Rumunia: rząd cofa kontrowersyjne rozporządzenie

Liviu Dragnea, przywódca rządzącej w Rumunii postkomunistycznej Partii Socjaldemokratycznej (PSD) oświadczył, że rząd może wycofać rozporządzenie łagodzące karanie przestępstw korupcyjnych. Miałoby do tego dojść w niedzielę.

Premier Sorin Grindeanu stwierdził, że kontrowersyjna dyrektywa zostanie wycofana w niedzielę. Wcześniej Liviu Dragnea, uważany za osobę kierującą polityką rządu poinformował, że spotka się z innymi członkami kierownictwa partii, by przedyskutować następstw rozporządzenia. – Mogą być nawet rozmowy o wycofaniu rozporządzenia, jeśli chciałby tego premier Sorin Grindeanu –powiedział lider PSD.

Rządowa koalicja złożona jest z PSD oraz znacznie słabszego od niego, centroprawicowego Sojuszu Liberałów i Demokratów (ALDE), ale dysponuje w rumuńskim parlamencie bezwzględną większością głosów. Przywódca ALDE Calin Tariceanu zapowiedział odwołanie rozporządzenia jeszcze zanim uczynił to premier Grindeanu.

Wcześniej rumuński prezydent Klaus Iohannis zaapelował do rządu pod przewodnictwem PSDo uchylenie przepisów depenalizujących niektóre wykroczenia korupcyjne, które wywołały tak masowe protesty. Przeciw rozporządzeniu premiera protestowały setki tysięcy osób. Prezydent zaskarżył również rozporządzenie do rumuńskiego Trybunału Konstytucyjnego.

CZYTAJ TAKŻE:
Rumunia: Antyrządowe protesty po depenalizacji narażenia budżetu na straty do kwoty 58 tys. dolarów [+VIDEO]

Według nowych przepisów, przestępstwo urzędnicze ścigane byłoby z urzędu w trybie postępowania karnego dopiero wówczas, gdyby przyniosło skarbowi państwa stratę w wysokości co najmniej 200 tys. lejów (190 tys. złotych).

Przepisy wprowadzone za pomocą rozporządzenia premiera miały wejść w życie w przyszłym tygodniu. Rumuński rząd tłumaczył się chęcią zmniejszenia przepełnienia więzień.

Jednak w ocenie ekspertów zmiany miały służyć przede wszystkim rządzącej postkomunistycznej Partii Socjaldemokratycznej (PSD), która w grudniu zeszłego roku wygrała wybory parlamentarne. Jej lider Liviu Dragnea we wtorek stanął przed sądem. Jest oskarżony o zatrudnianie fikcyjnych osób w podlegających mu spółkach, czym naraził skarb państwa na straty w wysokości ok. 108 tys. lejów (tj. ok. 24 tys. euro). Po przyjęciu nowego progu oskarżenie wobec Dragnei byłoby bezprzedmiotowe.

Tvp.info / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply