z pomocą zdrajcy Błuda, ulubieńca jaropełkowego, i zagarnia władzę wielkoksiążęcą. Rognieda, ofiara namiętności swego dzikiego pana, chociaż miała z nim czworo dzieci, znienawidziwszy go, pałając zemstą za śmierć ojca i braci, wreszcie za pozbawienie jej własnego szczęścia, zamierza go pozbawić życia. Zamiar się jednak nie udał, Woldemar z kolei postanawia uśmiercić Rogniedę i byłaby straconą, gdyby w ostatniej chwili pierworodny jej syn Izasteif (Iziasław) nierozbroił serca okrutnego ojca. Wtedy Woldemar darował życie Rogniedzie, wysłał ją z Kijowa wraz z Iziasławem w kraj Krywiczan pod Mińsk, do świeżo wzniosionego Zasławia (ob. Zasław). Tu Rognieda pędząc dni smutne w zakonnej sukni na wygnaniu, około r. 1000 życia dokonała, a Iziasław zaledwo o rok przeżył matkę, zostawiwszy synów: Wszesława i Wrotysława. Pierwszy umarł w wieku młodocianym około 1003 r., Wrotysław zaś panował po ojcu w Połocku i nad dzielnicą mińską. Ponieważ Woldemar nie lubił Iziasława, pomnąc jego przywiązanie do matki, ztąd mimo starszeństwa w rodzie, Wydziedziczył go z posiadłości po mieczu i dał mu tylko udział po matce w ks. połockiem wraz z Mińskiem. Z tego więc powodu potomkowie Iziasława uważali się za pokrzywdzonych i w ciągu kilku pokoleń z rzędu rościli pretensye do młodszej linii kijowskiej i godności wielko-książęcej, przez co narazili się jej, wywołując nienawiść i ciągłe wojny. Dzieci i wnuki innych synów Woldemara kłóciły się z sobą i mordowały; ale w zaciekłości przeciw Iziasławiczom byli zawsze w zgodzie, czynili napady na ich udziały, pomiędzy którymi M. niejednokrotnie był zalany krwią i ogniem spustoszony. Wszesław Wrotysławicz z Dudutek (1051-1101 r.; ob. Dudzicze), wierny tradycyi rodowej walczy z Iziasławem, w. ks. kijowskim, i braćmi jego, oblega Psków, zdobywa Nowogród, łupiąc cerkwie i zabierając mieszkańców w niewolę; nawzajem Iziasław korzysta z nieobecności wroga, pustoszy jego dzielnice, zdobywa i niszczy obronne miasto M. (o którem kroniki po raz pierwszy wspominają z powodu tej pożogi). Wszesław spiesząc z pod Pskowa przybył za późno dla obrony swego grodu, lecz na zgliszczach onego stoczył krwawą choć niepomyślną dla siebie bitwę nad rzeką Niemihą ostatnich dni lutego 1067 r., po zebraniu zaś resztki sił udał się na płd. pod Kijów, zmuszając Iziasława do śpiesznego odwrotu dla obrony własnych posiadłości. Znużeni walką kniaziowie waregscy zapragnęli nareszcie pokoju. Nie zważając na godziwość środków, Iziasław zapewnia wszelkie bezpieczeństwo Wszesławowi i zaprasza go do obozu pod Smoleńskiem, tam zaś podstępnie więzi wrajs z dwoma synami i odsyła do Kijowa. Wkrótce potem, wskutek przegranej bitwy z Połowcami, zbuntowani kij owianie zrzucają z tronu Iziasława, ana miejsce jego Wszesława obierają. Rządy tego w Kijowie, jako w. księcia, trwały zaledwie siedm miesięcy, gdyż Iziasław przy pomocy Polaków, pod dowództwem króla Bolesława Śmiałego, nie zaś Krzywoustego, jak chce Syrokomla (ob. Teka wileńska, 1857 r., No 1, str. 206) wrócił na powrót do Kijowa, Wszesław zaś ledwie zdołał zachować dzielnicę połocką, w której odtąd przez lat kilkanaście przebywał sposobiąc się do nowej wyprawy, zaszłej dopiero za panowania w. księcia Wsiewołoda. Wszesław uderzył powtórnie na Nowogród i Smoleńsk, lecz nawzajem doznał odwetu przez najście zbrojne Kijowian
[s. 457]
pod dowództwem syna w. księcia młodszego Woldemara (Włodzimierza, zwanego później Monomachem), który zniszczył znaczną przestrzeń ziemi Wszesława, przyczem Mińsk uległ znowu ruinie w 1084 r. W 1101 r. umiera Wszesław, po którym synowie dziedziczą. Zdaje się że jednego z nich Hleba (1101- 1119 r.) uważać należy za pierwszego księcia wyłącznie mińskiego. Podział ojcowizny stał się przyczyną nowych między kniaziami zamieszek, ponieważ Dawid, brat. Hleba, uważając siebie skrzywdzonym, wezwał pomocy odwiecznych wrogów rodu swego z Kijowa, którzy w Marcu 1104 r. najechali księstwo mińskie i same miasto obiegli. Tą razą jednak Mińsk, lepiej zapewne obwarowany, wytrzymał szturmy kijowskich zastępów. W dalszym ciągu swych rządów Hleb kierując się polityką ojcowska, wypowiedział posłuszeństwo Monomachowi (który objął już władzę najwyższą w Kijowie), spalił miasto Słuck; ludność na przestrzeni między Prypecią i Dźwiną uprowadził w niewolę i wywołał tym sposobem wojnę z Monomachem w 1115 r. Wówczas sam w. książę ruszył pod Mińsk, syna zaś Jaropełka wysłał dla zniszczenia Drucka, należącego do dzielnicy Hlebowej. Groźna burza zawisła nad księstwem mińskiem, lecz tą razą jeszcze zażegnaną została. Zanosiło się na długie i prawidłowo oblężenie samej stolicy, gdyż Monomach tuż obok kazał budować warownią dla wygodnego pomieszczenia swego wojska, ogłodzenia miasta i stanowczego pokonania niesfornego kniazia. Hleb zatem widząc niepodobieństwo dalszej obrony złożył hołd Monomachowi i przez tegoż utrzymanym został przy rządach księztwa. Ale w parę lat później Hleb podnosił nowy rokosz, zostaje jeńcem Monomacha i umiera w Kijowie 13 września 1119 r., zostawując synów: Wszewołoda, Włodzimierza i Rościsława pozbawionych ojcowizny. W czasie tej powtórnej wyprawy Monomacha Mińsk uległ siłom nieprzyjaciela i pozostał we władaniu Monomacha, a następnie syna jego Mścisława; obszerną zaś dzielnicę połocko-mińską podzielili pomiędzy siebie bracia uwięzionego Hleba, i stąd potworzyły się coraz drobniejszo księztwa na Bórysowie, Łohojsku, Gródku itd., ujarzmienie których było łatwem zadaniem, dokonanem przez następcę Monomacha w. księcia Mścisława. Z jego to rozkazu 4 sierpnia 1127 r. wszyscy podwładni w. książętom kijowskim kniaziowie waregscy z różnych stron uderzyli na połocką dzielnicę. Nastąpiło zdobycie Borysowa i Łohojska, obrócenie w perzynę Zasławia, pojmanie pięciu kniaziów w niewolę, którzy z rodzinami swemi odwiezieni najprzód do Kijowa, następnie w 1129 r. wygnani do Carogrodu wysługiwać się musieli cesarzom greckim. Tylko wyżej wspomniani synowie Hleba pozostali w kraju na łasce Mścisława, który synowi swemu Iziasławowi nadał szerokie posiadłości dawnych kniaziów połockich (niewyłączając Mińska). Iziasław, po różnych kolejach, osięga tron wielko-książęcy w Kijowie w 1146 r., na Mińsku zaś (oczywiście z jego ramienia) panują synowie Hlebowi, a mianowicie Rościsław, którego w 1151 r. powołują mieszkańcy Połocka dla objęcia rządów w tem mieście, po wygnaniu (i u- więzieniu podobno) w Mińsku kniazia Rogwołoda, zięcia Iziasławowego, poprzedniego władcy Połocka. Ten akt samowoli Połoczan zatwierdzonym został następnie przez w. księcia Iziasława, który poprzestał na hołdownictwie Połocka z Rościsławem na czele, niepopierając sprawy zięcia. W Mińsku zaś po ustąpieniu Rościsława obejmuje rządy brat jego Wołodar (1151-1158 r.). Gmino władztwo słowiańskie było w owej jeszcze epoce potęgą, której kniaziowie waregcsy ulegać musieli, i stąd wynikały częste stosunkowo zmiany rządów w miastach z dawna słynnych handlem i zamożnością mieszkańców. Właśnie do liczby takich grodów i Połock należał, skąd Rościsław po siedmioletniem panowaniu wypędzonym został w 1158 r., miejsce zaś jego zajął niedawny jeszcze wygnaniec Rogwołod. To było hasłem nowej, długoletniej walki. Rościsław z drużyną swą uchodząc poniewolnie z Połocka kraj niszczy po nieprzyjacielska i wzywa pomocy brata Wołodora mińskiego; Rogwołod ścigając przeciwnika zajmuje po drodze Zasław, stolicę trzeciego z Hlebowiczów Wszesława (Wiaćkiem w kronikach zwanego), oblega Mińsk chociaż bezskutecznie, zawsze jednak zmusza Hlebowiczów do układów pokojowych, przyczem Wołodar ustępuje dobrowolnie Rościsławowi dzielnicę mińską, sam osiadając na sąsiednim Gródku. W 1160 r. Rogwołod powtórnie kusi się o zdobycie Mińska i zniewala Rościsława do przyjęcia nowych warunków pokoju. W 1166 r. zjawia się pod Mińskiem Rogwołod po raz trzeci, szturmuje twierdzę przez sześć tygodni, której wprawdzie niezdobył, wymógł jednak korzystną dla siebie i drużyny swej ugodę, a mianowicie oswobodzenie z więzienia swych krewnych, którzy czas jakiś posiadali Zasław, a następnie przez Rościsława i Wołodara pojmani, w kajdanach srogą cierpieli niewolę. Walka Hlebowiczów z Rogwołodem ciągnęła się dalej z rozmaitem szczęściem. Ten ostatni niemogąc zawładnąć Mińskiem, kusił się o zdobycie sąsiedniego Gródka, stolicy Wołodara; po otrzymaniu jednak niepomyślnych wieści z Połocka, którego mieszkańcy w nieobecności swego władcy powołali do sprawowania rządów kniazia Swiętosława Wasilkowicza, umknął czemprędzej dla odzyskania swej stolicy. Wedle
[s. 458]
„Pamiatnoj kniżki” gub. mińskiej (wydanie najnowsze) córka Wołodara Hlebowicza, ks. mińskie go, miała być poślubioną Waldemarowi II, kr. duńskiemu, w roku 1121, gdy jednak pierwszy monarcha tego imienin, panował w Danii zaledwie od 1157-1182.roku, zatem, co najmniej, cytowana data owych zaślubin jest niezawodnie fałszywą. Dalsze dzieje księstwa mińskiego zaciemniają się coraz bardziej i poprzestać musiemy na urywkowych wzmiankach kronikarskich. Niewątpliwie jednak aż do zaboru litewskiego potomkowie Hleba utrzymywali się przy swych dzielnicach. Po zgonie Rościsława włada Mińskiem Wołodar Gródecki od 1183 r., następnie pod rokiem 1186 r. znajdujemy wzmiankę o Wasilku, synu Wołodara rządzącego w Łohojsku, a może i w Mińsku jednocześnie. W roku zaś 1165 występuję na scenę dziejową Wołodar, syn owego Wasilka, który najdłużej pono opierał się przemocy sąsiedniej Litwy. Lecz w tej porze kończył się okres dziejowego znaczenia dawnych krywiczańskich władców Połocką i Mińska, gdyż całe dziedzictwo potomków Rogniedy ulegać zaczyna kunigasom litewskim, pod skrzydła których chroni się dynastya połocko-mińska, z obawy przed potężniejącemi kniaziami suzdalsko-moskiewskiemi, od których tyle ucierpiał sąsiedni Nowogród i Psków. Są pewne wskazówki, że około 1195 r. Mińskiem rządzi Mingajłło, następnie Ginwiłł, a później jeszcze Borys (syn Ginwiłła), panujący też i nad Połockiem; około zaś 1220 roku widzimy tu Erdziwiłła, książęcia litewskiego. Nareszcie potężniejszy od swych poprzedników Ryngold, w. książę litew., skutkiem zwycięstw, najprzód pod Mohylną (o mil kilka od M., ob.) w 1235 r. nad sprzymierzonemi przeciw niemu kniaziami ruskimi, powtóre pod Kamieniem (również w teraźniejszym po w. mińskim, na pograniczu oszmiańskiego) w 1236 r. także nad Rusinami i rycerzami inflanckimi, wcielił ostatecznie ziemię Krywiczan do swego potężnego już wówczas państwa. Odtąd Mińszczyzna stawała się coraz bardziej rdzenną częścią Litwy, zwłaszcza że zamieszkujący ją Krzywiczanie od niepamiętnych czasów wyznając kult krewe-krywejtów i mając z Litwą liczne stosunki przygotowani byli dobrze do unii politycznej z tym podwójnie sobie bliskim krajem. Jednak luźna jakaś zależność tych okolic od dawnych książąt ruskich jeszcze w lat kilka potem jest widoczną; kiedy bowiem Jarosław, zatwierdzony przez liana w godności w. księcia moskiewskiego, w 1243 r. przyjmował liczne deputacye ziem ruskich, znajdować się tam mieli mieszkańcy M. (Mienianie). Następca Ryngolda Mendog al. Mindowe, późniejszy „król Litwy”, gromi pod Kojdanowem (o 6 mil od M.) Tatarów i kniaziów ruskich, zapewne na tem samem miejscu, gdzie (wedle Stryjkowskiego) książę żmudzki Skirmunt zniósł tychże samych najezdców jeszcze w 1241 r. W XIV w. za Witenesa i Gedymina władza w. książąt litew. coraz silniej się utrwalała na przestrzeni dzielnic podległych niegdyś berłu potomków Włodzimierza i Rogniedy; chociaż kroniki wzmiankują jeszcze Teodora Swiętosławowicza, ks. mińskiego, hołdownika Litwy, który w imieniu Gedymina zawiera traktat pokoju z Nowogrodem i rycerzami inflanckimi w 1326 r., jest to już ostatnia wzmianka o istnieniu tego księstwa, które zostaje nadal już tylko ziemią bezpośrednio od władzy w. książąt litew. zależną. Sąsiednie miasta: Turów, Słuck, Borysów, Pińsk, stają się stolicami Gedyminowiczów; bliski od M. Zasław, po znanym w historyi przewrocie politycznym po śmierci Gedymina, kiedy Jawnuta strącony przez Olgierda i Kiejstuta z godności wielko-książęcej, tam osadzonym został, staje się stolicą nowej dynastyi kniaziów hołdowniczych, która aż do wygaśnięcia tego rodu w w. XVI spokojnie sprawowała rządy przeznaczonej sobie dzielnicy. M. zatem w tej epoce. podrzędne miał znaczenie i mógł należeć do posiadłości Jawnuty Zasławskiego, lub też do Andrzeja (brata Jagiełły), który dosyć długo sprawował rządy w Połocku, o czem jednak w kronikach pewnej wskazówki nie mamy. Dopiero przy schyłku XIV stulecia znajdujemy pewne ślady wypadków politycznych w tym kraju. Jagiełło na mocy przywileju z d. 28 kwietnia 1387 r. obdarza brata swego Skirgiełłę księstwem trockiem i wielu posiadłościami na Rusi litewskiej, w rzędzie których także pomieszczony M., który jednak wprędce potem w r. 1392 dostaje się Witoldowi, na parę zaś lat przedtem Jagiełło funduje w tem mieście pierwszy kościół rzymsko-katolicki. Mądre rządy Witolda asymilowały na zawsze zhołdowane prowincye metropolii, a chrześcijaństwo obrządku łacińskiego idąc z Wilna, jakkolwiek był tu już pierwej znany obrządek słowiański, tem silniej dopomogło zjednoczeniu się narodów. Następnie, prawdopodobnie na czas krótki, zawładnął M. znany wichrzyciel Swidrygiełło, o czem znajdujemy wzmiankę w historyi pod r. 1408. Nie ulega wątpliwości, że M. żadnego prawie nie miał znaczenia w tych czasach, nie był bowiem reprezentowanym na sejmie horodelskim i nie wysłał wcale swych wojowników do rozprawy z Krzyżakami pod Grunwaldem; przytem w historyi głucho o M. przez lat kilkadziesiąt z rzędu, i dopiero nową o tem mieście znajdujemy Wzmiankę w 1441 r., kiedy Kazimierz Jagiellończyk po objęciu rządów jako w. książę, przywilejem wydanym w Brześciu Litewskim pomieścił M. w liczbie
[s. 459]
celniejszych grodów litewskich, którym nadane były pewne swobody municypalne. Aleksander Jagiellończyk w 1496 r. nadaje temu miastu (przynoszącemu zaledwie 10 kóp groszy ówczesnych dochodu skarbowi w.-książęcemu) prawo magdeburskie. Helena, żona tego monarchy a córka Iwana III, w. ks. moskiewskiego, zapisuje na cerkiew woźniesieńską w M. sąsiednie od miasta dobra Trościeniec, stanowiące, jak się zdaje, jej przywianek „crinile donatio propter nuptias”, co następnie przez Aleksandra, będącego już królem polskim po śmierci Olbrachta, zatwierdzonem zostało przywilejem z 1502 r. O ile od X do XII w. M. będąc kością niezgody chciwych władzy kniaziów waregskich, stał się widownią bratobójczych walk pomiędzy pokrewnemi sobie plemionami, o tyle później ciągle już wzrastał w dobrobyt i cywilizował się. Dwa wielkie trakty handlowe, przerzynające M., jeden północny, wiodący przez Łohożsk (dzisiejszy Łohojsk), Borysów, Orszę, Smoleńsk ku Moskwie, drugi połudn.-wschodni, przez Słuck, na Wołyń, Ukrainę, Wołoszczyznę ku Carogrodowi i w prawo przez Brześć do serca krajów koronnych i dalej, były niby dwie wielkie wciąż tętniące arterye, mające tu swój zbiornik, czynnie rozsyłający życie do koła. Tędy płynęły bogactwa, tą drogą zawiązywały się dalekie stosunki, przenikało światło, lecz zarazem przychodziły mordy, pożogi i straszne mory, które nieraz dziesiątkując ludność nieszczęsną, samo mto zamieniały w kupę popiołów. Tak w 1506 r. .podczas najazdu Tatarów spłonął M. z wyjątkiem zamku, a w parę lat później zostaje w oblężeniu wojsk nieprzyjacielskich pod dowództwem buntowniczego warchoła kniazia Michała Glińskiego, władcy Turowa i Mozyrza, który cofnął się dopiero za nadejściem Mikołaja Firleja, wojewody lubelskiego, z wojskiem królewskiem. Zygmunt I ciągnąc na wojnę moskiewską odwiedza M. i udaje się stamtąd do Borysowa. Po zwycięztwie orszańskiem kraj niebył jeszcze wolnym od nieprzyjaciela, gdyż rozproszone oddziały wojsk w. księcia Bazylego, grasując na Rusi litewskiej, nieszczędzą też M., który w 1513 r. obowiązanym był na wojnę moskiewską wysłać tylko 10 rycerzy konnych i opłacić 10 kóp groszy podatku. Namiestnikiem mińskiem był wówczas kniaź Bazyli Iwanowicz Zasławski z władzą ograniczoną, zupełnie zależną od woli królewskiej. Nieustanna wojna z w. księciem Bazylim IV za Zygmunta I była zawsze fatalną dla M., położonego na szlaku nieprzyjacielskim. Wojska rossyjskie, chociaż porażone pod Połockiem w 1518 r., najeżdżają Litwę w 1519 r. i w pochodzie zamierzonym na Wilno niemijają też Mińska. W 1528 hospodar multański jadąoy do Moskwy tu zatrzymanym został, nawzajem wielki książę Bazyli uwięził posłów polskich przy dworze jego bawiących. Pomimo klęsk tylokrotnych dobrobyt miasta wzrastać zaczyna; jakoż w „Ustawie wojennej” z 1529 r. M. zamiast 10 płacił już 50 kóp groszy podatku. Od 1541 r. pojawia się tu nowy urząd „Horodniczych” celem pilnowania całości miasta a mianowicie zamku. W1552 r. Zygmunt August potwierdza i rozszerza przywileje miejskie, ustanawia przytem jarmarki, niezbędne w owej epoce dla rozwoju stosunków handlowych z Moskwą i sam parę razy M. nawiedza. Po utracie Połocka w 1563 r. wojska litewskie pod Januszem Radziwiłłem, hetmanem w. lit., cofają się do M., a w następnym roku zjeżdżają się tu „Panowie Radni” dla obmyślenia środków obrony w wojnie z Rossją. W tych czasach wygasa ród Jawnuty Olgierdowica na Zasławiu, dziedziczący (prawdopodobnie) godność namiestniczą w Mińsku, odtąd już bowiem zamiast „Namiestników” spotykamy tu „Starostów”. Pierwszym z nich był Iwan Hornostaj, słynny statysta i podskarbi z czasów jeszcze Zygmunta Starego; dalej zaś znajdujemy na tej godności Dymitra Skumina Tyszkiewicza, marszałka litewskiego, potem syna jego Teodora, a nakoniec stryja tegoż Bazylego. W 1568 r. z dawnego księztwa, a późniejszego namiestnictwa tworzy się województwo mińskie. Odtąd w senacie polskim zasiadują wojewodowie mińscy między inflanckimi i pomorskimi, kasztelanowie zaś między gdańskimi i także inflanckimi. Nowomianowani senatorowie podpisują akt unii lubelskiej w 1569 r., t. j. wojewoda Gabryel Hornostaj, kasztelan Mikołaj Talwosz wespół z dawnym starostą (przeduniowym) Bazylim Tyszkiewiczem, Janem Kłopotem, deputatem województwa mińskiego i wielu innymi. M. jako stolica województwa staje się siedzibą władzy administracyjnej i sądowej. Tu się odbywają sejmiki, kadencye sądów ziemskich („roki trzykrólskie, trójeckie i ś. michalskie”), popisy rycerstwa (szlachty) zwykle we wrześniu (od 8-11 tego miesiąca), nareszcie od 1581 r. kadencye trybunału litewskiego: sądowego i skarbowego alternative z Wilnem i Nowogródkiem. Znany w dziejach unii brzeskiej Michał Rahoza, metropolita kijowski, mieszkał czas jakiś w M. jako archimandryta monastyru bazylianów p. tytułem Wniebowstąpienia Pańskiego, mianowany na tę godność przez Stefana Batorego w 1576 r. Zygmunt III zaraz po objęciu rządów, a następnie w r. 1592 przywilejem swym zapewnia miastu dawne jego swobody i nadto daruje place i grunta w około leżące, dozwalając mieszczanom zbudować młyn i papiernię na Perespie (tegoż nazwania od strony traktu wileńskiego znajduje się przedmieście M., nad
[s. 460]
niewielkim strumykiem) pod samem miastem, tudzież drugi młyn na rzece Krupcu. Miasto swobodnem było wówczas od wielu ciężarów publicznych, natomiast jednak, jako położone na głównym trakcie między Moskwą, Wilnem i Warszawą, obowiązane było dawać podwody czyli ,,stacye” dla króla, dworu jego, tudzież posłów swoich i obcych. Tu właśnie po zabiciu pierwszego Samozwańca w 1606 r. pospólstwo znieważyło księcia Wołkońskiego, wysłanego w charakterze poselskim do Krakowa. Zygmunt III wybierając się na wojnę (ukończoną później tylko odzyskaniem Smoleńska), w przejeździe z Wilna staje w M. i tu przyjmuje hetmana polnego koronnego Stanisława Koniecpolskiego. Ustawy cechowe dla rzemieślników miejscowych już w tej porze istniały, gdyż cech szewców mińskich zyskał potwierdzenie swych praw na sejmie warszawskim w 1609 r. Tatarzy osiedlają się w M. jeszcze w XVI w., a może i wcześniej, trudnią, się ogrodnictwem i przemysłem, lecz im zarówno jak i żydom handel w mieście był wówczas wzbronionym. Są ślady rozruchów w M. spowodowanych następstwem unii brzeskiej, wszakże krwawych scen zaszłych z tej przyczyny w Wilnie, Witebsku i Połocku, tu nie było. Znany w dziejach Melecyusz Smotrycki pisał w M. rozprawy swe przeciw unii. W początkach XVII wieku głód i mor grasuje na Litwie i M. z okolicami nieszczędzą, pożary również niszczą miasto kilkakrotnie; przechody wojsk, podwody, „stacye” uciemiężały mieszkańców, którzy na konwokacyi w Wilnie 1617 r. zanosili skargi zgromadzonym tamże senatorom. Z tej epoki datują się zatargi magistratu z władzą wojewodzińską i duchowieństwem unickiem o rozmaite krzywdy i zabory. Rycerstwo polskie wracając z wyprawy rossyjskiej uchwaliło między sobą składkę, zwaną „kopytkowe”, i zebraną stąd summą znacznie wspomogło erekcyą kościoła i klasztoru dominikanów mińskich, fundowanych przez Zofią Służczynę, wojewodzinę inflancką. Bliższych szczegółów o zebranej Tętedy sumie niema, lecz musiała być chyba znaczną, kiedy wzniesiono wspaniałą świątynię z wybornej cegły. Zakon skasowany po 1831 r., mury przerobiono na seminaryum katolickie a po kasacie tegoż zajęto na cele wojskowe. Częste zatargi i bójki między unitami i dyzunitami w ciągu panowania Zygmunta III niepokoją mieszkańców i zniewalają króla rozstrzygać spory przez osobne komisye. Sobór unitów, zgromadzony w Mińsku pod przewodnictwem metropolity Józefa Weliamina Ruckiego w r. 1620 i budowa cerkwi nieunickiej na Niemizie w tymże roku, powodują nowe zamieszki między wyznawcami dwu przeciwnych obrządków. Te same zatargi, przy każdej sposobności ponawiane, trwały też i za Władysława IV, który postanowił rozstrzygnąć kwestyą ostatecznie rozdziałem cerkwi i parafii na unickie i nieunickie, głównym bowiem powodom waśni była samowola w tym względzie, objawiająca się naprzemian pomiędzy wyznawcami obu kościołów. Był tu nawet zjazd Piotra Mohyły, metropolity nieunitów, z Józefem Weliaminem Ruckim, głównym zwierzchnikiem unii, w 1625 r. Mądre zaś rozporządzenie Władysława IV pod względem rozdziału cerkwi w 1636 r. uspokoiło ludność miejscową, odtąd bowiem zamieszki religijne ustawać zaczęły. Zbór helwecki pod opieką możnowładców dysydenckich, mianowicie Radziwiłłów, istniał w M. już w XVI wieku. W następnem stuleciu znajdujemy coraz częstsze fundacye kościołów i zgromadzeń duchownych katolickich, a mianowicie: bernardynów przez Jana Kęsowskiego, stę krasnosielskiego, w 1638 r.; następnie benefaktorami byli Zawiszowie, Chmarowie i in. Zakon przetrwał aż do 1868 r., w którym rozwiązano zgromadzenie za gwardyaństwa ks. Leonarda Moroza, kościół obrócono na archiwum, mury klasztorne na koszary wojskowe. Benedyktynki fundował Wojciech Sielawa, kanonik wileński, pleban derewieński, w 1633 r., skasowane w 1843 r. za przełożeństwa Moszczyńskiej i przeniesione najprzód do Nieświeża, następnie do Słonima a na ich miejsce wprowadzone zostały czernice. Organ nabyty do zboru kalwińskiego w Kojdanowie. Bernardynki wprowadzane w 1633 r. przez Aleksandra Służkę, wojewodę trockiego, przetrwały do 1866 r., potem oddano klasztor czerncom. Bazylianki o- sadzone przy kościele św. Ducha przy Wysokim Rynku przez Antoniego Sielawę, metropolitę unickiego, w 1645 roku, a uposażone przez Katarzynę Sapieżankę, zakonnicę i przełożoną, zapisem 100,000 złp. Po kasacie klasztoru około 1839 roku, na miejscu spalonej świątyni wzniesiono później sobór katedralny, do dziś istniejący. Ostatnią ksienią była głośna Makryna Mieczysławska, która w Rzymie zakończyła życie. W przywileju Władysława IV z roku 1633 znajdujemy pierwszy ślad istnienia drukarni w M. przy monasterze śś. Piotra i Pawła, „dla drukowanija wszelakich knih i zachowanija w nich ludiej hodnych tak duchownych jako i swietskich”. W przywileju Jana Kazimierza z 1650 r. zamieszczona między wielu innemi także cerkiew P. Trójcy w M., której unici od dawna nieunitom zwracać niechcieli, a która tym ostatnim na mocy przywileju królewskiego przysądzona została. W1655 r., kiedy większa część Litwy zdobyta przez wojska rossyjskie nowy otrzymała zarząd, M. z ramienia cara Aleksego przyjął u siebie Teodora Arsenjewa (wedle Syrokomli) lub też kniazia Dymitra
[s. 461]
Chworostyna (wedle „Pamiatnoj kniżki” gubernii mińskiej) jako miejscowego namiestnika lub wojewodę. Być może, że obaj pomienieni wojewodowie jeden po drugim rządzili w M., cała Litwa bowiem zaledwie w 1662 r. wróciła pod panowanie Polski. Wynikły stąd ucisk szlachty, spowodował wysłanie deputacyi do cara Aleksego w 1656 r. pod przewodnictwem Cedrowskiego. Deputacya wyjednała znaczne ulgi dla szlachty miejscowej, której dozwolono sądzić się dawnem prawem krajowem. Niemniej jednak ta ostatnia, lat kilka z rzędu trwająca wojna, straszliwie spustoszyła całą niemal Litwę. Rzeź mieszkańców, pożary kościołów i klasztorów, ruina miast, wsi i dworów była powszechną w całym kraju, M. zaś z powodu swego położenia geograficznego ucierpiał stosunkowo najwięcej, tembardziej kiedy mór trwający aż do stycznia 1658 r. grasować zaczął. W ciągu tej smutnej epoki znajdujemy pierwsze ślady fundacyi jezuitów w M. za staraniem ks. Hieronima Sanguszki, biskupa smoleńskiego (syna Kazimierza, wojewody mińskiego), który zapisał im kamienicę na Wysokim Rynku w Mińsku i 80,000 złp. na dobrach Krupki, przeniesione potem na dobra Raków. Następnie jednak spadkobiercy biskupa starali się unieważnić zapisy jego poczynione na korzyść jezuitów, którzy w ciągu lat kilkunastu przy ograniczonych środkach materyalnych, pozbawieni byli w M. wszelkiego wpływu i znaczenia, dopóki nie zyskali opieki zamożniejszej szlachty miejscowej i duchowieństwa, a mianowicie: ks. Oborskiego, prob. mińskiego i kanonika piltyńskiego, Żyżemskiej, ksieni benedyktynek, Stanisława Zabłockiego (14,000 złp.), Wojciecha Palczewskiego, Rdułtowskiego i innych. Kiedy wojna z Rossyą miała się ku końcowi, traktowano w M. o warunki pokoju lub zawieszenia broni. W tym celu przybyli do M. komisarze obu stron wojujących. Ze strony rzpltej działali wówczas: Hlebowicz, sta żmudzki, Stanisław Sarbiewski, wojewoda mazowiecki, brat poety, i Hieronim Wierzbowski, wojewoda sieradzki. Nagleni smutnem położeniem kraju komisarze polscy zabierali się podpisać twarde przedugodne warunki przyszłego pokoju, lecz świetne zwycięstwo Czarneckiego i Sapiehy pod Połonką 27 czerwca 1660 r. zmieniło postać rzeczy. Komisarze rossyjscy po otrzymaniu wieści o pogromie Chowańskiego umknęli z M., polscy zaś, nic niewiedząc o losie bitwy, pozbawieni przytem wszelkiej pomocy zbrojnej, z trwogą oczekiwali dalszych wypadków. Wówczas to przezorny Czarniecki wysłał z pod Połonki dla ich bezpieczeństwa oddział jazdy złożony z 12 chorągwi, pod dowództwem Pawła Borzęckiego, zięcia woj. mazowieckiego. Pod osłoną tej eskorty komisarze polscy M. opuścili, udając się razem z wojskiem do obozu pod Lachowce. O szczegółach tego wypadku z właściwym sobie humorem wzmiankuje Pasek w swoich pamiętnikach (ob. wydanie petersburskie 1860 r., stron. 68-69). Ponieważ układy o pokój pomimo ciągłych rokowań nie przychodziły do skutku, działania wojenne trwały dalej bez przerwy. Jan Kazimierz przybył do M. w towarzystwie Stefana Czarnieckiego, woj. ruskiego, i Jana Sobieskiego, chorążego koronnego, późniejszego króla. Tu powitał monarchę poseł rossyjski, z którym umówiono następny zjazd w Mohilewie nad Dnieprem, celem dalszych układów. Ponieważ te ostatnie spełzły na niczem, król wyruszył z Mohilewa 20 maja 1664 r. napowrót do M., skąd udał się do Wilna, gdzie stanął zaledwie 15 czerwca. Przez cały ten przeciąg czasu zajmował się król przeważnie opatrzeniem wojska, a mianowicie dostarczeniem koni, które przemocą zabierano w okolicznych wsiach, dworach i miasteczkach. Wynikłe stąd narzekania mieszkańców spowodowały naznaczenie specyalnej komisyi likwidacyjnej, celem zabonifikowania mieszkańców. W owej epoce, przy braku zupełnym stosownych urządzeń sanitarnych, morowe powietrze było zwykłym, nieodłącznym towarzyszem długich i morderczych bojów. Ta klęska straszliwa opuściła M. zaledwie w 1658 r., teraz zaś znowu gród ten nawiedziła razem z okolicą sąsiednią. Handel i przemysł wymykając się powoli z rąk ludności chrześciańskiej, zubożałej i przerzedzonej, koncentruje się w ręku żydów, którzy od tej pory coraz więcej wpływać zaczynają na rozwój życia miejskiego. W 1670 r. pod opieką Radziwiłłów biriańskich, za staraniem Krzysztofa z Żarnowca, jeszcze w 1668 r. przysłanego do Mińska kaznodziei, zaczęła się restauracya upadłego wskutek minionej wojny zboru wyznania helweckiego. W 1671 r. stanęła ta świątynia, której pastorem w tej porze naznaczonym został ks. Kossowski. Fundusz zborowy składał się z nieruchomości w mieście położonej i kilkunastu tysięcy złotych gotówki. Zawistna ręka nieprzyjaciół ścigała nieustannie tutejszych kalwinów. Najprzód spalono im kaplicę i dom przez nich nabyty, później, z obawy napaści żaków szkolnych jezuickich, odbywało się nabożeństwo już nie w zborze, lecz w domu księżny Radziwiłłowej, a w końcu (około 1684 r.) niebyło już tu stałego pastora, przybywający zaś do Mińska z parafii sąsiedniej, narażonym bywał na zniewagi ze strony fanatycznych przeciwników kalwinizmu, liczącego w Mińsku wyznawców zaledwie 60 dusz obojej płci w tej epoce (źródła: „Teka Wileńska” 1857, numer 1-2, także J. Łukaszewicza „Dzieje kościołów wyznania helweckiego w Litwie, Poznań 1848, tom 2, str. 46-48). W ostatniej
[s. 462]
ćwierci XVII stulecia jezuici wzmagają się w Mińsku na siłach, otrzymują bogate zapisy, np. Cypryana Brzostowskiego, wojewody trockiego, w 1682 r. na 50,000 złotych z ewikcyą na dobrach Niżyce, tudzież Maryana Ogińskiego, kanclerza w. litewskiego, na takąż samą summę na dobrach Hlewin i Upierowicze; odbywają solenne nabożeństwa, protegują uliczne bójki z dysydentami, nawracają inowierców, urządzają nareszcie szkoły, zatwierdzone ustawą Bejmową w 1683 r. Jeszcze w 1690 r. do prac religijnych i nauczycielskich było w M. sześciu tylko kapłanów tego zgromadzenia, lecz w parę lat później już dwunastu. Z ważniejszych wypadków miejscowych przy schyłku tego wieku notujemy jeszcze straszliwy pożar, który niezmierną klęskę sprawił miastu w 1694 r., później dwukrotny pobyt poselstwa cesarza niemieckiego do cara Piotra w marcu i sierpniu 1698 r., gdyż ambasada jadąc do Moskwy i napo wrót wracając dwa razy M. odwiedziła. Następny 1699 r. opamiętnił się w dziejach miasta wzniesieniem nowych szkół jezuickich, najbardziej zaś uchwałą sejmową, która wyraźnie określiła, że Trybunał Główny litewski odtąd już tylko 20 „niedziel” w Wilnie miał zasiadać, a przez drugie 20 naprzemian w Mińsku i Nowogródku. Z początkiem XVIII wieku mnożą się w M. fundacye pobożne ziemian okolicznych, tak np.: Anna Steckiewiczowa, chorążyna mińska, 23 kwietnia 1700 r. funduje benedyktynów, Antoni Teodor Wańkowicz karmelitów 1 grudnia 1703 r. zapisując im 9,000 złp. sumy zastawnej na dobrach Wisłoczy a następnie 3 stycznia 1709 r. bonifratrów, którym przeznaczył 3,000 złotych z ewikcyą na dobrach Sakowicze. Jezuici zakładają w 1700 r. fundamenta kościoła murowanego (katedralnego od 1798- 1869 r., później zaś aż dotąd parafialnego). Przy erekcyi tej świątyni płyną zewsząd hojne składki ziemian okolicznych w ciągu lat kilku z rzędu, a mianowicie przy licznym zjeździe szlachty na kadencyą Trybunału w r. 1705. Zamieszki wojenne, już od lat kilku trwające, zniewoliły jezuitów do zamknięcia szkół aż do września 1706 r. Przy końcu tegoż roku Piotr Wielki na czele swej armii, jako sprzymierzeniec Augusta II wkroczył do M., gdzie zajmował dom murowany (dotychczas istniejący) przy ul. Jurewskiej. Monarcha zaszczycał jezuitów względami, a nawet parę razy obiadował w ich klasztorze. Niemniej przychylnym dla jezuitów okazał się hetman Mazepa, który w gronie przedniejszej młodzieży kozackiej bywał u nich na kazaniach i nabożeństwach i wyłącznie u nich się stołował w ciągu pobytu swego w Mińsku. Przyjaznym dla jezuitów był również Szeremetjew, który w 1708 r. do kościoła ich ofiarował bogatą monstrancyą, najmniej 100 ówczesnych imperyałów wartującą. Wkrótce potem dawne klęski szerzyć się zaczęły, naprzód morowa zaraza a następnie pożar, który zniszczył znaczną liczbę domów. W 1708 r. 2 stycznia przybył do M. Konstanty Zieliński, arcyb. lwowski, jako jeniec rossyjski, który wbrew woli papieża, pod naciskiem Szwedów koronował Stanisława Leszczyńskiego. Pomimo współczucia obecnych w M. dowódców wojsk rossyjskich i zabiegów jezuitów o jego wyzwolenie, Zieliński uwięzionym został do Moskwy, gdzie w niewoli życia dokonał. Tegoż roku 18 maja Karol XII z wojskiem swem wkroczył do M., ciągnąc następnie przez Smiłowicze, Ihumeń, Białynicze do Hołowczyna. Miasto pomimo niedawnej pożogi i klęsk rozmaitych, musiało wnieść ciężką kontrybucyą. Nawet jezuici, owi mistrze w kaptowaniu ludzi, musieli zastawić dworek pod miastem położony za 1000 zł., a także za 400 zł. podarowaną przez Szeremietjewa monstrancyą, dla zaspokojenia łakomego najezdcy i zyskania niezbyt gorliwej opieki kanclerza Sperlinga. Pomimo klęsk i niepokoju wojennego mury kościoła jezuickiego wznosiły się bez przerwy; tegoż roku po ukończeniu robót kościół został poświęconym w dzień ś. Ignacego, przy licznem zebraniu duchowieństwa i szlachty. Uroczystość przerwało przybycie gońca od hetmana Sapiehy, nakazującego pobór nowej kontrybucyi dla wojska szwedzkiego. Początek 1710 r. przy ostrej i śnieżnej zimie, upamiętnił się głodem i nowemi egzekucyami na potrzeby wojsk przechodzących. Wkrótce po ustąpieniu Szwedów i ich stronników, zajęły M. wojska rossyjskie pod dowództwem Szeremietjewa, Guntena, Brussa, Goltza, Wołkońskiego i innych. Wobec tych wodzów 16 marca Konstanty Brzostowski, bisk. wileński, konsekrował jezuicką świątynię, która i w późniejszych latach ofiarami duchowieństwa i szlachty znacznie uposażona została. Krzysztof Zawisza (późniejszy wojew. miński) ofiarował do tegoż kościoła przywiezione z Rzymu ciało ś. Felicyana męczennika, biskup zaś Brzostowski pomienione relikwie „introdukował” do świątyni, przy świetnej asystencyi duchowieństwa 1713 r. W 1714 r. jezuicka „rezydencya” w M. wyniesioną została do godności „kolegium”, superior zaś Antoni Brzostowski (brat biskupa) otrzymał tytuł rektora. Misya jezuicka znajdowała się w Błoniu, dziś w po w. ihumeńskim, fundowana przez słynnego wierszopisa Jana Bakę. Wedle konstytucyi sejmowej z 1717 r. podatki z miasta M. wynosiły: pogłównego żydowskiego 2000 zł., hyberny od żydów 602 zł., od chrześcian 1460 zł. i juryzdyka zamkowa 20 zł. Na tymże sejmie ustanowiono pocztę stałą z Wilna
[s. 463]
do granicy rossyjskiej przez M. i Mohylew, a w 1721 r. pozwolono urządzić komunikacyą pocztową pomiędzy M. i Nowogródkiem, jako miastami trybunalskiemu W następnych latach, kiedy po sejmie „pacyfikacyjnym” wrzawa wojenna ustała, znajdujemy częste ślady niesnasek i kłótni pomiędzy licznymi zakonami w M., tak np.: pomiędzy dominikanami i jezuitami w 1727 r., przyczem młodzież szkolna zwykle czynny brała udział. Podobne rozruchy powtarzały się często, nawet przy zajściach uczniów z władzą świecką sądową w 1728 r. Tegoż roku jezuici obchodzili z wielkim przepychem uroczystość kanonizacyi śś. Stanisława Kostki i Aloizego Gtonzagi pod przewodnictwem bisk. Brzostowskiego. W 1730 r. przy pośrednictwie jezuitów nastąpiła zgoda pomiędzy rodzinami Zawiszów, Bykowskich i Wołodkowiczów, zdawna po waśnionych, poczerń zwykłą koleją spłynęły obfite składki ze strony pojednanych ziemian na kaplicę ś. Felicyana. W parę lat później przybył jezuitom jeszcze nowy zapis obywatela Fursa na folwarczek Wiśnienkę, pod miastem położony, przezwany później „Ludimontem”. W czasie bezkrólewia po zgonie Augusta II w 1733 r. we wrześniu i październiku ciągnie przez M. liczna armia rossyjska wojsk regularnych pod dowództwem Wołkońskiego i Zaruskiego, a także liczne tłumy nieregularnej jazdy, złożonej z Kałmyków i Kozaków, pod dowództwem Grabianki i Lizoguba. Do zawiązanej na Litwie konfederacyi na rzecz Stanisława Leszczyńskiego, pod laską Marcina Ogińskiego, wojew. witebskiego, województwo mińskie dostarczyło dwie chorągwie wojska, t. j. petyhorską i pieszą, ostatnia pod dowództwem Jacewicza, oficera cudzoziemskiego autoramentu. Wodzami zaś petyhorców obranymi na sejmikach byli; Steckiewicz i Stanisław Piszczałło, poważni wiekiem i zasługami rycerskiemi, polegli następnie w potrzebie pod Wilnem. Oddział zaś Jacewicza wespół z piechotą z innych województw przysłaną, rozproszonym został przez wojska rossyjskie w potyczce pod Sielcem. W tych czasach szerzył na Litwie postrach ogólny szlachcic Adam Kroger, który na czele zuchwałej bandy zajmował się rozbojem, dopiero ordynowana przez hetmana w. litewskiego chorągiew rozproszyła tych opryszków i schwytanego Krogera odstawiła do M., gdzie tenże za wyrokiem trybunału 1737 r. ściętym został. W tymże i następnym roku pożary znaczną stratę przyniosły mieszkańcom Mińska. Znany kś. Józef Baka, śpiewak „niechybnej śmierci”, dał się naprzód poznać w M. jako kaznodzieja, wygłaszając świetną mowę żałobną na pogrzebie Ignacego Zawiszy, marszałka nadwornego litews., 18 września 1739 r. O przytułku dla chorych i starców w M. pamiętali ludzie dobroczynni już w XVII w. Obywatel miasta Łukasz Bohusz Szyszko testamentem z d. 4 lutego 1646 r., w rzędzie innych zapisów z celem miłosiernym, przeznaczył 1500 zł. na wymurowanie szpitala, oraz 750 zł. na żywność i odzież dla pomieszczonych tam ubogich. Następnie z biegiem czasu, w skutek nieustannej wrzawy wojennej i klęsk rozmaitych pobożna ta fundacya upadła; wówczas potomkowie testatora szpital odbudowali i wedle możności opatrywali ubogich własnym kosztem. Tomasz Stecewicz założył szpital rochitów w 1752 r., z czego skorzystali wnukowie Łukasza Szyszki, łącząc wspólnie i swoją fundacyą. Połączonemi więc siłami ofiarodawców stanął przy ulicy Koj danowskiej porządny zakład miłosierdzia, z ładnym choć niewielkim kościołkiem rochitów i z funduszem wartości około 7000 rubli (wedle dzisiejszej rachuby). Jednocześnie prawie bo w r. 1750 kś. Augustyn Antoni Lubieniecki, bisk. dyospolitański, opat konwentu mińskiego zakonu ś. Bazylego, zapisał dla bonifratrów (przez Wańkowicza fundowanych w 1709 r.) 8000 zł. z ewikcyą na dobrach Kajany (w pobliżu M. położonych), w podobnym celu dobroczynnym. Zatem już w połowie XVIII w. szczycił się M. posiadaniem dwu porządnych zakładów dla cierpiącej ludzkości. Pod koniec smutnej epoki saskiej, M. staje się częstokroć areną wyuzdanej swawoli i hajdamactwa szlachty, mianowicie od tej pory, kiedy ks. Karol Radziwiłł „panie kochanku” napełniał całą Litwę wybrykami swej dzikiej, nieokiełzanej fantazyi. W rzędzie licznych uczestników hulanek Radziwiłła był Michał Wołodkowicz, wojskowicz miński, deputat i podskarbi trybunału głównego litewskiego, za wyrokiem tej najwyższej magistratury krajowej, rozstrzelany w M. w lutym 1760 r. Szczegóły tego krwawego epizodu z życia szlachty naszej, oparte na wiarogodnych źródłach historycznych, znajdujemy w „Pamiętnikach Kwestarza”, J. Chodźki, tudzież w rękopisach i zabytkach piśmienniczych z XVIII w. drukiem ogłoszonych. Tragiczny ten wypadek nie poskromił wcale swawoli, był nawet raczej podnietą do nowych zatargów i bójek ulicznych pomiędzy partyą Radziwiłłów, reprezentowaną głównie przez Wołodkowiczów, i Czartoryskich, przez Antoniego Przeździeckiego, referendarza litew., i Antoniego Swiętorzeckiego, podczaszego mińskiego. Podczas sejmiku gromnicznego 1763 r. zakipiała bitwa na ulicach, legł jeden żołnierz, zabito kilka koni i zrabowano dworek Świętorzeckich. Te smutne zatargi trwały nie tylko do zgonu Augusta III, lecz ciągnęły się dalej podczas bezkrólewia. W M. starano się. po dwakroć zbrojną ręką wyrugować z koła przysięgłych już sędziów kapturowych.
[s. 464]
Marszałkiem trybunału litewskiego w 1763 r. był ks. Radziwiłł, podkomorzy w. litew. (nie zaś ks. Karol „panie kochanku”, jak twierdzi Syrokomla w „Tece Wileńskiej”, 1857 r. No 2, str. 123 i 124). W 1763 r. staraniem jednego z Wołodkowiczów (podobno Michała, ssty hajeńskiego) stanął w M. murowany kościół księży karmelitów; w natępnym zaś roku pożar uszkodził część miasta zwanego „Trojecką Górą”. Ucisk spokojnych mieszkańców powtarza się nieustannie w ciągu tej opłakanej epoki, kiedy wrzała walka konfederatów barskich z regalistami, tak np. w 1771 r. chorągiew Dominika Kossakowskiego wymogła u jezuitów mińskich 15 koni i osobną kontrybucyą pieniężną, t. j. 70 czerwonych zł. z kolegium i 320 złp. z posiadłości ziemskich. Liczba zakonów w M. istniejących powiększyła się w tym czasie przez fundacyą maryawitek, za staraniem Kunegundy z Matuszewiczów Ruszczycowej, starościny porajskiej. Rok 177.3 pamiętny kasatą jezuitów, utworzeniem w M. szkół podwydziałowych z rozporządzenia komisyi edukacyjnej i wyborem Stanisława Mińkowskiego Bohuszewicza, jako posła województwa mińskiego na sejm warszawski, mający sankcyonować pierwszy rozbiór Polski. Bohuszewicz, kolega Korsaka i Tadeusza Rejtena, podzielał ich przekonania polityczne, i po bezskutecznym oporze na sejmie, zaniósł do akt grodzkich mińskich manifest do swych wyborców w d. 13 maja 1773 r. W 1775 r. tak zwana „kadencya ruska” trybunału głównego litewskiego z M. i Nowogródka przeniesiona do Grodna, w skutek starań podskarbiego Tyzenhauza. Po kasacie jezuitów mienie ich rozpraszała chciwość prywatna, zanim komisya edukacyjna zdołała uratować resztki. Okropne to były czasy, hańbą piętnujące ówczesną szlachtę, pomiędzy którą rej wodzili tacy ludzie, jak Poniński, Gurowski, Massalski, Kurzeniecki, Kossakowscy i inni. Spadek po jezuitach był dla nich wypadkiem nader pomyślnym. Już nie same dobra rwano, ale i srobra kościelne, które później świeciły nawet na zaprzęgach paradnych. W 1775 r. dobierano się nawet do srebrnej trumny ś. Felicyana w kościele pojezuickim w M., przeciwko czemu położył protest gen. Kazimierz Zawisza, potomek Krzysztofa, w liście pełnym goryczy i wymowy do członka wydziału mińskiego komisyi edukacyjnej Zajarskiego, w którym przekładał całą szkaradę zamierzonego czynu (list ten znajduje się w zbiorach Al. Jelskiego). Widocznie protest Zawiszy odniósł skutek, gdyż do dziś dnia kosztowny sarkofag pozostaje w kościele na miejscu, w ołtarzu kaplicy patrona. W 1798 r. kościół pojezuicki zamieniono na katedrę nowo utworzonej mińskiej dyecezyi (ob.). Pierwszy biskup Jakób Dederko odnowił go wielkim kosztem, ozdobił pięknemi malowidłami, sprawił wielkie organy i znakomite na całą Litwę dzwony. Po kasacie dyecezyi w 1869 r. świątynia katedralna została parafialną, którą w 1884 r. zarządzał zacny kś. Wiktor Wojdak. W1778 r. pożar zniszczył stary zamek miński, a w 1790 r. ponowiły się znowu burzliwe sejmiki, tą razą jednak bez krwi rozlewu, nareszcie konstytucyą 3 maja 1791 r. ustanowiono w M. sąd wyższy apelacyjny dla województw: mińskiego, połockiego i witebskiego. Niedługo już województwo mińskie miało pozostawać na dawnem prawie; w maju 1792 roku bowiem zajął je generał Michał Kreczetników w imieniu cesarzowej Katarzyny, ogłosiwszy wprzód odezwę do mieszkańców w Połocku, sejm zaś grodzieński w d. 22 czerwca 1793 r. fakt zajęcia potwierdził, przez co województwo mińskie, stawszy się prowincyą rossyjską, zamienione na namiestnictwo, później na gubernią, a M. jej stolicą zamianowany (ob. Mińska gubernia), W 1803 r. szkołę podwydziałową zamienione na gimnazyum klasyczne 7-klasowe, w którem wykład cały był polski oprócz języka urzędowego. Gimnazyum wtedy poddano władzy uniwersytetu wileńskiego; nieco później wizytatorem był zasłużony Kazimierz Moniuszko, brat Dominika. Zakład rozporządzał dochodem rocznym z funduszów, według etatu komisyi edukacyjnej w ilości przeszło 13,000 rubli; uczniowie płacili wpisowego po 4 ruble, co 1845 r. podniesiono do 5 rs. W 1812 r. M. został zajęty przez wojska francuskie z korpusu Davoust’a, zamianowany stolicą departamentu, pod zarządem gen. armii francuskiej Bronikowskiego, lecz w listopadzie, po rozgromię armii Napoleona pod Borysowem, wróciły władze rossyjskie, poczem ogłoszono amnestyą. Odtąd do r. 1819 był w M. dwukrotnie cesarz Aleksander I, przyjmowany świetnie balami przez szlachtę. Ostatnim koronowanym gościem w M., podejmowanym równie wspaniale, był cesarz Aleksander II w 1859 r. Co do dochodów i rozchodów dawnych miasta, to wiemy, iż w 1717 r. dochody skarbowe wynosiły zaledwie 4,682 złp. W 1758 r. przychód z czopowego 12,107, z intrat miejskich 766 złp., razem na sumę 12,872 złp, (z dokumentów archiwalnych). Podług instrukcyi do wybierania czopowego i solowego z 1765 r. opłacano: a) od beczki brahy, zawierającej 72 garncy cechowych, 5 złp.; b) za war piwa z 72 garncy słodu, płacono też 5 złp.; c) od miodnicy, zawierającej 6 garncy cechowych miodu, po 1 groszu; d) od garnca przywożonej gorzałki po 4 gr.; e) od beczki wina różnych gatunków miejscowi handlarze płacą po 18 złp., a przyjezdni extra po tynfów 10; f) od beczki soli 1 złp.; g) od beczki
[s. 465]
śledzi i wszelkich ryb zamorskich 2 złp.; h) od beczki piwa angielskiego 18 złp.; i) od beczki piwa dubeltowego przywozowego 1 złp.; h) od beczki miodu przywozowego tłustego 5 złp.; I) od beczki miodu ordynaryjnego przywozowego 2 złp. 15 gr.; ł) od ryb słonych, świeżych i wędzonych, po ocenieniu, od 100 złp. po 5 złp.; od jesiotrów ile zaważą w „ważnicy”, od kamienia po szostaku 1 bitym, alias po 12 gr. i 2 szel; m) od różnych fruktów miejscowych cła nie brać, od ukraińskich zaś i wołyńskich po ocenieniu, od 100 złp. po 5 złp.; n) za piwo wyrabiane przez osoby magistratowe i dla studentów (sic!) opłat nie brać. Nadto przemycane towary i trunki w połowie szły na rzecz skarbu a w połowie na poborców. Pieniądze od wyrabianych trunków poborcy wybierali regularnie za każdą robotę, nie mając prawa dopuszczać zaległości. Poborcy i ich pomocnicy zaprzysięgali swój obowiązek juramentami, a za spełnienie obowiązku byli dopuszczani do połowy zysków od sumy, po wyręczeniu wprzódy 9000 złp. czopowego na rzecz skarbu. Po uiszczeniu tej normy, poborcy już tylko połowę oddawali skarbowi, resztę zatrzymując sobie. Musiały być jednak nadużycia, skoro 1766 r. magistrat in gremio oddał czopowe i sosowe (sic) dochody w arendę sławetnym mieszczanom i poborcom Stefanowi Kalinowiczowi, Hrehoremu Kozłowskiemu i Ignacemu Tarankiewiczowi, za poręką p. Jana Szejby, burmistrza, za opłatą roczną 9,500 złp. Należy też zaznaczyć kilka nazwisk znakomitych ludzi, którzy w M. urodzili się lub zasłużyli działalnością. I tak, długo tu żył i umarł 1784 r. Michał Korycki, wyjątkowy cnotą i nauką jezuita, wierszopis, autor. Tu się urodził w 1797 r. poważny astronom i profesor Michał Hłuszniewicz; tu długo pracował i umarł 24 paździer. 1848 r. znakomity filantrop, pedagog i obywatel Dominik Moniuszko; tu urodził się około 1830 r. znakomity uczony Włodzimierz Spasowicz i ukończył nauki gimnazyalne. Wacław Żyliński, późniejszy me tropolita, uczęszczał w M. do seminaryum; Jan Chodźko, zacny obywatel i autor, tu żył i umarł 10 listop. 1851 r. Do malarzy miejscowych należą: Walenty Wańkowicz, Adam Szemesz, Jan Damel, Adolf Sawicki. Długo pracowali w M. Wincenty Marcinkiewicz, autor białoruski, i Adam Pieńkiewicz, dr. medycyny, autor i poeta, tudzież Ignacy Legatowicz, bibliograf i satyryk, i wielu in. Pierwotny herb był nadany miastu 1592 r. przez króla Zygmunta III; wyobrażał on stojącą Najświętszą Pannę z różczką w nimbie, w polu błękitnem, otoczoną sześciu aniołami. Herb ten po ustanowieniu gubernii mińskiej w d. 22 stycznia 1796 r. otrzymał potwierdzenie nowego rządu z tem, iżby spoczywał na piersiach dwugłowego orła państwowego. Przed kilku laty wyobrażenie N. Panny zmieniono na trzy wstęgi równolegle i poziomo w tarczy rozciągnięte, nad którą korona państwa. Wcale dobry, kolorowany plan obecnego Mińska, wykonał w 1883 r. zakład chromolitograficzny Salomona. Niegdyś całe miasto było opasane wałem ziemnym; okopy te miały najbardziej uledz. zniszczeniu w czasie wojen szwedzkich Karola XII; jeszcze 1480 były one znaczne wszędy, a do ostatnich czasów przetrwała reduta przy rogatce borysowskiej, w której przypadkiem uczniowie odkryli około 1840 roku zagwożdżonych 6 armat. Z bagniska około przedmieścia Komarówka w 1806 r. dyrektor gimnazyum Piotr Cejs wydobył niemało zabytków archeologicznych epoki bronzowej, a między innemi wytwornej roboty posążek Faustulusa pasterza. Wiadomość o źródłach dotyczących Mińszczyzny w ogóle, ob. pod artykułem Mińska gubernia.
Miński Powiatod 1569 do 1795 r, w wdztwie mińskim, odtąd, w zmienionych granicach, w gub. mińskiej, pomiędzy 44-46° wschód, dług. i 53-55° płn. szer. położony, zajmuje północno-zachodnią część gubernii i graniczy od północy z pow. borysowskim, od wschodu z pow. ihumeńskim, od południa z pow. ihumeńskim i nowogródzkim, od zachodu z pow. oszmiańskim i wilejskim gub. wileńskiej. Ma obszaru według Zieleńskiego 4,429 w. kw., według Schuberta 4,600’2 w. kw., czyli 95-08 m. kw., według Fitinhofa 4,572 w. kw.; zwykle przyjmuje się 4,465 w. kw. czyli 465,100 dziesięcin. Grunta gliniaste i czarnoziemne, urodzajne, łąki, z powodu licznych rzek, wyjątkowo dobre, położenie wzgórzyste, malownicze, zachodzą tu bowiem ostatnie odroślą według jednych łańcucha gór Awratyńskich według zaś innych Wałdajskich. Najwyżej wzniesione punkta są: pod wsią Zalesie 1,091’2 st. ang. nad p. m., w pobliżu wsi Sieczkowszczyzna 159 sąż., pod zaściankiem Swierszczówka 1,092-7 st. ang., Łysa góra 1,129-8 st. ang., pod wsią Dubowo 1,117-6 st. ang., pod wsią Jezioro 722’3 st. ang., pod wsią Adasiewszczyzna 687-8 st. ang. Miejsca których położenie oznaczono astronomicznie i trygonometrycznie są: Jezioro, Iwiniec, Kojdanów, Mińsk, Więckowszczyzna i Zasław (ob. Zieleńskiego, t. I, str. 51-52). Jezior właściwych prawie niema w M. pow., oprócz pod wsią Jezioro, mające około 20 mórg przestrzeni; inne, jak Sołomereckie, Rudzickie, Gródeckie i Zaceńskie, są uformowane z zatamowania rzek: Sołomereczy, Rudzicy, Wieśnianki i Cny i na nazwę jezior nie zasługują. Jezioro pod Mińskiem, w stronie przedmieścia Komarówka, oznaczone na dawnych mapach, jest już tylko bagniskiem. Wiele rzek biorąc początek na wzgórzach zrasza
[s. 466]
M. pow. obficie w kierunku dopływu Niemna, Berezyny i Prypeci; Mińszczyzna więc jest ważnym punktem wododziału baltycko-czarnomorskiego. Ważniejsze rzeki i potoki w porządku alfabetycznym są: Baranówka, Berezyna-Niemnowa, Cna-Świsłocka, Czernica, Czerniawka, Chałajmówka, Dorowlanka, Dubrawka, Derażna, Dublenczyk, Dziedzik, Dziegcierówka, Horodzica, Hołowienka, Isłocz, Jerszówka, Jaczonka, Jałówka, Kamienny Bród, Komylanka, Kułyta, Kamionka, Lucynka, Łoszyca, Łapcianka, Mituta, Malinówka, Mokasiczka, Moczyna, Małyszewka, Niemen, Niecieczka, Olchówka 1-sza, Olchówka 2-ga, Pierekałka, Pogrebnia, Pierszajka, Ptycz, Piereczuta, Ratomka, Rudzica, Swisłocz, Suła Siermiażka, Szaciłka, Siwiezanka, Studzionką, Słouść, Starzynka, Sołonaerecza, Tujka, Tehornica, Tołstucha, Usza, Usiaża, Usa 1-sza, Usa 2-ga, Wołma l-sza, Wołma 2-ga, Wialik, Wołka albo Wołsza, Wołk, Wieśnianka, Wiacza, Wiazonka i Zasułka. Oprócz tych 67-u tyleż prawie jest potoków bezimiennych. Pól uprawnych przeszło 367,000 morg.; lasów przeszło 294,000 morg.; łąk 60,000 morg.; błot i pastwisk około 7,350 morg ; piasków, wód, dróg 18,000 morg. Podług Eitinhoffa znajduje się w M. pow. 9,370 dzies. ziemi pod zabudowaniami, 233.540 gr. orn., 40,100 łąk, 175,310 lasów i zarośli, 210 pastwisk, 4,900 błot, 1,670 nieużytków. W posiadaniu rządu znajduje się przeszło 16,300 morg. ziemi (prawie cała w lasach); w posiadaniu b. włościan obywatelskich około 187,000 m,; b. włościan skarbowych przeszło 33,700 m.; duchowieństwa prawosławnego około 9,100 m. a katolickiego około 322 morg.; gruntów miejskich m. Mińska 2,535 morg.; we władaniu 222 ziemian prawosławnyoh znajduje się około 46,730 m.; we władaniu 993 ziemian polaków przeszło 351,509 m.; 16 ziemian protestantów przeszło 57,800 m.; 15 rodzin polsko-mahometańskich 1673 m.; 5 żydów 217 m.; we władaniu żołnierzy i in. osób przeszło 950 morgów; reszta pod drogami, wypasami i t. p. Obecnie jest do 157,500 mieszkańców płci obojga, w tej liczbie do 88,000 włościan szczepu krywiczańskiego, do 1839 r. prawie wyłącznie wyznania katolicko-unickiego (obacz Mińska Eparchia), odtąd prawosławnego, i do 54,000 katolików, przeważnie polaków. Bezstronny dość pisarz rossyjski Stołpianskij w opisie zachodnich gubernii podaje w 1866 r. w M. pow. 43,029 katolików polaków, 7,859 katolików-litwinów, 403 katolików małorossyan, razem 51,290 osób; do 15,000 żydów; do 320 ewangelików, reszta mahometanie. W M. pow. znajduje się: 41 cerkwi prawosławnych, 91 kaplic prawosł., 1 kościół ewang.-reformowany, 1 ewang.-augsb., 23 synagog, 1 meczet.
Kościół katolicki ma trzy dekanaty, 7 parafij, 6 filij i 25 kaplic, obsługiwanych zaledwo przez 10 duchownych, licząc w to i kapelana szkół w Mińsku (bliższe szczegóły ob. Mińska dyecezya). Po 1863 r. zamknięto lub przerobiono na cerkwie następujące świątynie katolickie: w Mińsku przy klasztorach bernardynów, bernardynek, benedyktynek (ob. Mińska Eparchia), oraz 9 parafialnych kościołów, mianowicie: W Cholawszczyźnie, Dubrowach, Gródku, Iwieńcu, Mikołajewszczyźnie, Rubieżewiczach, Stołpcach, Wołmie i Zasławiu, 3 filie, w Annopolu, Ohotowie i Nowosiołkach i 5 kaplic: w Ignatyczach (domowa), Łoszycy, Siemkowie, Sule i Stołpcach. W 1858 r. było duchowieństwa katolickiego: w mieście Mińsku 39, w powiecie 32, razem 41, dziś jest 10; duchowieństwo prawosławne dziś reprezentowane jest w Mińsku przez 70 osób, a w powiecie 192, razem liczy 262 osób (ob. Mińska dyecezya), Pod względem administracyjnym M. “powiat dzieli się na 3 okręgi policyjne (stany), zarządy których znajduję się: w Drażnię, Rakowie i Kojdanowie; 19 gmin: Białorucka, Horodecka albo Gródecka, Iwieniecka, Kojdanowska, Krzywicka, Ostrożycka, Pierszajska, Rudzicka, Rakowska, Starosielska, Siennicka, Siemkowska, Stołpecka, Swierżeńska, Słobodzka, Samochwałowicka, Wielkosielska, Zasławska i Zasulska; 45 starostw wiejskich, w których 617 wiosek i około 20,600 włościan płci męzkiej. W powiecie oprócz m. guber. i pow. Mińska, jest 16 miasteczek, mianowicie: Białorucz, Dubrowy, Gródek-Chmarzyński, Gródek-Tyszkiewiczowski, Iwieniec, Kojdanów, Kamień, Mikołajewszczyzna, Pierszaje, Raków, Rubieżewicze, Stołpce, Swierżeń, Słobódka, Samochwało wice, i Zasław; 808 wsi wielkich i małych, 246 zaścianków, 284 awulsów, oddzielnych siedzib, osad karczemnych, uroczysk, ferm, folwarków, leśnictw w ogóle do 13,000 wszystkich osad, (dymów). Niegdyś (w 1857 r.) było włośoian płci obojga w majątkach: pojezuickich 327, poduchownych 146, skarbowych 7,694, obywatelskich 62,189. Rolnictwojest głównem zajęciem mieszkańców wsi. Przeważnie sieją: żyto, pszenicę ozimą i jarą, len, jęczmień, owies, oraz sadzą kartofle; zbiory nietylko wystarczają na miejscowe potrzeby, lecz są przedmiotem handlu wywozowego. Aby mieć pojęcie o produkcyi rolnej można przyjąć cyfry statystyczne z 1882 r., ponieważ wyrażają mniej więcej prawdziwe dane dla przeciętnych urodzajów. I tak, wysiano: pszenicy ozimej 4,447 beczek (beczka litewska ma 128 garncy), a zebrano 22,235 beczek; żyta wysiano 26,000 beczek, zebrano przeszło 129,600 beczek; jęczmienia wysiano przeszło 14,800 beczek, zebrano około 74,000 beczek; gryki wysiano 3,257 beczek, zebrano
[s. 467]
około 16,300 beczek; kartofli zasadzono przeszło 35,000 beczek, zebrano około 210,500 beczek; grochu, bobu, prosa i in. wysiano około 1,826 beczek, zebrano około 9,150 beczek. Lepiej urządzone gospodarstwa rolne są: w Annopolu (księż. Joanny Radziwiłłowej), w Ohotowie (Łęskich), w Joachimowie (Protasiewiczów), w Łoszycy (Lubańskich), w Rakowie (Zdziechowskich), w dobrach Stańkowskich (Czapskich), w Sule (Łęskich), w Usie (Czerwińskiego), w Wiazyniu (Bohdaszewskich) i in. Jakkolwiek rolnictwo stanowi główne zajęcie ludności, hodowla zwierząt domowych stoi na dość nizkim stopniu, inwentarza bowiem żywego wszelkiego rodzaju (koni, bydła rogatego i nierogatego, owiec i kóz) liczy się do 140,000 sztuk. Pszczół jest do 2000 uli; rybołóstwo bardzo nieznaczne. Lasów w powiecie około 244,500 morgów, w tem obywatelskich 226,160 m., a reszta należy do skarbu. Są. wskazówki o istnieniu niegdyś w puszczach tutejszych modrzewiów. W ostatnim dwudziestoleciu, wobec zamieszania stosunków ekonomicznych, cięcie lasów jest rabunkowe, więc nikną one gwałtownie. Pomiędzy różnemi gatunkami drzew rosną tu najbardziej: dąb, sosna, jodła, osina, olcha i brzoza. Główny i jedyny spław odbywa się Niemnem do Królewca. Miasteczek portowych jest trzy: Mikołajewszczyzna, Swierżeń i Stołpce. Zboża wodą i kolejami żelaznemi wywozi się średnio na 1,500,000 rubli; lasu i produktów leśnych w przeróbkach na 50,000 r., innych wytworów gospodarstwa na 20,000 rub. Motorami handlu wewnętrznego są jarmarki, z których główniejsze: w Kojdanowie (11 lutego, 23 kwietnia, 8 i 18 maja, 20 lipca, 1 października); w Swierżniu (29 czerwca), w Stołpcach (15 sierpnia), w Mińsku (w piątek dziesiątego tygodnia po Wielkiejnocy i w następną niedzielę pod nazwą „Dziesiętucha”). Obrót na tych jarmarkach, dawniej bardzo świetnych teraz podupadłych, dochodzi zaledwo do 100,000 rubli. Fabryk i warsztatów przemysłowych w 1883 r. było: 45 w Mińsku, z produkcyą na 265,253 rubli, zajmujących 206 robotników, 74 na prowincyi, produkujących za 647,757 rubli i zatrudniających 212 ludzi. Mianowicie znajduję się 3 mydlarnie w Mińsku, 5 garbarni w Mińsku, 4 na wsi, 1 fabryka świec łojowych w Mińsku, 1 gorzelnia w Mińsku, 14 na wsi, 5 browarów w Mińsku, 5 na wsi, 2 miodosytnie w Mińsku, 9 fabryk pędzących smołę i terpentynę na wsi, 1 tartak do piłowania desek i w ogóle materyału leśnego w Mińsku, 1 na wsi, 2 fabryki tytuniu w Mińsku, 17 cegielni w Mińsku, 1 na wsi, 37 garncami na wsi, 1 huta szklana na wsi, 1 gisernia żelaza w Mińsku, 6 fabryk zapałek w Mińsku, 1 na wsi, 1 fabryka kafli w Mińsku, 1 na wsi. Powiat przerzynają dwie krzyżujące się drogi żelazne: lipawo-romeńska, ze stacyami Radoszkowicze, Zasław (przyst.), Ratomka, Mińsk, Michanowicze, i smoleńsko-brzeska, ze stacyami: Kołodziszcze, Mińsk, Tanipol poprzd. Tokarowka, Czapska (przyst.), Niehorełe, Stołpce. Trakty dawne pocztoweprzechodzą z M. do Wilna na Radoszkowicze; do Ihumenia na Smiłowicze; do Borysowa na Smolewicze; do Nowogródka i Nieświeża na Kojdanów. Trakty handlowe z M. do Rakowa i Iwieńca na Stare Sioło; do Łohojska przez Gródek Tyszkiewiczowski; do Słucka przez Krzyżyki, Mikołkę, Starzycę. Z Kojdanowa przez Stołpce, Wołmę do Rakowa. Oświata wyższa,ob. pod artykułem Mińsk. Oświata ludowa.Szkółek wiejskich 35, w których uczący się 1600 chłopców i do 140 dziewcząt, Według statystycznych obliczeń z 1883 r. na 96 dzieci wiejskich uczy się jedno. Szkółek żydowskich 23, uczących się do 800, ale żydzi nieuczęszczający do szkółek prawie wszyscy otrzymują w domu naukę czytania, pisma i prawideł swej wiary. Zdrowotność:lekarzy praktykujących na wsi 2, felczerów wiejskich 9, akuszerka wiejska 1; szpitalów wiejskich było 2: w Siennicy i Papierni, każdy na 20 łóżek, lecz teraz zamknięte, z powodu iż włościanie nie chcą ponosić kosztów. W 1882 r. chorowało: na ospę 67, umarło 10, średni % śmiertel. 14’4; na dyaryą 112, um. 15, średni % śmier. 17’4; na odrę 474, um. 24, średni % śmier. 4’7; na tyfus 517, um. 39, średni % śmier. 6.5; na szkarlatynę 156, um. 32, średni % śmier. 15; na dyfteryt 74, um. 16, średni % śmier. 35; na koklusz wcale chorych nie było. W 1882 r. zawarto małżeństw 439 w M., 1318 na wsi; urodziło się dzieci prawych 1748 w M., 5795 na prowincyi; dzieci nieprawych 67 w M., 247 na prowincyi; w ogóle 1815 w M., 6042 na wsi. Umarło tegoż roku (bardzo szczęśliwy, nieepidemiczny) w M. 801 męż., 673 kob., razem 1’474; różnica urodzin i zejść w M. + 341; umarło na prowincyi 2014 męż., 1862 kob., razem 3876; różnica urodzin i zejść na wsi + 2166. Dzieciobójstw w 1882 r. było 7 w M., 11 na wsi; zabójstw w M. 1, na wsi 8. Pożarów w 1882 r. było w M. 3, na sumę 8465 rubli, w powiecie 62, na sumę 80,177 rubli. Ponieważ poziom moralności się zmniejsza,, przeto pożary zarówno pochodzą od nieostrożnego obchodzenia się z ogniem, jak i od podpalania przez zemstę. Statystyka wykazuje w 1882 r. 6 wypadków z ostatniej przyczyny, ale było ich nierównie więcej, bo zbrodnię trudno odkryć przy obecnych śledczych indagacyach. Co do środków ratunkowych od pożaru w M. ob. pod art. Mińsk,na wsi zaś, w gminach i miasteczkach nigdzie nie ma zorganizowanego ratunku i dla tego pożary coraz częstsze i rujnujące
[s. 468]
mieszkańców, a ponieważ i urodzaje ostatnich lat nie dopisały, więc z ubóstwem rośnie demoralizacya i niedobory podatkowe, jakoż z początkiem 1883 r. wynosiły one w samym M. 230,559 rub., na prowincyi 119,111 rubli, Miński powiat obfituje w szlachtę zaściankową; są całe okolice, jak np. w obrębie Kojdanowa, Rubieżewicz, Stołpców, Swierżnia, na kilka mil w promieniu zasiane zaściankami w dobrach obywateli i dziedzicznemi. Szlachta ta utraciwszy dziś wszystkie przywileje, prawie ryczałtem przyłączona do gmin lub mieszczan, nie mająca środków kształcenia się ani umoralnienia siebie, bez kościoła i szkoły, często uciskana przez chciwość dominiów, doszła do stanu niemal pół dzikiego i smutny przedstawia obraz ruiny kasty, gdyż duma i pewna zarozumiałość względem ludu cechują ją zawsze, nawet w ubóstwie. Dziś tłuszcza ta, niechętnie pracująca po za zagrodą, niebiorąca się do przemysłu, rzemiosł i służebnych obowiązków, śledzi chętnie za powiewem doktryn socyalnych i sięga po cudzą własność, zapomniawszy honoru szlacheckiego. Co do ludu, to ten z natury swej łagodny i patryarchalny, uległ jednak w ostatniem dwudziestoleciu znacznemu przekształceniu na gorsze. W wielu miejscach włościanie rzucają praktyczny strój narodowy, przebierają się kuso, kaleczą mowę ojczystą domieszką słów nowych, wymawianych karykaturalnie, porzucają pieśń dawną, rzewną i przyswajają erotyczne, obozowe, nie szanują rodziców starych, cudzej własności, dopuszczają się gwałtów. Moralność kobiet wiejskich w ogóle osłabła; występki, zuchwałość i nałogi zwiększają się, co potwierdza statystyka kryminalna (ob. Mińska gubernia).Szczególnie miejscowości zbliżone do miasta gubernialnego i kolei żelaznych bardzo szwankują. Szkoła nie wywiera widocznie wpływu dodatniego, potrzebne więc są radykalne zmiany w sposobie wychowania ludu na obywateli kraju. Klimat,z powodu wyniosłego położenia i wycinania puszcz, w stosunku do powiatów południowych chłodny; wiatry panują zachodnio-północne, a zimy bywają nadzwyczaj śnieżne. Według zdania tutejszego entomologa Jana Wańkowicza, w kilkomilowym promieniu w około M. fauna jego specyalności w skutek niskiej przeciętnej temperatury letniej, równa się miejscowościom południowej Finlandyi. Z tem wszystkiem rosną tu nie tylko jabłonie i grusze delikatnych gatunków, ale i śliwy, czereśnie i krzewy owocowe. Ogrodnictwo w ostatnich czasach zaczęło się bardzo rozwijać i wszędzie dbałość widoczna pod tym względem. Ważniejsze ogrody: w Prusinowie, z ananasarnią przynoszącą kilka tysięcy rubli dochodu; w Annopolu, też ze znaczną ananasarnią; w Stankowie; w Rusinowicach (4000 drzew owocowych); w Łoszycy Lubańskich, w Sule, w Wiazyniu, w Gródku Tyszkiewiczów, w Rakowie, Chotowie, Pierszajach, Przyłukach, Niehorełem; w Mińsku Goleniewicza,. Holasza, Smolskiego i in. Niegdyś, za czasów dobrego drzewostanu w puszczach, było bardzo wiele grubej zwierzyny, o ozem świadczą nawet nazwy miejscowości, niedaleko położonych od M.: Niediwiedzin, Łoszyca, Wołczkiewicze, Lisowszczyzna i t. d. Dziś jeszcze, pomimo znacznego wyniszczenia lasów, znajdują się z czworonogich: niedźwiedzie, łosie, sarny, wilki, zające, lisy, tchórze, kuny, nurki, łasice, borsuki, jeże, wiewiórki, wydry; z ptaków są: orły, jastrzębie różnych odmian, głuszce, cietrzewie, pardwy, kuropatwy, jarząbki, dzięcioły, drozdy, czarne i żółte żołny, trznadle, sroki, wrony, i inne. Z ryb poławiają się rzadkie gdzieindziej i wyborne pstrągi wielozuby albo wierozuby, wyłącznie w Świsłoczy, szczupaki, okonie, liny, karasie, leszcze, płocie, głownie, jazgarze, miętusy. Miejscowości dla zaprowadzenia sztucznych gospodarstw rybnych są wyborne, z tem wszystkiem nikt o tem nie myśli i rybołóstwo jest nieznaczącem, ryba zaś do M. sprowadza się z dalekich wód Polesia. Z płazów znajdują się: żmije jadowite, czarne, czerwonawo-żółte i stalowe; węże szaro, padalce, jaszczurki różnych odmian, ropuchy, żaby. Miejsca historyczne-.Mińsk, Kojdanów, Kamień, Przy łuki, Sołomerecze, Rubieżewicze, Wołma, Zasław.Miejsca w których znajdują się pamiątki, dzieła sztuki, księgozbiory lub archiwa: Stańków Czapskich (znakomite muzeum i gabinet numizmatyczny); Gródek Tyszkiewiczów; Siemków Chmarów; Łoszyca, pierwej Prószyńskich, teraz Lubańskich; Annopol Radziwiłłów; Wyhonicze Hruszwickich; Raków Zdziechowskich; Suła Łęskich; Wiazyń Bohdaszewskich; Ignatycze Jelskich (księgozbiór); Rusinowicze Umiechowskich; Ślepianka Wańkowiczów; Dekszlany Wołodkowiczów; Sołomerecze Wołodkowiczów; Wołma Wańkowiczów i inne. Miejscowości godne uwagi przez urodzenie, śmierć lub pobyt zasłużonych krajowi ludzi:Adamaryn, folwark w okolicy Dubrowy, miejsce urodzenia przyrodnika Benedykta Dybowskiego; Bucewicze, do 1863 r. własność publicysty Juliana Łapickiego; Dziahilna, miejsce pobytu do 1831 r. Eustachego i Adolfa Januszkiewiczów, tudzież miejsce śmierci ostatniego w 1857 r.; Ignatycze, do 1863 r. miejsce pobytu i pracy obywatelskiej uczonego Włodzimierza Jelskiego; Kowalewszczyzna, niegdyś Słuszków, z grobami tej zasłużonej rodziny; Kojdanów, miejsce długoletniej pracy apostolskiej, wyjątkowej dobroczynności i śmierci ks. Zauścińskiego; Kalwarya, cmentarz pod M. z grobami: Dominika
[s. 469]
Moniuszki, niezrównanego filantropa (+ 1848), Jana Damela, malarza, Mateusza Lipskiego, biskupa mińskiego, Heleny Kowalnickiej, zasłużonej w oświacie kobiet (+ 1884) i innych osób; Lucyna, miejsce pobytu znanego autora białoruskiego Wincentego Marcinkiewicza; Maćki, przed kilkunastu laty miejsce pobytu i własność Floryana Miładowskiego, kompozytora i pianisty; Mińsk (ob.); Ślepianka-Wielka, miejsce urodzenia entomologa Jana Wańkowicza; Ślepianka-Mała, niegdyś własność malarza Walentego Wańkowicza; Stańków, własność i miejsce pobytu Emeryka Czapskiego, numizmatyka; Wyhonicze, miejsce urodzenia, pobytu i własność Michała Hruszwickiego, kompozytora i deklamatora; Żukowy Borek, miejsce pobytu w latach młodocianych autora i publicysty Antoniego Pietkiewicza (Adama Pługa). Rezydencye ważniejsze:Annopol Radziwiłłów; Stańków Czapskich; Gródek Tyszkiewiczów; Łoszyca, do niedawna Prószyńskich, teraz Lubańskich; Siemków Chmarów; Wiazyń Bohdaszewskich; Trzasko Wszczyzna Świętorzeckich; Przyłuki Czapskich; Raków Zdziechowskich; Slepianka-Wielka Wańkowiczów; Wołma Wańkowiczów; Nowosiółki Zdziechowskich; Suła Łęskich; Rusinowicze Umiechowskich; Zasław, niegdyś Przeździeckich, Prószyńskich, teraz Chomentowskiego i inne. W 1795 r., gdy ustanawiano gubernią mińską i powiaty, pierwszym marszałkiem powiatu mińskiego został wybrany Józef Wańkowicz. Aż do 1863 r. marszałkowie byli wybierani na sejmikach przez wota obywateli, odtąd są naznaczani od korony nominaci, gdyż elekcye pozostają w zawieszeniu. Ostatnim marszałkiem aktualnym był Ignacy Bogdaszewski.
Mińska gubernia.Na obecnem jej terytoryum w czasach przedhistorycznych przemieszkiwały plemiona słowiańskie przeważnie. Nad Prypecią Drewlanie; nad Słuczą, Łanią, Moroczem-Dregowiczanie; nad Niemnem, Swisłoczą, Berezyną-Krywiczanie, a okolic Nowogródka sięgali Jadżwingowie. W X w. po ujarzmieniu miejscowej ludności przez Waregów, znajdujemy tu utworzone przez nich księztwa: od wsch. i płd. wołyńskie, z dzielnicami Mozyr, Turów, Pińsk, Zasław, Łohożsk, Nowogródek. Ci zaborcy szarpiąc się wzajemnie o posiadanie zagarniętych ziem uczynili Mińszczyznę, na rozdrożu leżącą, widownią bojów i mordów. Z obszaru teraźniejszej Mińszczyzny, odnośnie do tamtego okresu, należą powiaty: słucki, piński, mozyrski i rzeczycki do dziejów księztwa wołyńskiego, a powiaty: miński, nowogródzki, ihumeński, bobrujski i borysowski do dziejów księztwa połockiego. Mętna to całkiem przeszłość, bo w kronikach zaledwo podane niejasne wzmianki, wiadomo jednak, że po bitwie pod Mohilną (ob.) w 1235 r. stoczonej przez w. ks. litew. Ryngolda z połączonymi siłami kniaziów waregskich i wygranej jego stanowczej, oba powyższe księztwa zostały zhołdowane Litwie. Organizacya pierwotna ziem słowiańskich Litwy nie jest dobrze znaną. W 1401 r. panuje tu Witold, w 1413 r. występuje województwo mińskie z grodem stołecznym Mińskiem, atoli dygnitarze onego zasiedli w senacie zaledwo od unii lubelskiej (1569 r.). Wtedy granice kraju mińskiego były całkiem inne niż obecnej gubernii. Gdy w 1793 r. województwo mińskie przeszło za kordon, przy drugim rozbiorze Polski, ustanowione zostało namiestnictwo mińskie, z rozmaitych części b. w. ks. litew. złożone, pod zarządem namiestnika gen. Tymofieja Tutolmina, który z “Kijowa rozkazując miał do pomocy wice-rządcę gener. Iwana Nieplujewa. Namiestnictwo składało się z 13-u powiatów: borysowskiego, bobrujskiego, dokszyckiego, dzisieńskiego, dawidgródzkiego, ihumeńskiego, mińskiego, mozyrskiego, nieświeskiego, pińskiego, postawskiego, słuckiego i wilejskiego. Na mocy ukazu cesarzowej Katarzyny z d. 3 maja 1795 r. po raz pierwszy zebrano szlachtę do Mińska celem wyboru urzędników według nowego regulaminu. Czynność ta odbywała się z wielką okazałością od 21 wrześ. do 8 paźdz. włącznie, przyczem wybrano marszałków szlachty, gubernialnego i powiatowych, prezydentów izb sądowych, asesorów sądowych, kapitanów sprawników (naczelników policyi powiatowej) i asesorów powiatowych, nadto urzędników do 2 departamentów i deputatów od szlachty. W 1797 r., na mocy ukazu cesarza Pawła z d. 16 lutego, zwinięto powiaty: dokszycki, dawidgródecki, nieświeski i postawski (ten ostatni wszedł w skład nowo uformowanej gub. litewskiej) a natomiast u- tworzono pow. rzeczycki, tak że w gub. było teraz już tylko 10 powiatów. W 1842 r. dwa powiaty: dzisieński i wilejski włączono do gub. wileńskiej, a natomiast przyłączono do gub. mińskiej pow. nowogródzki, oddzielony od gub. grodzieńskiej. Odtąd gub. mińska, pozostaje w tych granicach jakie dziś widzimy. Leży między 42° 52′ i 48° 17′ wsch. dług. geogr. od Ferro a 51° 14′ i 55” 6′ płn. szer. od równika. Graniczy od płn. z gub. wileńską i witebską, od zach. z gub. grodzieńską, od płd. z gub. wołyńską i kijowską, od wschodu z gub. mohylewską i czernihowską. Obwód ten wynosi około 2030 wiorst, z czego na granicę z gub. mohylewską wypada 542 w., z wileńską 487 w., z witebską 68 w., czernihowską 112 w. i kijowską 110 w. Podług obliczenia astronoma Schwartza (z 1832-1834 r.) M. gub. ma obszaru 1622 mil kwadr, czyli 78500 w. kwadr., albo 8177000 dzies.; pułk. Strelbicki
[s. 470]
przestrzeń gub. obliczył aa 1659 m, kw., czyli 80277 w. kw., co czyni 8362187 dzies. (Pułk. Zieleński w Opisie gub. mińskiej podaje 79103 w. kw.). Obszar jej posiada odrębne cechy charakterystyczne. Większa bowiem część powierzchni zajmuje tak zwane przez starożytnych Morze Herodotowe czyli Polesie (ob.). Granice Polesia właściwie nie leżą w obrębie mińskiej gub., gdyż od zach. wrzyna się ono w gub. grodzieńską, od płd. w gub. wołyńską a od wsch. w gub. mohylewską. Stosunkowo niewielka część płn. i płn.-zach, mińskiej gub. w powiatach: borysowskim, mińskim a nieco w ihumeńskim i nowogródzkim posiada wzgórza, ostatnie odrośle wyżyn ałauńskich i wałdajskich, stanowiące dział wodny zlewisk morza Czarnego i Bałtyckiego. Obszerne zas powiaty: ihumeński (w części), bobrujski, słucki, piński, mozyrski i rzeczycki są owem Polesiem, zajętem przez kotliny Berezyny, Prypeci, Ptyczy, Słuczy, Jasiołdy, Piny i nieskończonej liczby innych rzek i wielu jezior, oraz obszary nizinne, lesiste. Oddzielne wzgórza w mińskiej gub. dochodzą do 160 saż. nad poziom morza. Najwyższy szczyt, t. zw. Łysa góra, znajduje się w po w. mińskiem i dochodzi do 161 m. nmp.; obok niego znajdują się Zalesie (156saż.),Dubowo (15972 saż.) i Swierszczówka (156 saż.). Wzgórza w pow. ihumeńskim i słuckim dochodzą tylko do 110 1/2 saż. npm. Na linii działa wodnego znajdują się jeziora Maniec, Pławia i Bereszto, wody których spływają zarówno do morza Bałtyckiego i Czarnego. Rzeki mińskiej gub. należą do dorzeczy Niemna (ob.) i Dniepru (ob.). Bogactwa przyrodzone tej dziewiczej jeszcze krainy należą do przyszłości i gdy kultura i cywilizacya tu przenikną znajdą się niewyczerpane źródła dla przemysłu i rolnictwa. Wprawdzie lasy ciągle nikną, ale są jeszcze wielkie zapasy na budowle i opał, skarby zaś w torfowiskach, w rybołówstwie, w łąkach, przestrzeniach rolnych i pastwiskowych nie dadzą się dziś obliczyć i leżą jeszcze odłogiem. Niziny Polesia, chociaż osuszone już nieco pracami znanego ziomka naszego Żylińskiego i przecięte kolejami żelaznemi, przedstawiają jednak przestrzeń nieludna, oczekującą kolonizacyi wielkiej i kapitałów. Znakomity Tadeusz Czacki w swoim czasie ubolewał nad zapoznaniem bogactw Polesia. Dziś Wprawdzie więcej mówią o Polesiu, ale mało się jeszcze robi w stosunku do możebnych olbrzymich rezultatów dla kraju. Ludnośćw 1883 r. wynosiła 1,569,342, w tej liczbie mężczyzn 784,688, kobiet 784,684; w 1884 r. zaś 1,591,767, w tem 799,715 męż. i 792,052 kob., czyli o 7,663 mężczyzn więcej niż kobiet, zjawisko nienormalne, w całej bowiem Europie na 106 kob. przypada 100 męż. W stosunku do przestrzeni populacya słaba, wynosi bowiem tylko 20’2 osób na 1 w. kw.; najgę- ściej są zaludnione powiaty: nowogródzki (36 osób) i miński (32), najsłabiej mozyrski (8 osób). Według narodowości:Białorusinów i czarnorusinów około 60%, polaków około 20% (Erkert; Stołpiańskij liczbę ich podaje na 117,000 prawie), żydów przeszło 18%, wielkorusów rozkolników około 0’5 %, cudzoziemców około 0’4%, tatarów około 0’2%. Według stanów: włościan około 63%, mieszczan 25’7% szlachty 3’6% (Po roku 1863 wiele szlachty załączono do włościan), wojskowych 6’6%, duchowieństwa 0’4%, cudzoziemców i innych 0’7%. Podług danych urzędowych z 1884 r. (Pamiatnaja kniżka na 1885r.) według wyznań ma być: prawosł. 1,109,127, katol. 162,442, czyli 10’2%, ewang.-reform. i augsb. 5,925, starowierców 8,618, żydów 301,347 i mahometan 4,312. Według stanów: szlachty 57,169 osób, duchownych 6,547 (w tem wyznania prawosł. 6,021, katol. 49, ewang. augs. 18, reform. 3, mojżeszowego 159 i mahom. 10), mieszczan i kupców 404,437, włość, 1,009,339, stanu wojskowego 109,382, w tem wojska czynnego 13,084, żołnierzy urlopowanych i ich rodzin 96,298. W liczbie duchownych wyzn. prawosł. jest 3,043 męż. i 3,178 kobiet. Co się tyczy szlachty i rozkolników zauważmy, iż w 1816 r. w ośmiu powiatach gubernii (bez nowogrodzkiego, który dołączono w 1842 r.) zapisano szlachty płci męzkiej 58,706; w 1857 r„ według obliczeń deputacyi, było już tylko 28,155 a to wskutek ograniczeń wywołanych przez ukaz z 19 paźdz, 1831 r., odnoszący się do. procedury wywodowej. To utrudnienie legitymacyi od razu prawie połowę szlachty wcieliło do klas podatkowych, mianowicie tak zwanych jedno-dworców i chlebopaszców. W tym czasie wylegitymowani w heroldyi ziemianie, w liczbie 1817 rodzin, posiadali 291,000 poddanych osiadłych na gruntach, zaś 75 właścicieli bez majątków, posiadało do 270 poddanych nie- osiadłych. Cała ziemska własność szlachty wynosiła wtedy 10,425,000 mr. Rozkolnicy od czasów cesarz. Anny osiedli w pow. bobrujskim i borysowskim jako emigranci, w niewielkiej liczbie, która nie wzrastała; w ostatnich jednak latach wskutek sprzyjających okoliczności i łatwości nabywania ziemi liczba ich coraz się zwiększa, bo kiedy w 1880 r. było ich 6,508, to w roka następnym wykazy statystyczne podały już 7,354 a w 1882 r. 7,649. W 1882 r. zawarto 15,649 ślubów, urodziło się 72,649 dzieci, umarło 46,830 osób, z tego 24,385 mężczyzn i 22,445 kobiet, liczba więc urodzin przewyższa liczbę zejść o 25,819. Ziemi znajdowało się we władaniu byłych włościan obywatelskich około 2,694,430 mr.
[s. 471]
włościan skarbowych około 676,000 mr., żołnierzy i zagrodników około 10,360 mr,, mieszczan około 13,850 mr., obywateli ziemskich w ogóle 6,771,423 mr., pod drogami wszystkich rodzajów około 43,250 mr., skarb posiadał przeszło 1,486,500 mr.; ziemie skarbowe powstały z własności poklasztornych i skonfiskowanych. Ostatnia kategorya wynosiła po 1863 r. 119,000 dzies. ziemi i 134,000 dzies. lasu, z czego do 1880 r. wyprzedano znaczną większość osobom pochodzenia rossyjskiego lub niemieckiego, tak że do skarbu z tej kategoryi należy jeszcze 6 majątków, mających 17,449 dzies. ziemi i 42,381 dzies. lasu. Nadto w rękach skarbu pozostaje dotąd 19 dóbr lennych, mających 37,685 dzies. obszaru, i 33 dóbr pojezuickich, mających 175,937 dzies. Z ogólnej przestrzeni lasów lennych i pojezuickich do skarbu należy jeszcze, jako niesprzedane osobom prywatnym, 159,600 dzies. Według danych urzędowych w mińskiej gub. przed wydaniem rozporządzenia z d. 5 marca 1864 r. było 507 obywateli ziemskich pochodzenia niepolskiego, mających 1,044,091 dzies., i 3,259 właścicieli pochodzenia polskiego, posiadających 3,064,391 dzies. W d. 1 lipca 1870 r. było już 992 obywateli ziemskich pochodzenia niepolskiego, mających 1,352,426 dz., i 2,979 pochodzenia polskiego, mających 2,801,979. Niepolacy nabyli 220,000 dz. z .wolnej ręki, 43,000 dzies. z licytacyi, reszta od skarbu. W 1883 r. było własności tak zwanych rosyjskich 2,445, posiadających około 3,109,400 mr. i własności polskich 3,702, posiadających przeszło 3,732,230 mr.; w r. 1881 polacy pozbyli się około 57,860 mr. a w r. 1882 około 20,900 mr. Własność polska wciąż opłaca około 110,000 rs. kontrybucyi tytułem kary. Pod względem administracyjnym mińska gub. dzieli się na 9 powiatów: miński, bobrujski, borysowski, ihumeński, mozyrski, nowogródzki, piński, rzeczycki i słucki, 32 okręgi policyjne (stany), 207 gmin wiejskich, obejmujących 1662 okręgów wiejskich (starostw) i 9,084 wsi, 36 okręgów sądowych, 35 okręgów wojskowych, 14 leśnictw, mianowicie: w pow. borysowskim dwa, z zarządami w Wilejce (54,190 mr.) i w Rudni (przeszło 92,800 mr.), w pow. ihumeńskim, w Teresdorfie, lasy łapickie (około 86,670 mr.), w pow. nowogrodzkim w Kołpienicy (64,960 mr.), w pow. słuckim w Lachowiczach (przeszło 66,000 mr.), w pow. bobrujskim dwa: w Lubaniczach (około 71,600 mr.) i w Bobrujsku (130,500 mr.), w pow. pińskim dwa: w Wyszewicach (około 121,630 morg.) i w Lubieszowie (przeszło 102,300 mr.), w pow. mozyrskim dwa, w Ozieranach (przeszło 247,830 mr.) i w Bahrymo wieżach (około (67,460 mr.), w pow. rzeczyckim trzy: w Mozyrzu (około 117,200 mr.), w Rzeczycy (przeszło 126,900 morg.) i w Muchojedach (około 46,140 morg.). Pod względem urządzeń kościelnych ob. art. Mińska dyecezyai Mińska eparchia prawosławna.Go się tyczy innych wyznań, to w M. gub. jest tylko 1 par. ewang.-augsb. w Mińsku i 3 ewang.-ref.: Słuck, Kopyl, Kojdanów. Razem 665 dusz. Żydowskich domów modlitwy 520, synagog 44, szkół 232; mahom. meczetów 9. Ziemi ornej w 1883 r. było 4,660,000 morgów, najwięcej stosunkowo w pow. nowogrodzkim gdyż 58% całego obszaru; dalej idą pow.: miński 51%. słucki 37%, rzeczycki 24%, ihumeński 19%, bobrujski 19%, borysowski 19%, piński 17% i mozyrski zaledwo 11% obszaru. Gospodarstwo wiejskie w ogóle zaniedbane i postępuje zwolna naprzód; przeszkodą do rozwoju ekonomicznego są: serwituty pastwiskowe, rozprzężenie w ogóle moralności klas niższych, brak egzekucyi sądowej za występki przeciwko własności, brak kapitałów obrotowych w gospodarstwach, zły stan dróg komunikacyjnych, brak kredytu, zbyteczne świętowanie, absolutne trudności zbytu produktów i dostania z pierwszej ręki potrzebnych rzeczy do melioracyi, wyzyskiwanie przekupniów, brak rzemiosł i fachowych rolników. Wszystko niezmiernie podnosząc koszt produkcyi, eksploatuje nieprodukcyjnie zapasy kapitałów, wreszcie w niedostatku ich zmusza właścicieli do sumarycznego wycinania lasów lub uciekania się o pożyczki do wyzyskujących instytucyj kredytowych. Z ogólnej przestrzeni własności prywatnej pozostaje w zastawie bankowym 1,345,685 dzies., na summę 6,471,493 rs. Widzimy niezaprzeczony fakt, że pomimo najkorzystniejszego uwłaszczenia przed ćwierć wiekiem prawie, pomimo wielkiego zapotrzebowania rąk i wysokiej ceny za pracę, włościanie wcale się nie zbogacili, przeciwnie rozdrobniwszy zbytecznie własność, pochopni są do emigracyi, do sięgania po cudze, że dobra obywatelskie chylą się ku upadkowi i tylko wzbogacanie się żydów jest widocznem, w miastach bowiem cały handel i własność przeszły do ich rąk,. na wsi roją się w majątkach jako zasobni dzierżawcy i właściciele dóbr warunkowo nabytych, lasy zaś prawie wszystkie są w ich ręku. Obecnie w całej gubernii zasiewa się około 266,000 beczek zboża ozimego, 285,000 beczek zboża jarego, 256,000 beczek kartofli, średnia wydajność zasiewów wynosi około 4 1/4 ziarn (ozimina daje 4 4/9 ziarna, jare 3 5/9, kartofle 4 5/9). Brednia cena ziemi w gub. jest 14 rs. 77 kop. za dziesięcinę. Pow. nowogródzki i w znacznej części słucki słyną z wybornej pszennej ziemi i stoją najwyżej pod względem urodzajności. Na wypadek nieurodzaju istnieje 1,691 magazynów wiejskich, w których przechowuje się przeszło 168,500
[s. 472]
beczek żyta i przeszło 91,500 beczek zboża jarego. Zapasowy kapitał głodowy, zlokowany w różnych instytucyach finansowych, wynosi do 244,000 rubli. Przemysłwiejski reprezentowany dość słabo; włościanie prawie wyłącznie zajęci rolnictwem, a w miejscowościach wodnych flisactwem i rybołóstwem. Miejscowości lesiste, przecięte spławnemi rzekami w pow. pińskim, mozyrskim, borysowskim i ihumeńskim, dają znaczne zarobki włościanom przy wyrobie leśnego towaru i spławach onego. Bo niedawna na Polesiu wyrabiano rogóżki (rohoże) lipowe i wysyłano je Niemnem i Dnieprem, ze zmniejszeniem się jednak lasów wyroby rogóżek i handel niemi upada całkiem. Wyrabianie płozów do sań, obodów do kół, pędzenie dziegciu i terpentyny praktykuje się tam, gdzie jest materyał pod ręką. Rybołóstwo na jeziorach: Pohost, Wyganowskiem, Noblu, Lubiazi w pińskiem, na jeziorach: Żyd, Rubcowskiem, Igra, Kragowo małe i wielkie; w mozyrskim, na rzekach Prypeci, Niemnie, Dnieprze, Sławecznie, Berezynie, Ptyczy i wielu innych, jest znaczne, atoli wyzysk rabunkowy, we wszystkich porach i wszelkiemi sposobami, nawet przez trucie ryb, niszczy je i uszczupla bogactwo kraju. O ile wiadomo w powiatach borysowskim, bobrujskim, rzeczyckim, pińskim i mozyrskim wyławia się na sprzedaż do 40,000 pudów ryb na jeziorach i rzekach, lecz ilość ta zapewne musi się podwoić, gdy weźmiemy pod uwagę niezmierne połowy piskorzy na błotach Polesia, na pokarm przez lud używanych. W powiecie mozyrskim mieszkańcy wsi: Puchowicze, Lachowicze, Kniaź-Jezioro i Dmnowicze wyłącznie zajęci rybołówstwem; mieszkańcy zaś miasteczek: Kożangródek w pińskim i Dawidgródek w mozyrskim suszeniem lub soleniem ryb; produkt ten rozchodzi się do Słucka, Nieświeża, Nowogródka, Mińska, Żytomierza i Warszawy. W pow. pińskim i mozyrskim całe wsie trud nią się suszeniem szyjek rakowych i ten produkt wywozi się nawet zagranicę komunikacyą wodną. Przemysł fabrycznyw ogóle nieznaczący, skupia się jednak w Pińszczyżnie, powiat ten bowiem ma szczególne udogodnienia przez komunikacyą z zagranicą, mianowicie przez Bystemat Ogińskiego i Dnieprowy, a teraz przybywają mu koleje żelazne (ob. Piński powiat i Pińsk). Na początku 1883 r. było w gub. 618 fabryk, z tych 137 w miastach, 481 w powiatach. Summa produkcyi fabrycznej wyniosła około 8,312,500 rs., w tej liczbie produkcya Pińszczyzny około 1,045,560 rs. Szczegółowo przemysł fabryczny tak się przedstawia: 6 mydłami z produkcyą 26,280 rs.; 38 garbarni zprod. 13,619 rs.; 6 fabryk sukna z prod. 262,054 rs.; 8 olejarni z prod. 322,338 rs.; 7 fabr. serów z prod. 18,000 rs.; 1 świec stearynowych z prod. 21,630 rs.; 5 świec łojowych z prod. 7,950 rs.; 141 gorzelni z prod. 6,315,743 rs.; 49 browarów piwnych z prod 137,994 rs.; 8 miodosytni z prod. 6,121 rs.; 1 fabr. krochmalu z prod 14,000 rs.; 39 ter- pentyniarni z prod. 37,737 rs.; 106 smołami zprod. 123,166rs.; 35 dziegciami z prod.51,623 rs.; 4 młyny wyrabiaj ace kaszę (krupy) z prod. 1,200rs.; 2 fabr.powrozów zprod. 10,500 rs.;8 tartaków z prod. 94,500 rs.; 4 fabr. tabaczne z prod 155,600 rs.; 10 młynów parowych z prod. 591,050 rs.; 2 fabr. szpilek z prod. 10,716 rs ; 49 cegielni z prod. 42,720 rs.; 74 garncami z prod. 5,803 rs.; 1 fabr. wapna z prod. 800 rs.; 1 huta szklana z prod. 890 rs.; 3 fabr. kafli z prod. 12,750 rs.; 2 odlewnie żelaza z prod. 9,738 rs.; 7 fabryk zapałek z prod. 15,410 rs.; 1 fabr. ćwieków drewnianych do obuwia z prod. 2,550 rs. Wszystkie te zakłady zajmowały około 3000 robotników. Zauważyć należy, że mińska gub. zjednała sobie urzędownie smutną sławę z najwyższej defraudacyi w gorzelnictwie, to też zarówno podnosi się ilość zakładów gorzelnianych przez utajenie i suma wytworu spirytusowego. Podług danych z 1884 r. było 673 fabryk, zatrudniających 3417 osób, ogólna suma produkcyi wynosiła 7,842,823 r. Produkty zwierzęce przetwarzano na 79 fabrykach, przy których pracowało 733 robot, i suma produkcyi których wynosiła 667,790 rs. Produkty mineralne dały zajęcie 501 robot., pracującym na 167 fabr., z produkcyą 113,124 rs. Na koniec produkty roślinne przerabiano na 427 fabr., zatrudniających 2184 osób i produkujących rocznie za 7 milionów rs. W tej ostatniej rubryce główną kategoryą stanowią gorzelnie i browary, w ilości 204, które w 1884 r. wyprodukowały okowity i piwa za sumę 5 1/2 milionów rs.Inwentarz gospodarskiwynosi około 225,000 koni, w tem zdatnych do artyleryi 2,130, do kawaleryi 400, do obozu przeszło 41,200; około 659,500 bydła rogatego; owiec prostych do 484,000, owiec cienkowłosych przeszło 70,000; nierogacizny do 500,000 sztuk; pszczół liczą przeszło 80,000 pni. Pszczolnictwo wyłącznie na Polesia zapewnia dochód i tam też włościanie najwięcej hodują pszczół. Podatki rządowe w 1882 r., oprócz miejskich, wynosiły około 1,051)000 rs., dochód zaś z akcyzy 3.801,365 rs., zkąd się okazuje, że wódka zasiliła skarb o trzy razy prawie więcej niż budżet podatkowy. Jarmarków w gubernii jest około 100, na które w 1882 r. przywieziono przeszło za 455,000 rs. towarów, a sprzedano za 297,000 rs. Przedmioty handlu wewnętrznego i wywozowego stanowią: zboże, len, wódka, konopie (pieńka), dziegieć, smoła, bydło rogate, konie, terpentyna, drzewo różnego rodzaju, spławiane Niemnem do Królewca i Memla
[s. 473]
a Dnieprem na Niż. Handel wewnętrzny bardzo nisko stoi w skutek braku przemysłu miejscowego i upadku rolnictwa; handel zewnętrzny w ostatnich latach równie upada, w skutek małego zapotrzebowania tutejszych surowych produktów, i jeżeli dłużej potrwa stagnacya, wszystkie nakładowe gospodarstwa muszą się zrujnować.Zdrowotność.W d. 1 stycznia 1883 r. wszystkich lekarzy było 80, w liczbie których jedna kobieta; akuszerek 37, w tej liczbie 27 gminnych; felczerów i uczniów 103; aptek 39; szpitali, oprócz wiejskich, było w gubernii 23. Zaszczepiono ospę w 1882 r. 2,182 dzieciom. Na syfilis w 1879 r. chorowało 990 osób, w 1880 r. 871, w 1881 r. 831, w 1882 r. 764; na dyfteryt w 1880 r. chorowało 189 osób, umarło 72, w 1881 r. chorowało 279 osób, um. 100, w 1882 r. chor. 278 osób, um. 100; na ospę w 1880 chor. 3,074 osób, um. 702, w 1881 r.< chor. 8,632, um. 1,549, w 1882 r. chor. 1,189, um. 168; na krwawą dysenteryę w 1882 r. chorowało 6,443 osób, umarło 1,142; na odrę w 1880 r. chor. 5,597 osób, um. 273; na tyfus w 1882 r. chor. 3,150 osób, um. 203; na szkarlatynę w 1882 r. chor. 1098 osób, um. 162; na koklusz w 1882 r. chor. 687 osób, um. 52. Samobójstw w latach 1880,1881,1882 było: 61, 37 i 53. Śmierci spowodowanych pijaństwem w latach 1880, 1881, 1882 było: 10, 22 i 24. Od epidemii księgosuszu w 1880 r. zachorowało 1,875 sztuk bydła, padło 1,570, w 1881 r. chor. 837, padło 800, a w 1882 r. chor. 7,411, padło 6, 718 (przeszło 90% śmierci). Zbrodnie i występki.W 1879 r. toczyło się 663 spraw kryminalnych, w 1880 r. było ich 7 29; pod sądem znajdowało się 994 osób, w tem 85 kobiet, 79 szlachty, 29 obywateli honorowych i kupców, 360 mieszczan, 127 wojskowych, 365 włościan i 34 innych stanów, pomiędzy którymi i duchowni. Z całej liczby obwinionych skazano 727 osób; uwięzionych było 8,692; dzieciobójstw popełniono 24, zabójstw 40. W1881 r. rozpatrywano 836 spraw (więcej o 111), oskarżono osób 1110, w tem kobiet 88; obwiniono i osądzono 1090 osób, w tem 114 szlachty, 341 włościan, 34 obywateli honorowych, 408 mieszczan (przeważnie żydów), 185 wojskowych, 28 innych stanów; uwięzionych było 6,829 osób; dzieciobójstw było 20, zabójstw 40. W 1882 r. rozpatrywano spraw kryminalnych 847 (więcej o 11), stawiono przed sądem 1,120 osób, w tem kobiet 108 (więcej o 20); osądzono i skazano osób 1,072, w tem 30 szlachty (mniej o 84), 15 obywateli honorowych i kupców, 365 mieszczan (przeważnie żydów), 195 wojskowych (więcej o 10), 467 włościan (więcej o 126), 48 innych stanów; dzieciobójstw było 37, zabójstw 87 (więcej niż podwójnie). Wszystkie te trzy lata liczyły się do urodzajnych, widocznie więc występki rosły w skutek demoralizacyi nie zaś niedostatku. Świadczy o tem i statystyka pożarów, których było: w 1879 r. 522; w 1880 r. 584; w 1881 r. 727; w 1882 roku 621. Dowiedziono, że po miastach żydzi podpalają wysoko ubezpieczone domy, będąc w spółce z agentami; po wsiach zaś rozpowszechnione pijaństwo i palenie papierosów przez dzieci, a zatem ciągłe obchodzenie się z zapałkami i ogniem powodują pożary, zwłaszcza iż podzieleni włościanie budują się gęsto na kupie, więc chyba poprawa moralności i lepsza administracya we wsiach, a ciężka kara na podpalaczy z powodu spekulacyi lub zemsty, mogą stan rzeczy poprawić. Oświąta.Wszystkich zakładów naukowych na początku 1883 r. było 501; uczących się 20,515, w tej liczbie 17,979 młodzieży męskiej i 2536. młodzieży żeńskiej, W stosunku do całej ludności procent uczących się wynosi 1’3%; na 1000 osób ludności męskiej uczy się 24 czyli 2’3%, na 1000 kobiet 3, albo 0’3%. Gimnazyów klasycznych 2: w Mińsku 522 uczniów (w tem 142 żydów) i Słucku 371 uczniów (72 żydów); gimnazyum żeńskie w Mińsku (386 uczenic); 2 progimnazya klasyczne w Mozyrzu. i Bobrujsku 627 uczniów (w tem 253 żydów); 2 szkoły realne w Mińsku i Pińsku (262 uczniów, 90 żydów); 1 seminaryum nauczycielskie, 74 uczących się; 1 ochronka w Mińsku, uczących się chłopców 18, dziewcząt 16, razem 34; 1 szkoła miejska 4-klas. męska, 203 uczn.; 1 szkoła 3-klasowa, 107 uczn. i jedna 2-klasowa, 91 uczniów; 2 szkoły powiatowe 2-klasowe, 128 uczn.; 11 szkół 2-klasowych miejskich (w tem 3 w Mińsku) 639 uczn.; 10 szkół 2-klas. miejskich żeńskich (w tem 3 w Mińsku) 764 uczenic; szkoła rolniczo – rzemieślnicza w pow. ihumeńskim, w Maryi Górze, założona w 1877 r. ze składek prywatnych, 30 uczn. (bardzo ważny zakład, ciągle się rozwija); szkółek wiejskich ministeryum oświaty: męskich 8, uczn. 351, żeńskich 6 uczenic 177; szkół wiejskich gminnych podlegających dozorowi szkolnemu dla obojga płci 279, uczn. 11,339, dziewcząt 596; przy tych szkołach znajduje się oddziałów rzemieślniczych 6, z 43 uczn.; szkółek wiejskich w dalekich od gmin miejscowościach 131, chłopców 1452, dziewcząt 42; szkółek parafialnych 2, uczn. 44; prywatnych pensyj żeńskich z subsydyami rządu 7, uczenic 189; szkółek przygotowawczych dla dzieci 2, chłopców 10, dziewcząt 26; seminaryum prawosł. w Mińsku uczn. 233; duchowna-szkoła powiat w Mińsku męska uczn. 217, żeńska uczenic 88; żydowskie szkoły rządowe: 2-klasowa 1, uczn. 62; 1-klas. 2, uczn. 126; prywatne: Talmud-Tora 3, uczn. 533 (w tem w Mińsku 1, uczn. 73); męskich 2, uczn. 94; żeńskich 4, uczenic 154;
[s. 474]
szkółka niedzielna męska w Kłecku uczn. 32; szkółka rzemieśl. dla ubogich żydów w Mińsku uczniów 109. Wiadomo, że szkoły wiejskie w skutek nowej uchwały rządu przechodzą całkiem pod zawiadywanie duchowieństwa i będą się mnożyć dowolnie, a przytem chociaż w rubrykach wykazano ilość uczących się włościan, liczba ta jednak istnieje tylko na papierze, w rzeczywistości zaś znacznie jest mniejszą; co zaś do oddziałów rzemieślniczych przy szkółkach wiejskich, to te wcale nie istnieją faktycznie i tylko pozostają zamiarem nieurzeczywistnionym a tak niezbędnym dla rozwoju rzemiosł w kraju rolniczym. Środki komunikacyi lądowej.W 1871 r. zbudowano drogę żelazną moskiewsko-brzeską, która przecina gubernią w kierunku z północy na południe, na przestrzeni 269 wiorst i ma na terytoryum gubernii 14 stacyj. Dr. żel. lipawo-romeńska, zbudowana w 1873 r., przecina gubernią w kierunku od zachodu na wschód i północ.-wschód, na przestrzeni 226 w. i ma na terytoryum gubernii 13 stacyj. Trzecia dr. żel. żabińsko-pińska. zbudowana w 1883 r., łączy Pińsk z dr. żel. moskiewsko-brzeską. Inne, jak np. mająca połączyć stacyą Baranowicze dr. żel. moskiewsko-brzeskiej z Wilnem i Pińsk z Równem są jeszcze w robocie. Szosa moskiewsko-warszawska przecina gubernią prawie na pół w kierunku zach.-wsch., przechodząc przez m. pow. Słuck i Bobrujsk. Po otwarciu dr. żel. moskiewsko-brzeskiej szosa ta utraciła dawne znaczenie. Długość wszystkich dróg pocztowych wynosi 1185 w.; najważniejszy trakt wileńsko-bobrujski po otwarciu dr. żel. lipawo-romeńskiej został zamkniętym na znacznej przestrzeni. Na wszystkich drogach jest stacyj 70, utrzymujących 515 koni. Koszt utrzymania wszystkich stacyj w 1883 roku wynosił 68,226 rubli. Mostów na wszystkich drogach pocztowych jest 402, promów 5. Stan utrzymania bardzo niezadawalniający. Komunikacya telegraficznapomiędzy miastami: Mińskiem, Bobrujskiem, Borysowem, Słuckiem, Nieświeżem, Pińskiem, Nowogródkiem, Mozyrzem, Ihumeniem, Rzeczycą i Telechanami obejmuje przeszło 1,839 w. i ma U stacyj telegraficznych. W 1882 r. na mocy ustawy powołano do wojska 15,499 młodzieży, wzięto po wybrakowaniu i udzieleniu ulg 3,711 osób, w tej liczbie: 2,835 białorusinów, 455 polaków, 394 żydów, 16 roskolników i 7 tatarów. Klimatw skutek obszerności gub. mińskiej i jej topograficznego położenia bardzo niejednostajny i kiedy powiaty południowe i zachodnie (piński, słucki, nowogródzki, mozyrski i rzeczyeki) cieszą się zwykle wcześniejszą wiosną i umiarkowańszym stanem powietrza, za to powiaty: borysowski, miński, ihumeński i bobrujski cierpią nie mało od chłodów i wiatrów. Nawet przysłowia ludowe dobrze stwierdzają klimat tutejszy. Przytaczamy niektóre: „Jurja skazau: żyta urażu; Mikoła amkazau: pażdży, palażu”, to znaczy: „ś. Jerzy (23 kwietnia) powiedział: urodzę żyto, a ś. Mikołaj (9 maja) odpowiada: poczekaj, zobaczę jeszcze. „Da Jurja pawin na być kormu i u durnia”, t. j. do 23 kwietnia powinno być karmy i u głupca. „Pryszou Maj, wałom daj i na piecz uciakaj”, t. j. przyszedł maj, daj wołom i na piec zmykaj. „Pryszou Piatrok, apau listok; pryszou Illja, apała i dwa, pryszou Spas tak i usiamu czas”, t. j. przyszedł ś. Piotr i listek z drzewa opadł; na ś. Eliasza opadło dwa, a na Przemienienie Pańskie czas wszystkim liściom opadać. „Ilja narobić hmilja”, t. j. od ś. Eljasza mokra pogoda nagnoi zboża. „Da lilii ksiondz prosić ab doszcz, a pa lilii i baba fartuchom nahonii”, t. j. do ś. Eliasza ksiądz prosi o deszcz, a potem i baba fartuchem go napędzi. „Kto z kalendara siejeć, toj mało wiejeć”, t. j. kto według kalendarza sieje, ten mało od wieje, bo należy siać z praktyki, stosownie do stanu powietrza. „Na Hramnicy zimy paławicy”, t. j. na Gromnicę (2 lutego) połowa zimy. „Miej kormu do Mikoły, nia boj sia zimy nikoli”, t. j. miej karmu do ś. Mikołaja (9 maja) i wtedy nie bój sie zimy; więc zima jeszcze i w maju być może. Pamiętamy taką sami w latach około 1860 r., tak że 15maja gdy już zasiewy były w połowie dokonane, przez 3 dni jeżdżono saniami po głębokich śniegach. Kroniki zapisały nie mało tych zjawisk w stronach naszych. Teodor Jewłaszewski pod 1594 r. przytacza o spadnięciu zasp śnieżnych w tych stronach 20 maja (ob. Pamiętnik, str. 60). Chociaż z drugiej strony bywają wybryki natury, więc zimy bardzo lekkie, a później przymrozki w czerwcu i nawet w lipcu. Trudno o niestalszy klimat. Wiatrów północno- zachodnich bardzo wiele. W okolicach Mińska naliczono 260 dni wietrznych w ciągu roku. Zimy w ogóle bywają bardzo śnieżne. Czas zamarzania i puszczania lodów.Berezyna w Borysowie zamarza 12 listop, puszcza 28 marca; Serguta i górny bieg Berezyny w pow. borysowskim zamarza 17 listop., puszcza 30 marca; Berezyna w Bobrujsku zamarza 24.1istop,, puszcza 28 marca; Dniepr w Rzeczycy i Łojowie zamarza 16 listop., puszcza 25 marcu; Niemen w Stołpcaeh zamarza 29 listopada, puszoza 21 marca; Jasiołda w Pińskiem zamarza 20 listop., puszcza 26 marca; Ogińskiego kanał w Pińszczyźnie zamarza 18 listop., puszcza 30 marca; kanał Dnieprowsko-bugski w grodzieńskiem terytoryum zamarza 24 listop., puszcza 24 marca; Pina w Pińsku zamarza 25 listop., puszcza 24 marca; Prypeć w Mozyrzu zamarza 9 grudnia, puszcza 25 marca; Styr w obrębie
[s. 475]
gub. wołyńskiej zamarza 8 listop., puszcza 17 marca. Największe mrozy dochodzą do – 28 R., największy upał do + 27 R. O obserwacyach meteorologicznych ob. Mińsk. Fauna gubernii.Niegdyś w puszczach tutejszych znajdowały się żubry, dzikie konie, rosomaki, sobole, bobry, jelenie, obecnie gatunki te wyginęły a pozostały: niedźwiedzie, łosie, sarny, wilki, lisy, rysie, dziki, wydry, bobrów resztki, kuny, nurki, zające białe i szare, borsuki, łasice, wiewiórki i inne drobne. Z ptaków zasługują na uwagę: miryady ptactwa błotnego przeróżnych gatunków latem; orły, jastrzębie, sokoły, głuszce, cietrzewie, jarząbki, pardwy, kuropatwy. W skutek osuszania w ostatnich latach błot poleskich przeszło na 700,000 morgach, wiele miejsc dawniej niedostępnych, zostało użyte pod uprawę roli lub zamienione na łąki, co musi wpłynąć na wyniszczenie zwierzyny w ogóle, zwłaszcza, żenikt nie przestrzega praw policyjnych i wszyscy tępią ją w każdej porze wszelkiemi sposobami. Już w 1877 r. przez osuszenie Polesia otrzymano przeszło 105,000 morgów łąk, a do dziś dnia ilość ta podwoiła się. W lasach rosną wszystkie gatunki drzew właściwe średniej strefie; w Pińszczyźnie jednak można znaleźć przy osadach domowych orzech włoski, białą akacyą, chiński jasion, brzoskwinie i nawet krzew winny. Szczegóły geograficzne, hydrograficzne i inne znajdują się pod opisem szczegółowych powiatów. Gubernatorami wojennymibyli: Mikołaj Ignatjew 1812-1815 r., Jafimowicz w 1861, Kuszelew 1861-62, Bazyli Zabołockij 1863-65. Gubernatorówbyło 21, mianowicie: Iwan Nieplujew 1793-96 r., Zachar Karaiejew 1796-1806, Herman von Roding 1806-12, Paweł Dobrynskij 1812-17, Wincenty Gieczewicz (polak) 1817-31, Cyryl Tiufiajew w 1831 r., Aleksander von Drebusz 1831-35, ks. Sergiusz Dawydow 1835 -1839, Mikołaj Suszkow 1839-41, Gustaw Dopelmeyer 1842 – 44, Aleksy Siemionow (wydawca dokumentów o Mińsku) 1844-50, generał ks. Sergjusz Chercheulidzew w 1850, Fadiej Szklarewicz 1850-57, Iwan Rosset 1857-58, hr. Edward Keller 1858-62, Andrzej Kożewników 1862-64, gen. Paweł Szełgunów 1864-68, Jegor Kasino w 1868-69 Mikołaj Tokarew 1869-75, Walery Czarykow 1875-79, Aleksander Pietrow od 1880 r. Marszałkowie gubernialni.Dotychczas było ich ll-stu, mianowicie: Ksawery Kazimierz Chomiński, b. wojewoda mścisławski 1795-1802 (w r. 1796 był obrany Berkowicz lecz nie otrzymał nominacyi od rządu); Stanisław Wańkowicz 1802-1806, Józef Wołodkowicz 1806 -1811, Ludwik Rokicki 1811 15, Michał Zenowicz 1815-23, Leon Osztorp 1823-46, Otton Horwat 1846-53, Ludwik Słotwiński 1853-59, Aleksander Łappa (ostatni marszałek z wyborów) 1859-63; Eustachy Prószyński (pierwszym był nominatem) 1863-1877; od r. 1877 do dziś dnia urzędnik Wasili Pawłów (drugi z rzędu nominat, 1-szy z Rossyan). Z pomiędzy ludzi zasłużonych na rozmaitych polach, których miejscem urodzenia i działalności jest obszar dzisiejszej gub. mińskiej, ważniejsi są: Bohuszewicz Stanisław poseł na sejm w 1793 r.), Borowski Leon prof.), Bartek Artur, Baka Jan (wierszopis), Bukaty Franciszek (mąż stanu), Bochwic Floryan (filozof), Chodkiewicz Jan Karol (hetman), Czeczot Jan (poeta), Chodźko Jan, Chreptowiczowie Joachim i Adam, Chmara Adam (ostatni wojew. miński), Czapski Emeryk (numizmatyk), Domejko Ignacy (przyrodnik), Dybowski Benedykt (przyrod. i podróżnik), Felińska Ewa, Gołębiowski Łukasz, Geniusz Paweł (ucz. przyr.), Horain Julian, Horwat Stanisław (filantrop), Jeleński Antoni (filantrop), Jelski Ludwjk (mąż stanu), Jelski Włodzimierz (uczony), Jelski Michał (muzyk), Jelski Konstanty (przyrodnik), Januszkiewiczowie Adolf i Eustachy, Jaźwiński Antoni, Jewłaszewski (pamiętnikarz), Korsak (poseł no wogr. 1793 r.), Korsak Julian (poeta), Korzon Tadeusz, Kondratowicz Ludwik (Syrokomla), Krasiński Henryk, Kościuszko Tadeusz (pobierał nauki w Pińsku), Legatowicz Ignacy,. Lejbowioz Herszko (rytownik), Moszyński Antoni (ucz. pijar), Maszkiewiczowie Samuel i Bogusław, Massalscy Tomasz i Józef, Moniuszkowie Dominik, Kazimierz i Stanisław (muzyk), Marcinowski Antoni, Marcinkiewicz Wincenty, Mickiewicz Adam, Niesiołowski Józef, Nagórczewski Ignacy (uczony jezuita), Naruszewicz Adam (pobierał nauki w Pińsku), Ogiński Michał hetman w. lit., Oskierko Aleksander, Obuchowicz (pamiętnikarz), Pietkiewiczowie Adam (Pług) i Feliks, Prozor Karol, Przyborowski Karol, Rejtan Tadeusz, Skirmuntowie Konstanty i Kazimierz (obywatele i filantropi), Skirmuntowa Helena (rzeźbiarka), Siemiradzki Józef (przyrod., podróż.), Siemiradzki Henryk (malarz), Spasowicz Włodzimierz, Swiderski Tytus, Szydłowski Józef („Gulbi”, profesor), Slizień Rafał (rzeźbiarz), Szyszko Michał (uczony), Szemesz Adam (malarz), Wańkowicz Jan (entomalog), Walicki Aleksander, Wodzyński Gabryel (bisk. smoleński), Wannowski Leopold (ucz. pedag), Zaleski Bronisław, Zdanowicz Aleksander (hist.), Zan Tomasz, Zawisza Krzysztof (pamiętnikarz), Zawisza Jan (archeolog) i w. in. Miejscowości historyczne lub do któryoh przywiązane są wspomnienia różne: Adamarin, Alba, Albrechtów, Annopol, Bielkiewicze, Bohuszewicze, Bryle, Borysów, Bucewioze, Bobrujsk, Boratycze, Brahin, Berezyna, Baturynka,
[s. 476]
Ciemkowicze, Chołopienicze, Chojniki, Czeszewla, Dziahilna, Dukora, Dudzicze, Dulęby, Duszków, Darewo, Dawidgródek, Dziedziłowicze, Dobośnia, Górki, Hrozów, Hajna, Hłusk, Hruszowka, Horodyszcze, Hrebnia, Hrebionka, Ihumeń, Iwieniec, Ignatyeze, Jurewicze, Kalwarya, Kowalewszczyzna, Korelicze, Krzywicze, Kojdanów, Kopyl, Kłeck, Kamień, Kożangródek, Kociele, Kosiejsk, Krystynów, Kuchcice, Lubez, Lachowicze, Litwa, Lubieszew, Lucyna, Lada, Ludwinów, Łojów, Łachwa, Łohiszyn, Łunino, Łuczyce, Łopatyn, Ławryszew, Łoszyca, Łosznica, Mińsk, Mir, Mohilna, Mikołka, Mozyrz, Mysz, Milcz, Mściż, Miratycze, Nieśwież, Nowogródek, Nacza, Nobel, Niedźwiadka, Nadniemen, Obryń, Osowo, Oziercy, Olchów, Obrowo, Olesin, Połonka, Pińsk, Petryków, Przyłuki, Pocieczoło, Porzecze, Raków, Rzeczyca, Rubieżewicze, Ratkowszczyzna, Smiłowicze, Smolków, Stańków, Stołpie, Siołko, Swojatycze, Słuck, Stańkról, Świteź, Skryhałów, Szack, Sołomerecze, Studzionka, Stachów, Sierhiejewieże, Ślepianka, Turów, Trościeniec, Tuhanowieze, Trojczany, Usza (rzeka), Ubiel, Użlany, Uchałoda, Widium-Góra, Woronicza, Woj nowo, Wyhonicze, Wołma, Zausze, Zasław, Załucze, Zazierz, Żukowy-Borek i in. Specyalnemi źródłami do dziejów i obecnego stanu gubernii M. są: „Skarbiec” Daniłowicza, wydawnictwa rossyjskie mińskiego komitetu statystycznego, dokumenta ogłoszone przez gubern. mińskiego Siemionowa (Akta mińskie) i przez komisyą archeograficzną wileńską, tudzież monografia Zieleńskiego. Z polskich prac: Kirkora (Opiekun domowy z 1875 r.), Syrokomli (Teka wileńska, 1857 r.), Eust. Tyszkiewicza (Opis powiatu borysowskiego), Konst. Tyszkiewicza (O zamkach i horodyszczach, Brzegi Wilii), Moszyńskiego Ant. (Pińszczyzna), Al. Jelskiego liczne opisy w pismach peryodycznych warszawskich i niniejszym słowniku.
Mińska dyecezya.Całe w. ks. litewskie, oprócz Żmudzi, która miała swoje biskupstwo, stanowiło dyecezya wileńską, dzieje więc kościoła wszystkich dzielnic Litwy za rzplitej, a tem samem i Mińszczyzny, należą do historyi dyecezyi wileńskiej. Następnie gdy Białoruś po pierwszym podziale Polski przeszła pod panowanie Rossyi, cesarzowa Katarzyna II ukazem z d. 14 grudn. 1772 r. ustanowiła biskupstwo białoruskie, któremu poddane zostały: Inflanty, wdztwa: połockie, witebskie, mści- sławskie i mińskie. Biskupstwo białoruskie pod koniec 1783 r. zamienione zostało na archidyecezyą mohilewską. Po drugim podziale z woli cesarza Pawła uorganizowaną została (9 sierp. 1798 r.) przez nuncyusza arcyb. Wawrzyńca Littę mińska dyec. w granicach ówczesnej gub. mińskiej, erygowana kanonicznie bulą pap. Piusa VI, datowaną z Florencyi d. 15 listop. 1793 r. Na obszarze około 78,000 w. kw. dyecezya ta liczyła 93 parafii, które wymieniamy chronologicznym porządkiem ich założenia, przyczem nazwy drukowane kursywą oznaczają parafie dotąd istniejące, przyłączone następnie do dyec. wileńskiej: z XIV w.: Hajno, Mińsk, Pińsk; z XV w.: Słuck, Kopyl,Chołchła, Kojdanów, Radoszkowice, Kłeck,Dubrowy, Miadzioł,Wołma, Lebiedziów, Pierszaje; z XVI w.: Krasne Sioło, Budaal. Budsław, Ikaźń, Kamień, Postawy,Kurzeniec, Ohozów, Niedźwiedzice, Dzisna, Nieśwież, Swierżeń,Pohost; z XVII w.:Zodoroże,Lachowicze, Korzeń, Iwieniec, Dokszyca, Łohojsk, Bobrujuk, Mozyrz, Zadziów,Stołbce, Wołkolata,Zasław,Ostrohladowicze., Głębokie,Łachiszyn, Rzeczyca, Petryków, Ziembin, Miory, Berezyna,(borysowka). Borysów, Udział, Berezyna(druga),Druja, Gimkowiaze, Dawidgródek,Zamoście, Mikołajewicze,Kościeniewicze,Kiemierzów, Parafianom, Raków, Hłusk, Uzda, Chotajewicze, Lubieszów, Prozoroki, Serafin; z XVIII w.: Chołopienicze, Dołhinów,Kimbarówka,Olka, Spas,Ilia, Łużki,Jurewicze, Łachwa, Smiłowicze, Mołodeczno, Łuczaj,Krzywicze, Choromiec Koroleszozewicze, Swisłocz, Kopatkiewioze,Bobownia, Mosarz,Omniszew, Okołów,katedra mińska, Dziedziłowicze, Ihumeń, Rubieżewicze; z XIX w.: Gródek, Hrożów,Hermanowicze, Błoń.Do parafij tych zaliczało się nadto 48 kościołów filialnych i 174 kaplic. Klasztorów męzkich było 50, a mianowicie, benedyktyni: w Horodyszczu, pod Nieświeżem kl. ś. Krzyża, w Mińsku; cystersi w Kimbarówce czyli Dolinie czarnej; trynitarze: w Mołodecznem i w Krzywiczach; dominikanie: w Stołbcach, Mińsku, Rzeczycy, Ziembinie, Pińsku (do 1850 r.), Nieświeżu, Zasławiu, Rakowie, Duniłowiczach, Kłecku, Chotajewiczacli, Chołopieniczach, Drui; franciszkanie: w Pińsku, Postawach, Dziśnie, Udziale, Prozorokach, Iwieńcu, Serafińsku, Mińsku; bernardyni: w Budzie al. Budsławiu, Nieświeżu, Mińsku, Mozyrzu, Drui, Słucku, Hłusku, Berezynie, Jurewiczach, Pińsku; kapucyni w Lubieszowie; karmelici bosi: w Głębokiem, Pińsku, Miadziole, Mińsku; bonifratry w Mińsku; pijarzy: w Lubieszowie, Łużkach; misyonarze w Smiłowiczach; komuniści w Pińsku i komandorya kawalerów maltańskich w Stwołowiczach. Klasztorów żeńskich było 10, mianowicie: benedyktynki: w Nieświeżu, Mińsku; cysterki w Dolinie anielskiej (blisko Kimbarówki); bernardynki w Mińsku; siostry miłosierdzia w Mińsku; maryawitki (do 1850 r.): w Pińsku, Mozyrzu, Hłusku i Mińsku. Razem kleru zakonnego 425 osób, zakonnic 77. Poddanych w majątkach kleru świeckiego było 7220; kapitały tegoż kleru wynosiły 41,104 rs., roczny
[s. 477]
dochód 17,000 rs. Poddanych w majątkach kleru zakonnego było 8,866, kapitały wynosiły 193,120 rs., roczny dochód 61,544 rs. Wiernych liczyło się 231,869. Pierwszym biskupem mińskim został Jakób Dederko, kanonik wileński, infułat ołycki, wyświęcony w Połocku przez Benisławskiego, koadyutora metropolity, w asystencyi biskupa Łopacińskiego i Butrymowicza, sufragana unickiego. Nowa dyecezya w .1800 r. liczyła klasztorów 57, kościołów 162, wyznawców 199,597. Dederko nadzwyczajnie czynny w sprawach duchownych, porządkował gorliwie swą owczarnię; urządził kapitułę, konsystorz, wyrestaurował świetnie katedrę biskupią w pojezuickim kościele P. Maryi: założył w 1805 r. w Mińsku towarzystwo dobroczynności i własnym kosztem wzniósł mury na zakład przy ulicy Felicyańskiej. Mianował sobie w 1805 r. koadyutora z prawem następstwa w osobie prałata Bonawentury Borzymowskiego, ale nie dopuścił do tego wrogi mu metropolita Siestrzencewicz i przysłał do Mińska na sufragana Maselefa, rodem Francuza. Po śmierci Borzymowskiego Dederko przybrał sobię za koadyutora ks. Mateusza Lipskiego. W 1812 r. Dederko uniesiony wypadkami przyjął czynny w nich udział przez publiczne ogłoszenie w katedrze w d. 19 lipca konfederacyi mińskiej (ob. w ówczesnej „Gazecie Mińskiej”, Nr. 2). Za powyższy akces wpadł później w niełaskę u cesarza Aleksandra I i w 1816 r. usunięty od dyecezyi zamieszkał w Ołyce, gdzie zmarł 24 grudnia 1829 r. W czasie nieobecności Dederki na stolicy biskupiej administrowali dyecezyą: od 1816 do 1824 r. prałat miński Stefan Poźniak; od r. 1824 do 1827 prałat Jozef Kamiński, a po nim do śmierci Dederki, za delegacyą tegoż, Mateusz Lipski, biskup aurepolitański. Po zgonie Dederki ubiegał się w 1829 r. o biskupstwo mińskie znany Stanisław Szantyr, prałat i proboszcz fary słuckiej, ale metropolita Siestrzencewicz, nieprzychylny Szantyrowi, zatrzymał Lipskiego na stolicy mińskiej, prekonizacya jednak nastąpiła w parę lat później, 25 lutego 1831 r. Lipski rządził w dobie reformy klasztornej, bo z 35 klasztorów M. dyec. w 1832 r. od razu zamknięto 23. Za jego biskupstwa w 1835 r. było w dyecezyi duchowieństwa płci męzkiej 405 i zakonnic 95. Lipski umarł w Mińsku 21 listopada 1839 r., pochowany w kościele zamiejskim na Kalwaryi. Po nim otrzymał nominacyą od rządu prałat miński Paweł Rawa, człowiek bardzo pospolity, ale mu stolica apostolska potwierdzenia nie udzieliła, pozostał więc nominatem do 1853 r., w którym zamianowano aktualnego pasterza Adama Wojtkiewicza, rektora mińsko-mohilewskiego. Ton obejmując dyecezyą
22 lutego ogłosił piękny list pasterski, wraz z bullami stolicy apostolskiej. W chwili instalacyi Wojtkiewicza M. dyec. składała się z 12 dekanatów, 80 parafij, 21 filii na prawach parafii, 140 kaplic, 6 klasztorów męzkich i tyluż żeńskich; liczyła do 180,000 wiernych, 190 osób stanu duchownego, 85 alumnów w seminaryum mińskiem i 15 alumnów w akademii duchownej. Parafie dzieliły się na pięć klas. Proboszcz parafii kl. 1-ej pobierał 600 rubli rocznie, 2-giej 500t rubli, 3-ciej 400 rubli, 4-tej 275 rubli i 5-tej 230 rubli. Subsydya od rządu na pensye dla proboszczów wynosiły rocznie 21,785 rubli, średnio na każdą parafią po 272 rubli. Mianowicie otrzymywało: 16 parafii w powiecie mińskim 4,645 rs., 13 par. w pow. borysowskim 3,520 rs., 7 par. w pow. ihumeńskim 1,705 rs., 4 par. w pow. bobrujskim 1,190 rs., 10 par. w pow. słuckim 3,270 rs., 3 par. w pow. rzeczyckim 1,010 rs., 6 par. w pow. pińskim 965 rs., 4 par. w pow. mozyrskim 780 rs., 17 par. w pow. nowogródzkim 4,610 rs. Biskup otrzymywał 4,480 rs.; na utrzymanie katedry i probostwo katedralne 4,720 rs.; wizytor pobierał 400 rs.; na konsystorz asygnowano 2,500 rs., ua utrzymanie seminaryum 8,595 rs. Cały .budżet świeckiego duchowieństwa w dyecezyi wynosił 42,480 rs. Zakonne duchowieństwo otrzymywało subsydya tylko w 10 klasztorach, mianowicie: bernardyni w Mińsku 3,185 rs., bernardyni w Nieświeżu 3,185 rs., dominikanie w Nieświeżu 2,220 rs., benedyktyni w Nieświeżu 2,220 rs., benedyktyni w Horodyszczu pod Pińskiem 3,185 rs., cystersi w Kimbarówce pod Mozyrzem 1,540 rs., benedyktynki w Mińsku 2,765 rs., dominikanki w Nowogródku 2,765 rs., cysterki w Kimbarówce 2,155 rs., benedyktynki w Nieświeżu 1,455 rs., razem 24,675 rs. Ogólna suma roczna subsydyów w dyecezyi 67,155 rs., oprócz tego dla każdej plebanii zabezpieczono pewną ilość ziemi, nazwanej „ugodje”, wyrażonej w wizytach, a biskup posiadał młyn na Swisłoczy z fermą za miastem i place w mieście. W 1857 r. osób stanu duchownego płci męzkiej było już 266, a zakonnic 66. Nowicyaty zakonne dozwolono tylko w Mińsku u bernardynów i w Horodyszozu u benedyktynów, inne zawieszono. Do 1863 r. M. dyec. składała się z 11 dekanatów, mianowicie, oprócz dziś istniejących dziesięciu, był jeszcze dekanat stwołowicki; parafij liczyło się 81. Słabe rządy Wojtkiewicza nieodpowiedziały oczekiwaniom; niemoralność starszych duchownych wpływając przez czas długi na alumnów, przygotowała kościołowi tych ludzi, którzy w przyszłości, zjednawszy sobie smutną sławę, postawili kościół w Mińszczyźnie nad przepaścią. Po wypadkach 1863 r.
[s. 478]
rozpoczęła się stopniowo redukcya parafii i kasata klasztorów; w 1869 r. zwinięto M. dyecezyą i seminaryum, biskup Wojtkiewicz uwolniony od obowiązków zamieszkał w Wilnie, gdzie wkrótce zmarł (d. 4 stycz. 1870 r.) a sprawy kościoła katol. w gub. mińskiej oddano w zawiadywanie prałata Piotra Żylińskiego, rządcy dyecezyi wileńskiej, niezwłocznie potem b. M. dyecezya została podzieloną na dwa wizytatorstwa, mińskie i słuckie. Pierwsze objął Ferdynand Sęczykowski, drugie Józef Jurgiewicz. Obaj zaczęli wprowadzać zmiany w rytuale. W skutek ugody z papieżem Leonem XIII kościoły gub. mińskiej, oddzielone zostały od dyecezyi wileńskiej i przyłączone do archidyecezyi mohilewskiej, dostały prawego pasterza w osobie metropolity Aleksandra Gintowta. Obecnie w gub. mińskiej pozostało: 10 dekanatów, 50 parafij, 20 filij, 140 kaplic, klasztor panien cystersek w Kimbarówce, razem 221 świątyń katolickich, 58 duchownych, około 204,000 katolików płci obojga; na jednego więc księdza wypada przeszło 3,517 osób, nielicząc ludności niestałej w miastach. Z powyższych danych widzimy, że ilość wiernych znacznie wzrosła, środki zaś duchowne zmniejszyły się, przez co zachwiana przez okoliczności moralność coraz bardziej upada. W wielu miejscach bywa 20 mil do kościoła, zwłaszcza na Polesiu, rodzą się więc i umierają ludzie bez posług kościelnych; świątynie, z powodu niedbałości duchownych, są wszędzie prawie w strasznem opuszczeniu, oczekują wizyty pasterskiej, ręki coby powściągnęła smutne skutki pamiętnego interimu. Dekanatów, jak wspomniano wyżej, jest 10, mianowicie: w pow. mińskim: 1) dekanat miński miejski, z parafiami: a) Pokatedralną, z filiami w Kalwaryi, Wołczkiewiczach i Annopolu (ta ostatnia niedawno przyłączona do Kalwaryi) i 7-miu kaplicami: w Mińsku przy dobroczynności, w Dworzyszczu, Horodyszczu, Piotrowszczyźnie, Przyłukach (domowa), Siennicy, Szabuniach; około 14,500 wiernych płci obojga; b) Złotogórską, w której kś. Ferdynand Sęczykowski, w czasie swego probostwa zaprowadził nabożeństwo nierytualne, do dziś dnia utrzymywane przez następcę jego księdza Szymona Makarewicza (około 4,100 parafian). 2) Dekanat miński w powiecie, parafie: a) Kamień, przeszło 6,500 wiernych, filia Dudki, 4 kaplice: w Iwieńcu, Pokuciu, w Kulce i Naborowszczyźnie; b) Raków, około 8,400 wiernych, 6 kaplic: w Borzdyniu, Kijowcu, Rakowie, Tupalszczyźnie, Wołmie i Zaniewszczyźnie; c) Pierszaje, do 3,100 wiernych, kaplica Walska. 3) dekanat nadniemeński; parafie: a) Kojdanów, do 12,500 parafian; filia Wiazyń, 5 kaplic: w Harbuzowie, Rubiłkach, Stańko wie, Norejkach i Skorodnem; b) Swierżeń do 5,100 wiernych; filia w Prusinowie, kaplica Horodecka; o) do dekanatu nadniemeńskie- go należy nadto par. użdżeńska, w pow. ihumeńskim położona, do 7,000 katolików; 5 kaplic: w Tołkaczewiczach, Kuchcicach, Uździe, Rabinówce i Starzynkach. W pow. borysowskim 4) dekanat borysowski, parafie: a) Borysów, około 4,000 wiernych, z kaplicami w Kalwaryi, Lubatowszczyźnie i Łozinie; b) Korzeń, około 5,000 wiernych; filia Haniewicze, kaplica w Kocielach; c) Okołowo, około 3,600 wiernych, kaplica w Omniszewie; d) Chotajewicze, około 1,500 wiernych, kaplica na cmentarzu grzebalnym; e) Dziedziłowicze, około 1,300 wiernych, kaplica w Mściżu; f) Łohojsk, wiernych około 5,400, z trzema kaplicami: w Tadulinie, Łohojsku i Emilianowie; g) Kiemieszewicze, wiernych około 1,400, kaplic 2: w Starozaponiu i w Hrebieni; h) Chołopienicze, wiernych około 1,900, kaplic 2: w Dobrowodach i Chołopieniczach; i) Berezyna, wiernych przeszło 1,460; k) Dokszyce, wiernych przeszło 2,300, kaplic 3: w Dokszycach, Zamoszu i Zacześlanach. W pow. ihumeńskim 5) dekanat ihumeński, parafie: a) Berezyna, około 3,000 wiernych; filia w Rawaniczach, kaplic 4: w Borozdeniu, Kieżgajłowie, Osmołówce i Przewozie; b) Ihumeń, około 3,200 wiernych, 2 kaplice: w Śmiłowiczach i Ubielu; e) Błoń, przeszło 3,000 wiernych, kaplica w Międzyrzeczu; d) Serafin, około 1,400 wiernych, kaplica w Sueinie; e) Koroliszczewicze, przeszło 5,200 wiernych, 4 kaplice: w Łoszycy, Obczaku, Zajamecznej i Dworzyszczu. Użdżieńska parafia dołączona do dekanatu nadniemeńskiego w pow. mińskim (ob. wyżej). W pow. bobrujskim: 6) dekanat bobrujski, parafie: a) Bobrujsk, do 4,000 katolików; filia Szaciłki, 6 kaplic: w Malimonach, Paniuszkiewiczach, Wołczynie, Piotrowiczach, Horbacewiczach i Kisielewiczach; b) Hłusk, przeszło 1,600 wiernych, kaplica na cmentarzu grzebalnym; c) Świsłocz, przeszło 3,200 wiernych, z dwoma kaplicami w Albrychtowie i Rudobiełce. W pow. mozyrskim 7) dekanat mozyrsko-rzeczycki, parafie: a) Mozyrz, około 5,300 wiernych; kościół przy klasztorze panien cystersek w Kimbarówce, 8 kaplic: w Cholimach, Bokowie, Kapliczach, Barbarowie, Narowli, Hołowczycach, Nowinkach i Mozyrzu; b) Petryków, około 3,000 wiernych; kaplica w Doroszewiczach i Piotrowska na cmentarzu grzebalnym; c) Kopatkiewicze, do 1,000 wiernych; d) par. Dawidgródek, dołączona do dekan. pińskiego, przeszło 1,800 wiernych; filia w Turowie, kaplice w Kożangródku i Lachowie. W pow. rzeczyckim, dekanat wzmiankowany, parafie: a) Rzeczyca, przeszło 3,100 wiernych, filia w Łojowie,
[s. 479]
kaplica w Rzeczycy (na cment. grzeb.) i 2 w Łojowie; b) Ostrohladowicze, około 3,000 wiernych. W pow. pińskim 8) dekanat piński, parafie: a) Lubieszew, około 400 wiernych, filia w Lubieszewie, w kościele pokapucyńskim; b) Pińsk, przeszło 5,600 wiernych; filie: Pokomunistowska, Łunińska, Osowska, Telechańska; kaplice w Zawidczycach, Żytnowiczach, Stoszanach i Pińska. W pow. słuckim: 9) dekanat słucki, parafie: a) Słuck z filią Urzecze (w pow. bobrujskim), przeszło 5,000 wiernych, kaplice; w Wołczycach, Słucku (na miejscu dawnej fary), Winnicy, Czabusach, Pekliczach i Jurkiewiczach; b) Nieśwież, około 6,500 wiernych; kaplice w Słuckiej bramie, w Połośnej i Nowomiejska; c) Kłeck, przeszło 4,300 wiernych; filia Sołowie; kaplico: w Janowiczach, Płaskowiczach, Dunajczycach, Zaostrowieczu, Jasieńcu, Lecieszynie i Radziwilimontach; d) Cimkowicze, około 1,800 wiernych, kaplica w Wasilczycach; e) Kopyl, przeszło 4,200 wiernych, kaplice w Kopylu (na cmentarzu grzebalnym) i lisowie; f) Niedźwiedzica, przeszło 3,500 wiernych, kaplica w Sawejkach; g) Starczyce, do 1,500 wiernych, kaplice: w Miasiewiczach, Borze i Lutowiczach. W pow. nowogródzkim: 10) dekanat nowogródzki, parafie: a) Nowogródek, przeszło 3,400 wiernych; filia tamże; kaplice: w Nowogródku, Milkiewiczach, Starojelni, Sworotwie, Horodecznie, Niehniewiczach, Chrolczycach; b) Wsielub, przeszło 1,860 wiernych; kaplice: w Wsielubiu, Wereskowie i Beninie; c) Worończa, przeszło 2,400 wiernych; kaplice: w Worończy, Tuhanowiczach, Serweczu i Kozłowiczach; d) Korszyn, przeszło 2,400 wiernych; kaplice: w Żeleźnicy, Haciszczu i Arabinowszczyźnie; e) Darewo, przeszło 3,000 wiernych; kaplica w Swojatyczach; f) Połoneczka, przeszło 5,300 wiernych; kaplice: w Połoneczce, dwie w Mirze, dwie w Horodzieju, w Prościu, Zauszycach i Obryniu; g) Nowa-Mysz, przeszło 3,700 wiernych; kaplice: w Łozwieni, Piotrowiczach, Nowosadach i Nowej-Myszy. Po 1863 r. zamknięto lub przerobiono na cerkwie 10 kościołów przy klasztorach, 30 kościołów parafialnych, 26 filialnych i 80 kaplic, razem 146 świątyń; mianowicie w pow. mińskim: w Mińsku klasztor i kościół bernardynów (dziś koszary i archiwum), klasztor panien bernardynek z kościołem (zamieniony na cerkiew i monaster czernców), klasztor panien benedyktynek z kościołem (monaster i cerkiew czernic); kościoły parafialne: w Cholawszczyźnie, Iwieńcu, Dubrowach, Wołmie, Zasławiu, Grodku, Rubieżewiczach, Mikołajewszczyźnie, Stołpcąch; kościoły filialne: w Annopolu, Chotowie, Naborowszczyźnie, Zaniewszczyźnie, Iwieńcu, Starzynkach, Nowosiołkach; kaplice: w Łoszycy, Siemkowie, Ignatyczach (domowa), Sule, Stołpcach i Podsuekiej (par. uździeńskiej). W pow. borysowskim: kościoły parafialne: w Hajnie, w Omaiszewie; filie: Zawiszyn, Małe-Dolce, Mściż, Krzyczyn; kaplice: Hniezdziłów, Zajelniak. Pow. ihumeński: parafie: Śmiłowicze, Dukora, filie: Leszno, Drażna (w pow. mińskim, lecz była w dekanacie ihumeńskim); kaplice: w Bohuszewiczach, Paszkiewiczach (pow. miński), w Dukorzę (domowa), w Zamościu (domowa), w Dudziczach (domowa). W pow. bobrujskim kaplice: w Omelnie, Janinie, Jasnym-Lesie, Domanowszczyźnie, Dobośni, Ksawerpolu, Radutyczach, Zawołoczycach, Dworcu, Borysowszczyźnie, Usterchach. W pow. mozyrskim: klasztor cystersów w Kimbarówce; par. Łachwa; filia Kordyczew; kaplice: w Skryhałowie, Zamoroczu, Horbowiczach, Peretrutowiczach, Kurzeniach, Grabowie, Dziakowiczach, Horodziatyczach, Komarowi czach, Nowosiołkach, Kopałkiewiczach, Saniukach, Koczyszczu, Józefówce, Kuźmiczach i Nowikach. W pow. rzeczyckim: par. Jurewicze; filie: Zaspa, Berezówka, Brahin, Chojniki; kaplica w Hliniszczu. W pow. pińskim: parafie: Łohiszyn i Karolin, klasztor z parafią i kościołem benedyktynów; filie: Chworostów, Ochów, Pohost, Sożno, Bohdanówka; kaplice: w Miastkowiczach, Krystynowie, Biżerewiczach, Tyrnowiczach, Gaju, Piasecznej, Berdunach, Kraszewiczach, Podhajcach, Duboju, Płoskini. Pow. słucki: parafie: Lachowicze, Bobownia; Hrozów, Zamość; filie: Połośna, Nowosiołki; kaplice: w Pohoście, Bołoczycach, Bielewiczach, Bieliczach, Wańkowszczyźnie, Raczkiewiczach, Perestach, Hołyńce, Rymiu, Doktorowiczach, Bobowni, Basławcach, Chrzanowie, Wiuniszczu; klasztory w Nieświeżu: bernardynów, benedyktynów, dominikanów i benedyktynek z kościołami. W pow. nowogrodzkim: klasztor dominikanek w Nowogródku; parafie: Starojelnia, Mir, Niehniewicze, Krzywoszyn, Stołowicze, Iszkołdź, Swojatycze, Horodyszcze, Snów, Zadźwiej; kaplice: w Horce, Karlicy, Wenskowie, Cycinie, Horodyszczu, Domaszewiczach, Użance, Zauszu, Rudawce, Studzionce, Stajkach, Burdykowszczyźnie i Lipie. Niektóre z tych świątyń istnieją, ale w spisach urzędowych nie są zamieszczone i są uważane jako zamknięte. W majątkach poduchownych, znajdujących się w obrębie gub. mińskiej, było niegdyś 15,731 poddanych płci męzkiej i około 558,050 mr. ziemi. Z tego w dobrach pojezuickich 12,556 dusz i 482,460 mr., w dobrach klasztornych 3,175 dusz i 75,580 mr. W 1819 r. było 30 szkółek parafialnych i 13 konwiktów przy klasztorach, liczba uczniów nie przechodziła 600. Obecnie stan duchowny w Mińszczyźnie posiada około 2,160 mr. ziemi, co zaś do szkółek parafialnych,
[s. 480]
to przy kościołach ani jedna nie istnieje, a dzieci wieśniaków w ogóle, więc i katolików, otrzymują naukę w tak zwanych „narodnych uczyliszczach”, które obecnie są zamieniane na parochialne przy cerkwiach. Jan Chodźko zostawił w rękopisie, w dwóch poszytach: Wiadomości o kościołach i klasztorach dyecezyi mińskiej, z której dwa wyjątki ogłoszono w Pamiętniku relig.-moralnym (nowa sery a IV, 32 i 361).
