„Część Ukraińców opiera się na jakiejś zakłamanej historii, zwłaszcza po Majdanie nastąpił powrót kultu banderyzmu, członkowie OUN-UPA są nazywani bohaterami… Obawiam się, że jakiś udział w tym może mieć Związek Ukraińców w Polsce. Zamiast bardziej akcentować porozumienie Piłsudskiego z Petlurą, koncentrują się na podkreślaniu walki organizacji zbrodniczych o wolną Ukrainę” – mówi w rozmowie z Kresami.pl poseł Kukiz’15 Wojciech Bakun.

Co roku ulicami Przemyśla przechodzi marsz, w którym uczestniczą władze samorządowe, na którym, tak jak w zeszłym roku powiewają czerwono-czarne flagi. Święto mające w założeniu upamiętnianie sojuszu Piłsudski – Petlura stało się zatem pretekstem do oddawania czci zbrodniarzom z UPA. Ponadto, marsz kończy się na ukraińskim cmentarzu wojennym w Pikulicach, na którym upamiętniani są nie tylko zmarli żołnierze Ukraińskiej Republiki Ludowej, ale także przeniesieni tam w 2000 roku członkowie UPA. Z oddziału, który brał udział w napaści na polską wieś Bircza w 1946 roku. Podczas przemów na cmentarzu upamiętniano także Stepana Banderę.

ZOBACZ: Przedstawiciele władz samorządowe uczestniczą w marszach czczących UPA w Przemyślu-Pikulicach [+VIDEO]

Poseł Wojciech Bakun postrzega upamiętnianie rocznicy podpisania porozumienia Piłsudski-Petlura pozytywnie. „To akurat jaśniejszy punkt w historii naszych narodów”– mówi portalowi Kresy.pl. „Greckokatoliccy mieszkańcy Przemyśla mają do tego prawo”– dodaje. Zaznacza jednak, że w ostatnich latach przy tej okazji dochodziło do czczenia pamięci zbrodniczych organizacji ukraińskich, przede wszystkim OUN-UPA. „To już oceniam zdecydowanie negatywnie”– powiedział.

Poseł powiedział, że trudno mu oceniać świadomość historyczną osób biorących udział w tym pochodzie, a także lokalnych samorządowców uczestniczących w tym wydarzeniu. Jednocześnie zwraca uwagę, że po Majdanie w Przemyślu można dostrzec wzrost wpływu ukraińskiego nacjonalizmu: „Część Ukraińców opiera się na jakiejś zakłamanej historii, zwłaszcza po Majdanie nastąpił powrót kultu banderyzmu, członkowie OUN-UPA są nazywani bohaterami… Obawiam się, że jakiś udział w tym może mieć Związek Ukraińców w Polsce. Zamiast bardziej akcentować porozumienie Piłsudskiego z Petlurą, koncentrują się na podkreślaniu walki organizacji zbrodniczych o wolną Ukrainę”.

Odnośnie władz Przemyśla, poseł uważa, że w pewnym sensie znajdują się one w niezręcznej sytuacji:

„Rozmawialiśmy kilkukrotnie z Panem Prezydentem, z kilkoma radnymi i oni również mają krytyczne zdanie odnośnie takich organizacji zbrodniczych jak OUN-UPA. Zastanawiam się, na ile w pewnym sensie zostali w to wmanewrowani. Bo chcąc pokazać, że społeczność grekokatolicka też jest dla nich ważna, zostają wmanewrowani w składanie kwiatów zbrodniarzom, krzyki „Sława Ukrainie!” i opowieści o bohaterach banderowcach”.

„Jeżeli zostałbym zaproszony na takie obchody, mając nadzieję, że zostaną przeprowadzone w dobrej wierze, że będą łączyły, a tu raptem zostałbym wmanewrowany w składanie kwiatów i opowieści o bohaterach-banderowcach, to zastanawiam się, czy byłbym zły, czy zażenowany”– powiedział Bakun. Nie uważa zarazem, żeby obecne władze Przemyśla miały jakiś związek ze wzrostem nastrojów probanderowskich. „Obawiam się, że faktycznie to ZUwP, szczególnie oddział przemyski, może mieć tego rodzaju zapędy”– dodaje podkreślając, że mniejszość grekokatolicka w mieście jest znacząca.

Przy okazji poseł przytacza historię o tym, gdy był z wizytą u polskich księży rzymskokatolickich na Ukrainie: „Powiedzieli mi, że chcieliby prowadzić swoje msze św. po ukraińsku. Zapytałem: ale dlaczego? Odpowiedzieli mi: ‘wiesz, religia nie ma narodowości’. To w takim razie dlaczego grekokatolicy nie podchodzą do tego w ten sam sposób w Polsce?”.Mówi, że w Przemyślu podejście do tej kwestii wygląda zupełnie inaczej: „W Przemyślu wielu grekokatolików mówi: „jesteśmy Ukraińcami”. Mimo tego, że urodzili się w Polsce i mają polskie paszporty. Pytam więc, gdzie ta wasza ukraińskość. Odpowiadają: „jestem grekokatolikiem”. Kiedy mówię, że nie jest to takie jednoznaczne, oni odpowiadają zdecydowanie: ‘grekokatolicy to Ukraińcy’. Oni myślą w taki sposób, a my na Ukrainie nie mamy problemu, że tamtejsi katolicy chcą modlić się po ukraińsku”.

Poseł Bakun powiedział Kresom.pl, że w kwestii obecności symboliki banderowskiej w przestrzeni publicznej, w tym podczas obchodów Panachidy, wspiera działania dr Andrzeja Zapałowskiego oraz Stanisława Żółkiewicza, prezesa Stowarzyszenia Pamięci Orląt Przemyskich. „Zgłosiliśmy się do Straży Miejskiej w Przemyślu, do przemyskiej policji i straży granicznej z inicjatywą, że przeprowadzimy im darmowe szkolenie z symboliki organizacji zbrodniczych, w tym ukraińskich nacjonalistów. Pamiętajmy, że nie kończy się ona na fladze czerwono-czarnej. Jest tego dużo więcej. Chodzi również np. o symbolikę SS Galizien. Chcemy, żeby mieli świadomość, z czym te znaki się wiążą. Czekamy na odpowiedź”– powiedział Bakun. Przypomina, że w ostatnim czasie zgłaszane sprawy dotyczące publicznego eksponowania flag OUN-UPA były ignorowane przez policję i wymiar sprawiedliwości. „Promowanie i eksponowanie takie symboliki w Polsce jest prawnie zakazane”– podkreśla dodając, że ich ewentualna obecność podczas obchodów Panachidy spotka się ze zdecydowaną reakcją. Nie wyklucza, że skieruje w tej sprawie pismo do policji i straży miejskiej, które będą zabezpieczać to wydarzenie, żeby zwrócili szczególną uwagę na obecność symboliki ukraińskich organizacji zbrodniczych.

Kolejny marsz Panachidy ma się odbyć w czerwcu. Protesty w tej sprawie zapowiedziały już lokalne organizacje. „Na pewno będziemy wysyłać listy protestacyjne do samorządu, który zezwala na tego typu przemarsze. Niestety obawiamy się, że tak jak w latach poprzednich latach nasz głos zostanie zignorowany. Będziemy monitorować sytuację” – powiedział Kresom.pl dr Andrzej Zapałowski.

KRESY.PL

10 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. baciar
    baciar :

    Prawnie zakazane z cichym przyzwoleniem władz przemyskich z ktorych wiekszośc to bandersyny po co ta ustawa o zakazie symbolik nazistowskich skoro ona dziala tylko dla żydów a jak Polakom to można pokazywać wszystko w jakim państwie my żyjemy i kogo ono chroni bo już na pewno nie Polaków

  2. marcink
    marcink :

    Anglosasi zawsze wspierali konflikty miedzy Polakami a Ukraińcami myślę, że własnie dlatego kult UPA dostał takie wsparcie po Majdanie. Ukraińcy mają teraz bić Ruska (by osłabić Rosję) a jak zajdzie taka potrzeba to Ukraińcy będą chętnie bić Polaków lub inne nacje z Europy Środkowej.

  3. azar
    azar :

    Póki Jarek Kaczyński nie zrozumie że szerzący się banderyzm nie jest naszą szansą w obronie przed niby zagrażającą nam Rosją ale wielkim problemem i zagrożeniem to nic panowie nie zdziałamy. Będziemy nadal sobie pisać tu komentarze krytyczne i się wściekać w nieskończoność. To Jarek kształtuje cała politykę i steruje rządem jak kukiełkami. Za pomysł sojuszu z Ukrainą i międzymorza jest w stanie wszystko poświęcić. Nienawiść do Rosji zaślepia mu oczy i lasuje mózg. I tym się różnisz Kaczyński od Orbana, że ten wie jak grać z kim i kiedy dla dobra kraju.

  4. kp
    kp :

    Nie powinno być żadnego przyzwolenia na jakiekolwiek promowania UPA. Pan poseł utrafił w sedno – związek ukraińców w Polsce gloryfikuje zbrodniarzy z UPA w tygodniku nasze słowo. Pan poseł Winnicki słusznie zakwestionował zasadność finansowania tego czasopisma.

  5. sylwia
    sylwia :

    ‘…Wymordowanie mieszkańców kolonii Parośla miało miejsce 9 lutego 1943 r., kiedy uzbrojona banda ukraińska z okolic Włodzimierca, udająca radzieckich partyzantów, weszła z rana do kolonii i rozmieściła się we wszystkich domach, by po południu podstępnie wszystkich powiązać i na umówiony sygnał zamordować, zabijając ostrymi narzędziami, przeważnie siekierami, nie oszczędzając nikogo. Zamordowano 173 osoby, tylko 11 osób, przeważnie dzieci, ciężko okaleczone, zostały potem uratowane. Jak zwykle czyniły to bandy, po dokonanym morderstwie gospodarstwa ograbiono, zabierając cały dobytek i żywy inwentarz. Późniejsze oględziny pomordowanych wykazały szczególne okrucieństwo oprawców. Niemowlęta były przybijane do stołów nożami kuchennymi, kilku mężczyzn było obdartych ze skóry pasami, niektórzy mieli wyrywane żyły od pachwiny do stóp, kobiety były nie tylko gwałcone, lecz wiele z nich miało poobcinane piersi. Wielu pomordowanych miało poobcinane uszy, nosy, wargi, oczy powyjmowane, głowy często poobcinane. Po dokonaniu rzezi mordercy urządzili libację w domu sołtysa. Po odejściu oprawców, wśród resztek jedzenia i butelek po samogonie znaleziono martwe dziecko około 12-miesięczne, przybite bagnetem do stołu, a w ustach dziecka włożony był niedojedzony kawałek kiszonego ogórka…’ ( http://wolyn.ovh.org/opisy/parosla-09.html ). 5. Jak
    długo żyją polscy patrioci, tak długo nie zagaśnie pamięć o setkach tysięcy naszych rodaków
    bestialsko zamordowanych w strasznych męczarniach przez Ukraińców. Męczarnie zadawane przez Ukraińców polskim ofiarom były sadystyczne, wyszukane i obliczane na przedłużenie cierpienia i konania. Zbrodni dokonywało nie tylko UPA lecz także ukraińscy sasiedzi, cywile, nie będący członkami UPA.

    https://www.youtube.com/watch?v=_ELvRgWXvoA

    https://www.youtube.com/watch?v=cxtxB3wJhmw

  6. mix
    mix :

    PiS się cieszy, że dzisiaj banderowcy są antyrosyjscy, a nie zdaje sobie sprawy, że w każdej chwili można ich przestawić na kierunek antypolski. Zupełny brak wyobraźni to niestety stała cecha tej partii – być może zresztą dlatego została wykreowana na główną polską siłę patriotyczną znakomicie blokując tym samym całą prawą stronę naszej sceny politycznej.