Dziś w centrum Belgradu odbyła się demonstracja imigrantów, domagających się otwarcia granicy z Węgrami. Doszło do starć.

Imigranci domagają się od Serbii otwarcia granicy z Węgrami, w ramach protestu zorganizowali demonstrację w Belgradzie niosąc na bannerach takie hasła jak „Jesteśmy ludźmi, a nie zwierzętami” oraz „Otworzyć węgierskie granice”. W marszu uczestniczyli głównie mężczyźni i młodzi chłopcy. Było ich około 150. Doszło do starć z policją i innymi imigrantami. Następnie marsz ruszył na północ, w kierunku granicy z Węgrami. Imigranci zamierzają przejść 200 kilometrów i przedostać się do Unii Europejskiej.

W Serbii znajduje się obecnie około 7 tysięcy uchodźców i imigrantów, którzy utknęli tam po tym jak Węgrzy zaostrzyli kontrolę nad granicami i przestali wpuszczać uchodźców.

Prezydent Serbii Tomislav Nikolic jest zwolennikiem zaostrzenia kontroli na granicach Serbii. Zapowiedział, że jego kraj ograniczy napływ uchodźców nawet jeżeli ma to nie spodobać się Unii Europejskiej.

Wszyscy, którzy dalej za nami zamykają granice, stwarzają niebezpieczeństwo, że staniemy się lejkiem bez ujścia, a to oznacza, że będziemy musieli, niezależnie od naszych przekonań i życzeń, niezwłocznie zamknąć nasze granice przed migrantami, ponieważ nie jesteśmy krajem, w którym chcieliby oni być i żyć– powiedział Nikolić. Dodał także, że Serbia nie przyjmie z powrotem uchodźców, którzy dotarli do Unii Europejskiej właśnie przez ten kraj.

Czytaj także:

Serbia nie chce już migrantów

Interia/KRESY.PL

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply