Premier Ewa Kopacz sprzedała polską energetykę i powinna za to stanąć przed Trybunałem Stanu – ocenia lider SP Zbigniew Ziobro.
Zbigniew Ziobro stwierdził, że ustalenia szczytu uderzą nie tylko w polską energetykę, czy górnictwo ale także przełożą się na koszty życia każdego Polaka, w postaci chociażby podwyżki cen energii elektrycznej.
– Trybunał Stanu dla premiera, który działa świadomie na szkodę interesu polskiej gospodarki, polskiego społeczeństwa, polskich obywateli jest jak najbardziej zasadny. Pani Ewa Kopacz miała pełne rozeznanie, świadomość tego, na co się zgadza. Zgadzała się na rozwiązanie, które jest korzystne dla dużych międzynarodowych koncernów energetycznych i przede wszystkim dla Gazpromu, dla Putina. Pani premier Kopacz zgodziła się tak naprawdę na wyeliminowanie polskiego górnictwa i energetyki opartej na węglu jako głównej gałęzi dostarczenia energii w Polsce, a przecież Polska energetyka w 90% jest oparta na węglu– powiedział lider SP Zbigniew Ziobro.
Panie Ziobro jesteś laik w sprawach energetyki.Ja też,chociaż mniejszy,bo chociaż ten tytuł mgr.inż. się ma,więc podyskutujmy.Po pierwsze,z ustaleń szczytu wynika,że do 2030r Polacy nie będą mieli podwyżek cen en.elektr.spowodowanymi czynnikami klimatycznymi-to b.duże osiągnięcie.Koszty tych czynników w tym okresie pokryje UE.Po drugie,wytwórnie energii elektr. w Polsce wymagają rozbudowy mocy przy jednoczesnej poprawie ich efektywności i ekologiczności.Można osiągnąć to nie tylko przez modernizację istniejących elektrowni i elektrociepłowni “napędzanych” węglem kamiennym,czy brunatnym,ale również przez rozwój alternatywnych technologii wytwarzania energii elektr.Tu właśnie jest miejsce dla energetyki atomowej,czy wiatrowej,słonecznej,fal morskich,itp.To nieuniknione i obiektywnie nie wynikające ze szczytu klimat. UE.Mamy duże opóżnienia w rozwoju tej dziedziny i napięty bilans energetyczny.Dano nam Polakom 16lat na postawienie na nogi tej dziedziny.Mamy szanse na sukces,UE na pewno pomoże finansowo,ale większośc zależy od samych Polaków.Tak to rozumiem.Odnoszę wrażenie,że pan Zbigniewie gra nie racjonalnym myśleniem,tylko mentalnością psa ogrodnika,ubierając ją w szaty rozbójniczej polityki.W tym przypadku,Pani Premier wywalczyła kompromis korzystny dla Polski.
Źródła odnawialne mają też ograniczone zasoby i niezbyt realne jest przekroczenie 20 %
udziału takich źródeł w Polskim bilansie energetycznym. Wybudowanie kosztem 20 mld dolarów
dwóch elektrowni atomowych też nie rozwiąże problemu a na więcej nas nie stać, czyżby uważał Pan ,że importowany gaz będzie lepszym paliwem niż polski węgiel ?
tagore
Link na temat darmowych limitow zanieczyszczen
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,16859886,_Pakiet_klimatyczny_to_samobojstwo___Analityk__Nie.html
http://audycje.tokfm.pl/odcinek/19752#odcinki
Panie tagore:,wcale nie uwazam,że w polskiej energetyce nie ma miejsca dla polskiego węgla.Oczywiscie ,że jest i długo jeszcze będzie.Rzecz w tym,że w tym wypadku dla podniesienia sprawności i ekologiczności nowych i modernizowanych elektrowni i elektrociepłowni węglowych wymagane są również wyższe nakłady inwestycyjne.Przecież UE nie zakazuje korzystania z węgla,liczy się tylko ograniczenie zanieczyszczania środowiska.Gaz na pewno jest lepszym bo “czystszym”od węgla paliwem.,ale nie popieram zastępowania krajowego węgla importowanym gazem,z różnych pozatechnologicznych powodów.Natomiast bardzo liczę na krajowy gaz łupkowy i jego wykorzystanie.Mamy w kraju do zagospodarowania bardzo bogate zasoby energii geotermicznej.Od energetyki jądrowej nie możemy uciekać jak to było dotychczas.Przykład Francji jest tu wymowny.Dwie elektrownie jądrowe nie rozwiązą problemu,ale istotnie wzbogacą system energetyczny,pozwolą zdobyć doświadczenie dla dalszego rozwoju.Problematyka nie jest łatwa,wszędzie niezbędna duża kasa.Dla spełnienia narzuconych norm ekologicznych musimy ograniczyć monopol węgla rozwijając alternatywne sposoby wytwarzania en elektrycznej.