Arsen Awakow wymienił nazwy partii, które według niego doprowadziły do wczorajszej eskalacji przemocy pod gmachem Rady Najwyższej.
Awakow mówił o wczorajszych starciach pod parlamentem na zebraniu prezydenta Petro Poroszenki i przedstawicieli struktur siłowych. Jak uznał głównym organizatorami demonstracji i odpowiedzialnymi za przemoc skierowaną przeciw milicji i Gwardii Narodowej są neobanderowska partia Swoboda, Partia Radykalna Ołeha Liaszki oraz powiązana z oligarchą Ihorem Kołomojskim partia UKROP. Oskarżał demontrantów o blokowanie drogi jadącym na pomoc rannym karetkom. Prezydent Poroszenko domagał się pociągnięcia do odpowiedzialności wszystkich powiązanych z tymi wydarzeniami.
news.liga.net/kresy.pl
Przecież Jarosław K. bratał się z Oleh’em Tyahnybok’iem – to musi być swój chłop, dobry banderowiec. Prezesie – wystąp w obronie kamratów bo krzywda im się dzieje! 😉
Wejście na ścieżkę rozliczeń z tymi partiami oznacza spore zmiany zmiany na Ukrainie. Swoboda ma swój matecznik w Galicji wschodniej, Partia Radykalna jest mocna u siebie na Wołyniu. To oznaczać może dla Kijowa potencjalnie kolejny front ATO, samodeklarację specjalnego statusu (jak oni to śmiesznie zwą, “reżimu prawnego”) dawnych Kresów płd.-wsch. II RP lub wręcz realne oderwanie się tzw. Bandersztatu od Ukrainy, tak jak to mamy w przypadku Donbasu. To będzie więcej niż problem dla Poroszenki i aktualnej władzy. Fakt, że nazwa Bandersztat jest od kilku lat budowana w świadomości społecznej na zachodzie Ukrainy daje neobanderowcom pewną przewagę nad aktualną władzą. Słabością radykałów narodowych będzie zaś brak wsparcia materialnego i wojskowego od kogokolwiek poza post banderowcami z Kanady i Polski (na pewno nigdy nie będzie ono wystarczająco duże). Kołomojski UKROP to chyba jedynie pusta efemeryda na potrzeby medialne. Podsumowując – najlepsza droga do podziału na trzy byty.
Mają swój matecznik w Małopolsce wschodniej ale i Zakerzoński Kraj się im marzy, stąd słuchy o powstawaniu w Polsce siatki Prawego Sektora czy Misanthropic Division powinny niepokoić.
Ta polaryzacja jest bardzo dobra, umożliwi wykorzystanie przeciwko tym ugrupowaniom polityki historycznej. Dla polskich interesów w sam raz.
tagore