Deklaracja rosyjskiego ministra energetyki Aleksandr Nowak idzie wyraźnie na przekór wczorajszej decyzji ukraińskich władz, które przerwały odbiór gazu od Rosjan.

Wczorajsza decyzja Ukraińców ma związek z fiaskiem toczących się w Brukseli trójstronnych negocjacji dotyczących zasad obrotu gazem między Rosją i Ukrainą. Naftohaz Ukraini nie zgodził się na warunki Gazpromu. Władze Ukrainy zdecydowały więc o całkowitym zaprzestaniu pozyskiwania “błękitnego paliwa” od rosyjskiego potentata.

Tymczasem rosyjski minister energetyki zareagował natychmiast, deklarując, że Gazprom będzie nadal dostarczał gaz separatystom w Donbasie, których Ukraina odcięła od swojego systemu gazowego. “Te dostawy [do Donbasu], które trwają od lutego, będą realizowane, wchodzią w objętości całego kontraktu, te objętości zawsze były dostarczane na Ukrainę” dodał jednak, że “ta kwestia” jest “rozpatrywana oddzielnie”.

Gazprom cały czas nalicza Ukrianie rachunek za gaz płynący do Donbasu. Jak powiedział szef korporacji Aleksiej Miller dostarczyła ona do Donbasu 704 miliony metrów sześciennych surowca i dług Naftohazu z tego tytułu wynosi 212 milionów dolarów.

news.liga.net/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply