Wcześniej hiszpański dziennik „El Pais” podał, że MSZ Hiszpanii zezwoliło grupie rosyjskich okrętów, w tym lotniskowcowi Admirał Kuzniecow na postój i tankowanie w porcie Ceuta – hiszpańskiej enklawie w Maroku. Jednak narastająca krytyka sprawiała, że Madryt ponownie rozważał decyzję. Ostatecznie to Rosjanie wycofali wniosek o przyjęcie ich okrętów.

Hiszpańskie ministerstwo spraw zagranicznych poinformowało, że rosyjska ambasada w Madrycie wycofuje prośbę o zgodę na przyjęcie swoich okrętów, w związku z czym zostało ono anulowane.

– Hiszpański rząd zezwolił kilku okrętom eskortującym Admirała Kuzniecowa, jedyny lotniskowiec, który posiada Rosja, na postój w Ceucie w najbliższych dniach, w celu zaopatrzenia się w wodę, żywność i paliwo– napisał we wtorek wieczorem dziennik „El Pais”, uchodzący za centrolewicowy. Jednak cytuje zarazem rzecznika resortu hiszpańskiego MSZ, który oświadczył, że decyzja ta jest ponownie rozważana “w związku z informacjami, które otrzymujemy od naszych sojuszników i samych rosyjskich władz”.

W skład zespołu poza Kuzniecowem wchodzi także krążownik rakietowy Piotr Wielki, dwa okręty do zwalczania okrętów podwodnych, cztery statki zaopatrzeniowe. Wszystkie są prawdopodobnie eskortowane przez rosyjskie okręty podwodne. Na wodach międzynarodowych miały im towarzyszyć dwa hiszpańskie okręty wojenne. Rosyjską grupę śledzi Stały Zespół Okrętów NATO SNMG-1.

We wtorek wieczorem rosyjskie okręty miały znajdować się w rejonie Cieśniny Gibraltarskiej.

Wcześniej obawy w związku z misją rosyjskiego zespołu lotniskowca wyraził sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg, którego zdaniem może ona zostać użyta do przeprowadzania nalotów na cywilów w Aleppo w Syrii. Dodał jednak, że decyzja w sprawie przyjęcia okrętów leży w gestii indywidualnych krajów.

Były brytyjski minister obrony Gerald Howarth oraz były dowódca Royal Navy Lord West również skrytykowali plany Madrytu.

Rosyjska flota jest częstym klientem portu w Ceucie: od 2011 roku przycumowało tam ponad 60 rosyjskich okrętów wojennych. Miało to korzystny wpływ na lokalną gospodarkę. Jak zaznacza konserwatywny dziennik “ABC”, ani Ceuta ani druga hiszpańska enklawa w Maroku – Melilla – nie są objęte ochroną NATO w ramach traktatów podpisanych przez Hiszpanię i Sojusz.

Jak zaznaczył rzecznik hiszpańskiego MSZ, każdy przypadek dotyczący postoju w Ceucie jest badany indywidualnie, a decyzje w tek kwestii przekazywane są sojusznikom.

Przeczytaj: Rosyjski lotniskowiec Admirał Kuzniecow wyruszył wraz z eskortą w region Syrii

Theguardian.com / rp.pl / Reuters / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply