Posłowie Kukiz’15 w interpelacji skierowanej do MEN zadają pytania dotyczące m.in. programu nauczania historii w szkołach mniejszości narodowych. W rozmowie z Kresami.pl posłowie Wojciech Bakun i Paweł Szramka zaznaczają, że nie można dopuszczać do nauczania treści antypolskich. “Żadna mniejszość nie może gloryfikować swoich pseudo-bohaterów, którzy w naszych oczach są zwyczajnymi mordercami”.

Posłowie Andrzej Kobylarz, Wojciech Bakun, Maciej Masłowski i Paweł Szramka z klubu Kukiz’15 wystosowali interpelację do ministra edukacji narodowej ws. szkół mniejszości narodowych. Zadali m.in. pytania o to, „czy w szkołach tych realizowany jest inny niż w przypadku polskich szkół publicznych program nauki historii?”, a także „jaki jest wymiar godzin nauki języka polskiego, a jaki dla innych języków nauczanych w poszczególnych szkołach?”.Zapytano również o biblioteki w tamtejszych placówkach, w tym oto, według jakich kryteriów publikacje w innym języku niż w polskim są do nich dopuszczane, a także o to, kto sprawuje nadzór nad publikacjami obcojęzycznymi w tego rodzaju bibliotekach.

W rozmowie z Kresami.pl posłowie przyznają, że ma to związek ze sprawą opisaną przez Kresy.pl, przy współpracy z Tomaszem Maciejczukiem, odnośnie ukraińskiej szkoły w Bartoszycach. W zbiorach tamtejszej biblioteki znalazły się bowiem publikacje jawnie gloryfikujące banderyzm, w tym UPA oraz samego Stepana Banderę.

Przeczytaj: „Bandera i Ja”. Banderowska propaganda w polskiej szkole dla Ukraińców [+FOTO / +VIDEO]

Poseł Wojciech Bakun podkreślił w rozmowie z naszym portalem, że otrzymano zgłoszenia o tym, że książki propagujące nacjonalizm ukraiński znajdują się w bibliotekach dwóch szkół ukraińskich, w tym w Bartoszycach. – Podjęliśmy inicjatywę, czy w tego typu szkołach, które generalnie są finansowane z budżetu państwa, nie dochodzi do nauczania jakiś antypolskich postaw– mówi Bakun. Zastrzega, że nie chodzi tu o żadną ingerencję w sprawy mniejszości, lecz o to, czy nie naucza się tam treści antypolskich. – Trudno, żeby np. prowadzić w Polsce szkołę z niemieckim językiem nauczania, w której wychwalano by nazizm– mówi obrazowo Bakun, nawiązując do sytuacji w Bartoszycach.

– Szkoły na Ukrainie nauczają czego sobie chcą i nie mamy na to specjalnie wpływu, ale uważamy, że w Polsce szkoły mniejszości z ukraińskim czy jakimkolwiek innym językiem nauczania nie powinny kreować wśród młodzieży postaw antypolskich, przeciwko krajowi, w którym żyją– zaznacza.

Z kolei poseł Paweł Szramka zaznacza, że propagowanie banderyzmu w szkołach w Polsce jest niedopuszczalne. – Widać, jakie są działania PiS: niby chcą żyć z Ukrainą w nie wiadomo jakiej przyjaźni, a jednocześnie pozwalamy na zniekształcanie rzeczywistości. Wiemy, że Bandera nie był bohaterem, tylko zwykłym bandziorem. Jak to ujął ostatnio Paweł Kukiz: szatanem– mówi Szramka Kresom.pl. Jego zdanie uczenie w szkołach mniejszości w Polsce treści wbrew naszej historii jest niedopuszczalne. – Nie chcemy nawet, żeby uczyli się nie wiadomo jak dobrze o Polakach. Ale przynajmniej niech to nie będzie tak wypaczone w stronę ukraińskiego nacjonalizmu– dodaje.

Sprawę opisała m.in. „Gazeta Wyborcza”, która cytowała opinie oburzonych działaczy mniejszości narodowych, w tym białoruskiej, niemieckiej czy ukraińskiej. Przytoczono również wypowiedź Piotra Tymy, prezesa Związku Ukraińców w Polsce:

– Środowisko Kukiza chce sytuować mniejszości jako zakładników polityki polskiej, chce wymusić zastosowanie zasady wzajemności oraz utrzymywania organizacji pozarządowych mniejszości pod presją. I tu moim zdaniem tkwi źródło zagrożenia. Jest to niebezpieczne. Może okazać się – jak w PRL – że społeczności mniejszościowe nie mogą mieć prawa do własnej oceny historii, do innego widzenia przeszłości niż polska. (…) To jest rezultat konceptu, który każe postrzegać mniejszości narodowe i etniczne jako zagrożenie dla państwa (…). Może jeszcze niebawem będą kazali palić te “niesłuszne” książki? Ci posłowie nie widzą problemu ataków na mniejszości w Polsce, niszczenia np. grobów, a chcą wyolbrzymiać jakieś marginalne problemy na forum parlamentu.

Przeczytaj więcej:

Prezes Związku Ukraińców w Polsce: UPA walczyła za wolną Ukrainę

Piotr Tyma kłamie na wizji

Z kolei oficjalni przedstawiciele mniejszości białoruskiej i litewskiej zaznaczają w rozmowie z GW, że w szkołach z językiem mniejszości jest realizowany program historii Polski z podręczników zatwierdzonych przez MEN.

Poseł Bakun zaznacza, że działania posłów Kukiz’15 nie są ingerencją w prawa Ukrainy do kreowania swojej wizji historii. – Ale oczywiście będziemy to napiętnowywać, jeżeli ta historia będzie przekłamana i w jakiś sposób szkalująca stronę polską. Takie mamy prawo, ale wpływu na sposób i kształt edukacji na Ukrainie nie mamy. Natomiast wpływ na kształt edukacji w Polsce jednak mamy. Przyznajemy mniejszościom narodowym wszelkie prawa do równouprawnienia, natomiast trudno przyznać mniejszościom ukraińskim, białoruskim czy litewskim prawo do tego, żeby kreowały one w Polsce jakieś postawy antypolskie. Na to nie możemy wyrazić zgody.

Dla posła Bakuna jest niezrozumiałe, jak można robić tego rodzaju rzeczy za pieniądze polskich podatników:

– Jeżeli przyjmujemy uchwałę mówiącą o ludobójstwie na Wołyniu, a z drugiej strony Rada Najwyższa Ukrainy uznaje, że bojownicy UPA byli bohaterami narodowymi to nie rozumiem, jak mniejszość ukraińska w Polsce miałaby przyjąć sobie w szkole i kreować tezę, że UPA to byli bohaterowie. Na to naszej zgody nie ma. Dla nas to byli zbrodniarze i ludobójcy.

– Chcielibyśmy, żeby był jakikolwiek nadzór z strony MEN nad tym, jakie książki faktycznie wprowadza się do nauki. Żebyśmy mieli świadomość, czego uczą się ludzie w Polsce. Żeby nie uczyli się, że Polacy byli źli, albo że dobrze było, że banderowcy mordowali– zaznacza poseł Szramka.

– Mało nas obchodzi to, czy to jest mniejszość ukraińska, białoruska czy litewska. Żadna z nich nie może gloryfikować swoich pseudo-bohaterów, którzy w naszych oczach są oprawcami i zwyczajnymi mordercami– podkreśla poseł Bakun.

Kresy.pl / Marek Trojan

8 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. zefir
    zefir :

    Potwierdzam słowa posła Bakuna: “Przyznajemy mniejszościom narodowym wszelkie prawa do równouprawnienia,natomiast trudno przyznać mniejszościom ukraińskim ,białoruskim,czy litewskim prawo do tego by kreowały w Polsce jakieś antypolskie postawy”.Banderowski Tyma jest pierwszym przykładem żerującego na polskim budżecie i będącym wrogiem tych,którzy ten budżet tworzą.Ten banderowski,antypolski typ winien być wydalony z Polszki jako jej banderowski szkodnik.

  2. baciar
    baciar :

    banderyzacja kraju postepuje duzymi krokami tylko ruchy społeczne moga temu sie przeciwstawic bo na rzad nie ma co liczyć inicjatywy oddolne moga to powstrzymac bo gora zastanowi sie kto ja wybiera jesli macie w swoim regionie posła posłanke który glosowal za aktem przeciw Polsce to mozna to zrobić trzeba troche inicjatywy i taka menda nie dostanie sie do koryta przykład Pavlo kovalo nastepny MYRON SYCZ trzeba tylko mocno informowac lokalna społecznośc że to są antypolacy teraz ŚWIECICKI I NIE JAKA Gosiewska dostanie czerwona kartke im mniej bandersynów w rządzie tym mniejsza ich inicjatywa

  3. algirdaitis
    algirdaitis :

    I znow ta banderowska paskuda petro tyma. tyma, sprawa jest prosta. W Polsce wszystko co ma zwiazek z nazizmem, komunizmem jest zakazane. A banderyzm wyrosl na nazizmie. Nazisci szkolili banderowcow i ounowcow, upa. Wiec to sa zbrodniarze, do tego bestialscy. Nie moze tak byc, zeby ukrainskie dzieci, obywatele Polski uczyly sie, ze bestialskie zabijanie Polakow to bylo dobre. Wiec masz racje, ze ksiazki gloryfikujace bandere nalezy spalic i nie ma w tym nic zlego. Tak samo, jak nie ma nic zlego w tym, kiedy burzy sie pomniki upa. Bo to byli zbrodniarze. Jesli wam sie to nie podoba, to wypad na Ukraine. Jest juz po majdanie przeciez wolna, prawda? To co tu robisz jeszcze w Polsce tyma? W Polsce nigdy nie bedzie zgody na czczenie banderowcow i upa. Rozumiesz to? Swoimi durnymi akcjami tylko powodujesz, ze jest wiecej zwolennikow Rosji i chetnych, zeby razem z Rosjanami tluc banderowcow.

    I czego ty petro tyma chcesz dzieci uczyc na podstawie banderyzmu? Chamstwa, prymitywizmu, bandytyzmu, nienawisci do innych nacji, mordowania wszystkich ktorzy nie sa Ukraincami? Jestes petro tyma tak zalosny jak stepan bandera, roman suchewycz, dmytro klaczkiwski vel klym sawur. Powinienes sie wstydzic okresu banderyzmu w dlugiej historii Rusi. banderyzm to zakala, czarna plamie na historii Rusi. Ilu Sowietow ta wasza upa i oun zalatwila? Wiecej polskich, czeskich, ormianskich, zydowskich bezbronnych cywili i antybanderowskich Ukraincow ta wasza zafajdana upa zabila niz Sowietow. Wklad upa i oun w odzyskanie niepodleglosci Ukrainy byl zero komma zero zero. Czy upa czy oun, Ukraina i tak by powstala. Teraz jest tylko problem, ze przez upa i oun macie naprawde zbrodnicza zakale, do ktorej, o zgrozo!!!! sie odwolujecie, jak do bohaterow.

    Co do bialoruskiej i litewskiej miejszosci, to nie wiem o co tam poszlo. Ale wydaje mi sie, ze przedstawianie w polskiej historii naszej wspolnej historii jest zbyt jednostronne. Przyjmuje sie znak rownosci miedzy Rzeczpospolita Obojga Narodow i Polska. Wielu ludzi w Polsce nie zdaje sobie sprawy, wielu bohaterow Rzeczpospolitej nie bylo etnicznymi Polakami. Ze Mickiewicz to byl Bialorusin (wtedy Litwin), Chodkiewicz, Sapieha, Kosciuszko to Bialorusini, Czartoryscy, Radziwillowie to etniczni Litwini itd. Nawet w trylogii, o ile pamietam, nie ma wzmianki, ze wojska litewskie dwa razy pod Lojowem pobily rezunow i kozakow chmielnickiego i zajely Kijow. Dwa lata temu nawet nie obchodzono okraglej rocznicy, 500 lat, wspolnego zwyciestwa wojsk litewskich i polskich nad Moskwa pod Orsza, o czym bylo glosno nie tylko na Litwie ale i na Bialorusi. Tu trzeba ukazac, ze Rzeczpospolita byla tez dzielem Litwinow i Bialorusinow. A nie trabic, ze to wszystko byli Polacy i zwyciestwa tylko polskiego oreza. Nawet Moskwe w 1612 roku spalilismy do spolki z Litwinami i Bialorusinami.

    Co do Ukraincow, to tez trzeba przyznac, ze kozacki hetman Sahajdaczny pod Chocim przyprowadzil conajmniej 40 tys. Kozakow do pomocy wielkiemu hetmanowi litewskiemu Karolowi Chodkiewiczowi. Czyli pod Chocimiem bylo wiecej Rusinow niz Polakow, Litwinow, Bialorusinow razem wzietych. A tym samym wiecej prawoslawnych niz katolikow bronilo pod Chocimiem Rzeczpospolitej (Rzeczpospolitej a nie tylko Polski).

    Byl gdzies wywiad z Pawlem Kowalem odnosnie tej historycznej narracji w Polsce. I o ile z Kowalem na temat obecnej Ukrainy kompletnie, ale to kompletnie nie zgadzam sie, to odnosnie Litwy i Bialorusi doslownie w 100% sie z Kowalem zgadzam. Nasza historia jest jednostonnie polsko pokazywana. A tu trzeba oddac co litewskie Litwie a co bialoruskie Bialorusi. Bo oni tez z nami wspoltworzyli historie. Wspaniala historie. I w trakcie powstan listopadowego czy styczniowego jeszcze z wieksza zawzietoscia zwalczali Moskali nz Koroniarze. W dobie upadku Rzeczpospolitej to wlasnie najczesciej obywatele Wielkiego Ksiestwa Litewskiego stawali na czele Rzeczpospolitej w walce o obrone niepodleglosci. Tak jak naczelnik Tadeusz Kosciuszko. Ktory jest bohaterem narodowym nie tylko w Polsce i USA, ale rowniez zarowno na Litwie i na Bialorusi. W Wilnie do dzis jest jego ulica.