Mińska eparchia prawosławna, zawiera się w obrębie wszystkich dziewięciu powiatów gub. mińskiej. Wyznanie obrządku słowiańskiego przyszło na terytoryum obecnej gub. mińskiej od pierwszych zaczątków Rusi Waregskiej; władyctwo było wówczas w starożytnym Turowie, a następnie w Pińsku, za metropolią zaś zawsze uważany był Kijów. Wiarogodny niemiecki kronikarz Dytmar uważa za pierwszego apostoła stron nad Prypecią, współczesnego sobie biskupa kołobrzeskiego Reinberna, który przywiózłszy do Turowa Waregowi Światopełkowi żonę, córkę króla Bolesława Chrobrego, chrzcił lud pogański i bałwany jego topił w wodach (księga VII, rozdz. 52). Losy władyctwa pińsko-turowskiego, wiążąc się z dziejami całego kościoła Rusi, należą do specyalnej historyi (ob. Bartoszewicza: Szkic dziejów kościoła ruskiego), tu zaś jedynie należy zanotować kilka najwybitniejszych faktów tej ważnej sprawy. Po 1596 r., kiedy większość wyznawców obrządku ruskiego przyjęła unią w skutek uchwały brzeskiej, pozostali tych stron dyzunici, nie mając uregulowanej hierarchii, porozumiewali się zwykle w rzeczach wyznania, prywatnie, z władykami po za krajem żyjącymi lub nawet patryarchą greckim w Konstantynopolu. Głównym punktem dyzunii mińskiej pod te czasy był Słuck, ochraniany tradycyjnie powagą rodu znakomitych władców Słuczyzny Olelkowiczów, a następnie ich spadkobierców, dysydenckich Radziwiłłów. W Słucku wtedy podobno istniały: szkoła przepisywaczy ksiąg liturgicznych i przytulisko w monasterze spaskim na Trojczanach dla kształcących się przyszłych duchownych. Bądź co bądź, nie pomyślano z góry o nadaniu praw wyznaniu, które często podburzane kontrowersyami z jezuitami tem chętniej zwracało się po opiekę gdzieindziej; to też skutki tego objawiły się w pamiętnym akcesie słuckim w 1767 r. i zakończyły smutnie wynikami konfederacyi barskiej; a w 1785 r. cesarzowa Katarzyna II wymogła już na Stanach, aby wszystkie kościoły dyzunickie w rzeczypospolitej podlegały władzy zwierzchniej głośnego w dziejach Wiktora Sadkowskiego, z archimandryty słuckiego zamianowanego episkopem perejasławskim. Jak tylko w 1793 r. wojew. mińskie przeszło pod panowanie Rosyi, natychmiast zwinięto biskupstwo unickie pińsko-turowskie, władyka Joachim Horbacki i jego wikary Józefat Bułhak usunięci z pensyą, a Wiktor Sadkowski 13 kwietnia 1794 r. otrzymał nominacyą na episkopa mińsko-wołyńskiego i koadyutora kijowskiej metropolii; jednocześnie zaś przy monasterze słuckim założono wielkie seminaryum, które tam przetrwawszy 47 lat, przeniesione zostało w 1840 r. do Mińska. W tej dobie wyznanie słowiańskie Mińszczyzny było przeważnie w unii. Wyznanie prawosławne liczyło 11 monasterów, 89 parochij, mianowicie w okręgach duchownych: 6łuckim 45, pińskim 7, turowskim 8, mozyrskim 12, dawydgródeckim 12, petrykowskim 6. Wkrótce staraniem episkopa Wiktora, namiestnika mińskiego Iwana Nieplujewa i generał-gubernatora Tymofieja Tutolmina do 100,000 unitów przyłączono do kościoła panującego, przez co nowa eparchia mińska od razu urosła, zwłaszcza na Polesiu. Ukazem z d. 6 wrześ. 1795 r. cesarzowa Katarzyna zawiesza władzę biskupów unickich w obrębie nowo ustanowionej gub. mińskiej. Ztąd więc mińskiej eparchii przybyło znowu dużo wyznawców. W 1796 r. biskupowi unickiemu białoruskiemu Herakliuszowi Lisowskiemu poddano unitów mińskich, którzy zaczęli tę zmianę tłumaczyć na swoją stronę, w skutek czego naczolnik gubernii okólnikiem z d. 4 marca objaśnił unitom płonność ich nadziei i polecił sprawę misyi kościoła panującego gorliwiej prowadzić, więc przyłączanie unitów nieustawało. W 1796 r. episkopa Wiktora przeniesiono na archiepiskopią czernihowską a jego miejsce zajął Job Potemkin i rządził do 1812 r. Job przyczynił się też nie mało do rozpowszechnienia swego wyznania w Mińszczyźnie. W 1797 r. unici poddani zostali jego jurysdykcyi w przedmiocie ksiąg metrycznych, w czem dopomagał nawet wspomniany Herakliusz Lisowski, arcybisk. unicki połocki, ale konkordat w tymże roku zawarty ze stolicą papiezką utrzymał do czasu unię pozostałą. W 1799 r. archiepiskopowi mińskiemu nadano tytuł mińskiego i litewskiego W 1800 r. eparchia liczyła już 213 parafii, 10 monasterów i przeszło 262,000 wyznawców. Od 1812 do 1816 r. rządził eparchią Serafin Głogolewski, późniejszy metropolita petersburski; odtąd znowu do 1832 r. był na eparchii Antoni Maksimowicz; po nim do 1834 r. Eugeniusz I Bażanów, późniejszy egzarcha Gruzyi. Za Eugeniusza w 1833 r. zmieniono znowu tytuł Władyki przez wyrzucenie słowa „litewski” i zamianę na „grodzieński”. Następnie do 1840 r. rządził eparchią Nikanor Klementejewski, późniejszy metropolita nowogorodzki, petersburski i finlandzki. Za Nikanora
[s. 481]
mińska eparchią w 1839 r. przez działalność biskupów unickich: Józefa Siemaszki, Bazylego Łuzyńskiego i Antoniego Zubki pozyskała wszystkich unitów Mińszczyzny, w liczbie 310,371 płci obojga, z 322 parafiami, mianowicie w powiatach: borysowskim 55 parafii, w nowogrodzkim 50 parafii, w pińskim 49 parafii, w ihumeńskim 46 parafii, w mińskim 37 parafii, w słuckim 33 parafii, w bobrujskim 29 parafii, w rzeczyckim 16 parafii, w mozyrskim 7 parafii. Po kasacie unii eparchią mińsko-grodzieńską nazwano mińsko-bobrujską i zamianowano na episkopa eksunickiego biskupa brzeskiego Antoniego Zubkę. Zubko uwolniony od obowiązku w 1848 r. z pensyą 5,000 rs., mieszkał przez pewien czas pod Mińskiem, w folwarku archirejskim, a następnie przeniesiony do monasteru pokamedulskiego w Pożajściu, w kilka dni po odbytem 50-letnim jubileuszu biskupstwa w 1884 r., prawie nagle życie zakończył. Po Zubce od 1848 r. rządził eparchią też eks-unita Michał Hołubowicz. Chociaż autor obszernego katechizmu prawosławnego w języku polskim, jednak obojętny esikiem dla wyznania, człowiek nie małych zdolności, wykwintnego życia, wielbiciel i znawca sztuk pięknych, zgromadził znaczny zbiór obrazów i rzeźb w pałacu swoim. Uwolniony w 1868 r. z pensyą 5,000 rs., zamieszkał w klasztorze w Żurowicach, w gub. grodzieńskiej, miejscu kształcenia się swego w młodości, tam, zachowując ożywione, dobre stosunki ze współobywatelami, zmarł w 1883 r. Po Hołubowiczu rządzili: do 1877 r. Aleksander Dobrynin, za władyctwa którego wielu katolików przyłączono do prawosławia, później Eugeniusz II, a od paru lat zostaje na episkopii Warlaam. Wszystkich więc władyków mińskich do dziś dnia było 11. W 1857 r. parochie podzielono na 5 klas, z pensyą dla parochów odpowiednią, od 140 do 576 rs. Wszystkich parochii liczyło się wtedy i teraz 635, mianowicie w powiatach: mińskim 35, borysowskim 61, ihumeńskim 62, bobrujskim 59, słuckim 60, rzeczyckim 62, pińskim 85, mozyrskim 62, nowogródzkim 49. Dziś oprócz tych jest cerkwi nieparafialnych do 600, sobornych cerkwi 16 a wyznawców do 800,000. W 1857 r. uposażenie roczne białego duchowieństwa wynosiło około 122,000 rs.; utrzymanie episkopa, seminaryum i konsystorza do 39,000 rs,, razem około 161,000 rs. Dziś suma utrzymania jest podwójną prawie. Oprócz pensyi duchowieństwo parochialne posiada ziemię, mianowicie w powiatach: mińskim przeszło 7,000 mr., w borysowskim około 6,980 mr., w ihumeńskim przeszło 6,090 mr., w bobrujskim około 4,860 mr., w słuckim około 6,800 mr., w rzeczyckim przeszło 4,800 mr., w pińskim około 6,760. mr., w mozyrskim około 7,490 mr., w nowogrodzkim przeszło 4,700 mr., razem przeszło 57,000 mr., a średnio na każdą parochią przeszło po 106 mr. Klasztorne duchowieństwo ma przeszło 2,000 mr. ziemi. Monasterów dziś w eparchii jest 6, mianowicie: w Mińsku męzki Świętego Ducha, założony w 1872 r. w murach klasztoru bernardynek; żeński tamże, Przemienienia Pańskiego, założony w 1871 r. w murach klasztoru po benedyktynkach; w Słucku, Spaski, starodawny męzki na Trojczanach; w Pińsku męzki; w Ładzie, w pow. ihumeńskim, męzki, pobazyliański, z zakładem poprawczym dla duchowieństwa; w Wołnianach, w pow. nowogródzkim, żeński po bazyliankach. Nadto był monaster męzki w Hrozowie, w pow. słuckim, lecz zamknięty w 1862 r. Jeszcze w 1866 r. utrzymanie duchowieństwa zakonnego kosztowało około 11,400 rs., teraz budżet jest podwójny. W 1857 r. było w eparchii osób stanu duchownego płci męzkiej 3,436; w 1864 r. 3,060, w 1882 r. duchowny stan wynosił 4% w stosunku do całej ludności. W 1864 r. archimandryta klasztoru ładzieńskiego Mikołaj wydał interesującą, obszerną pracę: „Istoryczesko-statisticzeskoje opisanje Mińskoj Eparchii”, zawierającą dużo materyału dla badaczów. Z dzieła tego widzimy, że w obrębie jednej tylko teraźniejszej gub. mińskiej 360 erekcyi cerkwi lub monasterów zawdzięcza się duchowieństwu łacińskiemu lub ziemianom polskim. W tej liczbie duchowni fundowali 21 świątyń ruskich. Najgodniejszą jednak uwagi jest ta okoliczność, że nawet po ostatecznej kasacie unii, t. j. po 1839 r., obywatele polscy pobudowali własnym kosztem przeszło 60 cerkwi prawosławnych, niektóre z muru, z wielkim nakładem. Cyfry te wszakże zgoła niewyrażają rzeczywistych, ponieważ wiele dokumentów zaginęło podczas wstrząśnień krajowych, o innych zaś erekcyach i dobrodziejstwach ustała tradycya. Na pewno można twierdzić, że bodaj ani jedna cerkiew wiejska nie została wybudowaną bez współudziału dziedziców, którzy zawsze chętnie dawali matęryały budowlane, a dawne zapisy przodków regularnie uiszczają parochom.
Mińskie namiestnictwo,ob. Mińska gubernia.Podług Storcha w 1794 r. miało 1731 m. kw. obszaru i liczyło 851,000 ludności, czyli 492 mk., na 1 m. kw.
Mińskie starostwo grodowe,podług spisów podskarbińskich z r. 1668 zaliczało się wówczas do dóbr stołowych królewskich. W1766 r. jako sstwo obejmowało miasto Mińsk, niegdyś rezydencyą udzielnych książąt z dwoma zamkami, wójtostwem i przyległościami. W1771 r. posiadał je wraz z wójtostwem Antoni Przeździecki, opłacając zeń kwarty, zip. 486 gr. 9, a hyberny złp. 2,814. W czasie obudwu wojen
[s. 482]
szwedzkich nadzwyczajnie to sstwo było zniszczone. Starostami grodowemi mińskiemi od r. 1401 do 1794 r. byli: Brzostowicz Michał h. Strzemię 1782 r., Hornostaj Jan h. Centaur 1547 r., Iwanowski Ignacy Józef h. Rogala 1755 r., Przeździecki Antoni h. Prus 1767-1779 r., Przeździecki Dominik h. Prus 1779-1782 r., ks. Radziwiłł Udalryk h. Trąby 1730 r., ks. Radziwiłł Hieronim h. Trąby 1784-86, Sapieha Bohdan h. Lis 1401, Sapieha Bohdan h. Lis 1497, Tyszkiewicz Bazyli h. Leliwa 1561 r., Tyszkiewicz Piotr h. Leliwa, Tyszkiewicz Teodor h. Leliwa, Wołodkowicz h. Radwan 1550 r., Zawisza Andrzej Kazimierz h. Łabędź 1647 r., Zawisza Jan h. Łabędź 1696 r., Zawisza Krzysztof h. Łabędź 1652-92 r., Zawisza Krzysztof Stanisław h. Łabędź 1697-1721 r., Zawisza Ignacy h. Łabędź 1736 r.
Mińskie województwo.Do wiadomości podanych w art.Litewskie województwa(t. V, 339) należy dodać, że podług tablicy Moszyńskiego z 1790 r. miało 727 m. kw. obszaru i 422 mk. na 1 m. kw. Uszczuplone w swych granicach przy pierwszym podziale Polski w 1772 r. przez odpadnięcie miasta Rohaczewa z częścią pow. rzeczyckiego pod panowanie Rossyi, a w 1793 r., całkowicie do tegoż cesarstwa wcielone, liczyło za rzplitej zawsze dwóch senatorów, t. j. wojewodę i kasztelana. Pierwszym wojewodą za przywilejem Zygmunta Augusta był Gabryel Hornostaj herbu Centaur, starosta kamieniecki, w1598 r., który w krotce potem postąpił na województwo brzesko-litewskie, ostatnim zaś Adam Chmara herbu Krzywda, z kasztelanii mińskiej posunięty na tę godność za przywilejem Stanisława Augusta z dnia 4 lutego 1784, zmarły w roku 1805 (nie zaś 1809 r. jak chce „Pamiatnaja Kniżka” gubernii mińskiej wydanie 1878 r.). Pomiędzy tymi dwuma dostojnikami w ciągu 225 lat istnienia tegoż województwa notujemy następny szereg wojewodów mińskich: Andrzej Sapieha 1569-1577, później wojewoda mścisławski, Mikołaj Sapieha 1577-1588, później wojewoda witebski, zmarły 1609 r., Bohdan Sapieha 1588-1590, Jan Abramowicz 1590-1596, później wojewoda smoleński, Andrzej Zawisza 1596-1599, później wojewoda witebski, Jan Pac 1599, zmarły w Mińsku 1615 r., Bohdan Sapieha w 1615 r., zmarły w 1616 r., Mikołaj Sapieha 1616- 1617, później wojewoda nowogródzki, Piotr Tyszkiewicz 1617 r., zmarły w Mińsku 1620 r., Balcer Strawiński 1610 r. zmarły w Mińsku 1633 r., Aleksander Słuszka 1633-1635, później wojewoda nowogródzki, Mikołaj Sapieha 1635-1638 później wojewoda brzesko-litewski, Aleksander kniaź Massalski 1638, zmarły 1651 r., Aleksander Ogiński 1641-1648, później kasztelan trocki, Kazimierz kniaź Sanguszko 1648-1654. Odtąd następuje kilkoletnia przerwa z powodu zagarnięcia większej części Litwy, przez wojska rossyjskie, wskutek czego w Mińsku sprawowali rządy namiestnicy czyli wojewodowie z ramienia cara Aleksego. Wówczas to słynny swego czasu warchoł, smutnej pamięci możnowładca Bogusław ks. Radziwiłł, koniuszy litewski, późniejszy wielkorządca Prus książęcych, od Jana Kazimierza otrzymał 1655 r. nominacyą na województwo, mińskie, oczywiście tytularną, z racyi ówczesnych stosunków politycznych (ob. „Dziejopisowie krajowi”, Rudowski, tom II, stron. 51, Petersburg i Mohylów 1855). Po odzyskaniu Litwy przez Jana Kazimierza a nawet jeszcze przed zakończeniem wojny z Rosyą, widzimy w dalszym poczcie wojewodów mińskich (snadź po zrzeczeniu się Radziwiłła): Krzysztofa Rudominę Dusiatskiego, wsławionego w bojach rycerza, zmarłego w 1659 r. Następcami jego byli: Stanisław Rajecki 1659 r., Kazimierz Białłozor, zmarły 1666 r., Jan Zawisza, zmarły 1674 r,, Michał kniaź Siesicki 1674-1690r., później wojewoda mścisławski, Władysław Sapieha 1690-1699 r., później wojewoda brzesko-litewski, Krzysztof Despot Zenowicz zmarły 1717 r., Krzysztof Zawisza zmarły 1721, autor cennych pamiętników (wydanych przez Juliana Bartoszewicza w Warszawie 1862 r.), Jan Żaba 1726-1744 r., Jan August Hylzen 1754- 1767 r., Józef Hylzen 1767-1769, później wojewoda mścisławski, Tadeusz Burzyński 1769 r., zmarły 1773 r., Józef książę Radziwiłł, ordynat kiecki, 1773-1784r., późniejszy kasztelan a naostatek wojewoda trocki. Kasztelanami mińskiemi byli: Mikołaj Talwosz 1569 r., Jan Hlebowicz 1574-1584, Paweł Pac 1587, Marcin Strawiński 1591-1595, Simeon Wojna, Jan Haraburda 1606 r., Piotr Tyszkiewicz 1617 r., Aleksander Słuszka 1620-26, Andrzej Zawisza 1629 r., Jan Alfons Lacki 1634 r., Gedeon Rajecki 1638 r., Mikołaj kniaź Czartoryski 1658 r., Stefan Kędzierzawski 1661 r., Stefan Rusiecki zmarły 1671 r., Aleksander Judycki 1677 r., Andrzej kn. Puzyna około 1680 r., Stanisław Rusiecki, 1691 r., Wyhowski, Hieronim Kierdej, kn. Lubecki, Szczuka 1703 r., Jan Sapieha, Antoni Teodor Wańkowicz 1709 r., Daniel Wyhowski 1717 r., Józefowicz, Michał Judycki 1741-54 r., Jan Judycki 1758-76 r., Michał Rokicki 1778 r., Adam Chmara 1779 r., Szymon Zabiełło 1724 r. Michał Obuchowicz 1788 r.
Historyą Mińska i Mińszczyzny skreślił Ad. Chmara,opis zaś miasta, tudzież powiatu, gubernii, dyecezyi i eparchii Aleksander Jelski.(Przyp. Red.).
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!