Premier Węgier Viktor Orbán szykuje zamiany prawne, które utrudnią przepływ nielegalnych imigrantów oraz wysyła posiłki do Serbii i Macedonii.

Jak informuje portal Daily News Hungary Węgrzy zdecydowali się wysłać 15 funkcjonariuszy specjalnych oddziałów policji do Macedonii i 25 funkcjonariuszy do Serbii. Mają w tych krajach wspomóc pracę miejscowej straży granicznej na najbardziej newralgicznych odcinkach rubieży. Jak powiedział komendant węgierskiej policji Zsolt Halmosi: “spodziewamy się znacznego wzrostu migracji wraz z polepszeniem pogody”. Halmosi podliczył, że Węgry od czasu rozpoczęcia inwazji imigrantów wysłały już 385 funkcjonariuszy by pomóc im w walce z naporem. Jak podliczył, tylko w trakcie ubiegłego weekendu węgierscy policjanci udaremnili 33 próby nielegalnego przekroczenia granicy od strony Serbii zawracjąc do niej 239 nielegalnych imigrantów. 58 przybyszów zostało zatrzymanych już na terytorium Węgier w 8-kilometrowym pasie przygranicznym.

O tym jak poważnie władze Węgier podchodzą do zagrożenia inwazją nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki świadczą nowe propozycje premiera Viktora Orbána. Szef rządu chce takich zmian w prawie, aby wszyscy przybysze, którzy dostali się na terytorium Węgier bez dokumentów, byli zatrzymywani w zamkniętych ośrodkach dla migrantów – oświadczył wczoraj rzecznik Orbána, Zoltán Kovacs. Mieliby w nich przebywać do czasu pełnego zakończenie procedury w swojej sprawie, zakończonej albo przyznaniem formalnego azylu, albo deportacją. Jak podkreśla węgierski rząd, tylko w ten sposób uchroni państwa Europy Zachodniej przed dalszym przepływem migrantów na ich terytorium, w warunkach otwartości strefy Schengen.

Informacje te potwierdzają deklaracje szefa gabinetu politycznego węgierskiego premiera, Jánosa Lázára, który 12 stycznia zapowiedział, że już niedługo imigranci nie będą mogli swobodnie krążyć po całym terytorium Węgier. Kovacs zaznaczył z kolei, że po półtorej roku od wybuchu kryzysu imigracyjnego pozostałe państwa Unii Europejskiej przyznają, że to Węgrzy mieli rację reagując restrykcyjnie na zagrożenie. Wskazywal przy tym niedawny szczyt UE na Malcie, na którym zadecydowano, że imigranci z Afryki będą trafiać do ośrodków budowanych jeszcze na terenie tego kontynentu. “To co nazywano szaleństwem, stało się częścią agendy” – zauważył Kovacs – “Musicie zatrzymać imigrantów poza Europą” – cytuje portal Politico.

Czytaj także: Węgrzy się nie patyczkują – prowokujący zamieszki imigrant z wieloletnim wyrokiem więzienia [+VIDEO]

dailynewshungary.com/politico.eu/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply