Wielotysięczną manifestację w Kiszyniowie zorganizowały największa partia opozycyjna Partia Socjalistów Igora Dodona i partia mera drugiego co do wielkości miasta kraju Bielc Renata Usatego.

“Zamierzamy zażądać ustąpienia szeregu członków władz i nie ustąpimy z miejsca protestu tak długo aż nasze żądanie nie zostanie spełnione” – zapowiadał Usaty. Zgromadzeni nieśli transparenty z napisem “Oddajcie miliard” co było aluzją do skandalu finansowego od miesięcy poruszającego Mołdawię, to jest wypłynięcia z państwowych banków znacznej ilości kapitału. Wielu mieszkańców Mołdawii uważa, że dorobili się na tym powiązani z obecną władzą oligarchowie. Pojawiają się też hasła “Precz z Aliansem” – odnośnie rządzącej Mołdawią centroprawicowej koalicji “Alians dla Europejskiej Mołdawii”, rządzącej krajem od stycznia. Partia Socjalistów nie jest entuzjatycznie nastawiona do idei integracji z Unią Europejską. Twierdzi, że w interesie Mołdawian jest ekonomiczna kooperacja z Rosją.

Policja zwartym kordonem otoczyła gmach parlamentu. Liderzy protestujących zapowiadają bowiem jego blokadę do czasu aż deputowani nie przegłosują odwołania prezydenta Nicole Tomoftiego, premiera Walerija Stielca i przewodniczącego izby Adriana Kandu. Jak mówił lider socjalistów Dodon, demontranci nie zamierzają wkraczać do gmachu parlamentu, ich żądanie przekażą deputowani z jego partii.

unian.net/kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply