Jest to pierwsza przedstawicielka opozycji w białoruskim parlamencie od 20 lat.
Podane wstępne wyniki wyborów są w powszechnym przekonaniu pierwszym sygnałem, że władze białoruskie zrobiły pierwszy krok naprzeciw zachodnim apelom o demokratyzację kraju. Kandydatką która najprawdopodobniej wejdzie do parlamentu jest Hanna Kanapacka z Zjednoczonej Partii Obywatelskiej. Przyszła deputowana ma 39 lat. Jest z wykształcenia prawniczką, pracującą w biznesie. Została wybrana w jednym z mińskich okręgów.
Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko oświadczył w niedzielę po oddaniu głosu, że chciałby istnienia konstruktywnej opozycji na Białorusi. Dodał też, że kraj dokłada wysiłków, aby Zachód nie miał zastrzeżeń co do wyborów na Białorusi. Frekwencja w wyborach wyniosła 74,32%.
kresy.pl / rmf24.pl
zawsze jakiś krok do przodu