W ataku na bazę lotniczą zginęło też czterech Amerykanów. 13 innych osób zostało rannych.

Polak jest już w szpitalu, a jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. W komunikacie wydanym przez MON można przeczytać: Rodzina żołnierza została powiadomiona o zdarzeniu. W chwili obecnej trwają czynności wyjaśniające dotyczące ustalenia przyczyn i skutków ataku.

Do olbrzymiej eksplozji doszło w pobliżu kantyny największej amerykańskiej bazy w Afganistanie. Afgańskie ministerstwo obrony poinformowało, że atak miał miejsce chwilę po godzinie 5.30 (2 godzina czasu polskiego).

Do opowiedzialności za zamach w amerykańskiej lotniczej bazie w Bagram, położonej na północ od stolicy afgańskiej stolicy, Kabulu, przyznali się talibowie. Rzecznik talibów Zabihullah Mudżahid przyznał na Twitterze, że to jego ugrupowanie stoi za zamachem. Baza Bagram regularnym celem ataków talibów. Pod koniec ubiegłego roku jadący na motocyklu kamikadze wysadził się w powietrze w pobliżu bazy, zabijając sześciu amerykańskich żołnierzy.

Talibowie wrócili na znaczne obszary Afganistanu po zakończeniu głównej misji NATO w tym kraju w 2014 roku. Aktualnie kontrolują więcej terytorium niż kiedykolwiek od czasu obalenia ich reżimu po inwazji USA w 2001 roku.

kresy.pl / onet.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. kojoto
    kojoto :

    “Talibowie (…) Aktualnie kontrolują więcej terytorium niż kiedykolwiek od czasu obalenia ich reżimu po inwazji USA w 2001 roku” – wniosek z tego, że tzw. “misja” USA i koalicjantów nie miała na celu przyniesienie pokoju, tylko niekończącej się wojny.