Ukraińska Narodowa Rada Bezpieczeństwa i Obrony potwierdza informację, że armia straciła maszynę Su-24M.
Samolot został zestrzelony w okolicach Nowoswitłowki pod Ługańskiem.
Narodowa Rada Bezpieczeństwa i Obrony podaje, że dwóm pilotom udało się opuścić maszynę poprzez katapultę. Ich los jest jednak nieznany.
Su-24M jest ponaddźwiękowym bombowcem przeznaczonym do zrzucania rakiet i bomb, których ma na wyposażeniu szeroki zakres. Jego załogę stanowić może jedna lub dwie osoby.
tsn.ua/Kresy.pl
W Su-24M załoga jest zawsze dwuosobowa pilot i szturman (operator uzbrojenia). Oznacza to tyle, że ukropom skończyły się Żaby i musieli rzucić do walki to co mają najlepsze w lotnictwie frontowym. Podejrzewam, że piloci Su-24 walczą niechętnie podobnie jak ci z Su-25. Swoją drogą Su-24M umożliwia niszczenie celów środkami precyzyjnymi z dużych odległości np. rakietami Ch-29T lub L, Ch-59 oraz kierowanymi laserowo bombami KAB-500 lub 1500. Problem w tym czy te środki nie zostały na lewo opchnięte przez kadrę oficerską i czy wogóle piloci potrafią jeszcze zastosować naprowadzane środki bojowe w co wątpię. (Za to potrafią przywalić salwą z wyrzutni B-8 w centrum miasta – zgrubne celowanie hehe).