Ukraiński żołnierz Igor Gurczyk odkrył, że został wymieniony wśród pośmiertnie odznaczonych orderem Bohdana Chmielnickiego III stopnia.
Do mężczyzny, jak sam relacjonuje na Facebooku, zadzwonili ludzie układający księgę pamięci poległych w “operacji antyterrorystycznej”.
“Okazuje się, że zginąłem. To oczywiście minus. Ale Poroszenko odznaczył mnie pośmiertnie i to jest plus” – napisał żołnierz.
Gurczyk przypomniał przy okazji, że identyczna sytuacja w czasie II wojny światowej spotkała jego ojca i wuja. Do ich krewnych przyszły zawiadomienia o ich śmierci, mimo że zdążyli już wrócić z frontu.
Lenta.ru/Facebook.com/KRESY.PL
Żołnierz znikną, wpisali na listę zaginionych w akcji, a rodzinie wysłano informacje o śmierci. Widać ma to we krwi: Zdezerterować / oddalić się z miejsca operacji bez informowania przełożonych i wrócić do mamusi.