Na Kresach Wschodnich trwała gehenna ludności polskiej. Sowieci pacyfikowali polskie podziemie niepodległościowe, a ogołocone z mężczyzn polskie wsie padały ofiarą ukraińskiego ludobójstwa.

W czerwcu na froncie sowiecko-niemieckim na Kresach Wschodnich trwał zastój. W nocy z 9 na 10 czerwca 1944 roku zgrupowanie „Kowala” 27 Wołyńskiej Dywizji AK przekroczyło Bug i w dniach 17-20 czerwca znalazło się w rejonie lasów parczewskich. W ten sposób na Wołyniu zakończyła się akcja „Burza”. Kresy Wschodnie przez cały czerwiec 1944 roku przepołowione były linią frontu od Kowla do Tarnopola. Sowieci wprowadzali ponownie swoje „porządki”, rozbroili polskie samoobrony, część dowódców rozstrzelali, część aresztowali i skazanych na zwykle 10-letnie wyroki wywozili do łagrów, skąd ci, co przeżyli, wrócili do Polski dopiero w 1956 roku. Mężczyzn w wieku 18 – 55 lat objęli przymusową mobilizacją do Armii Berlinga. Józef Berrnat, jeden z poborowych z miasteczka Grzymałów pow. Skałat, pisze we wspomnieniach: „Prowadziło nas 4 ruskich żołnierzy uzbrojonych w pepesze. Po drodze spaliśmy, gdzie się tylko dało, nawet w zbombardowanej cerkwi. /…/ Szliśmy jak do niewoli. Doszliśmy do Kretowców i na stacji kolejowej staliśmy chyba z tydzień, oczekując na transport. Dołączyły do nas inne grupy poborowe m.in. ze Złoczowa. Jeden z naszych próbował nawiać i źle skończył, zastrzelony przez czerwonoarmistę. Od tej chwili wiedzieliśmy, że z nimi nie ma żartów. Wieźli nas w strasznych warunkach, po 50 osób w wagonie. Po dwóch tygodniach trafiliśmy do obozu w Sum, bowiem 16 marca 1944r. władze sowieckie wyraziły zgodę na przekształcenie 1 Korpusu w 1 Armię Polską.. /…/ W dniach 3-15 maja 1944 r. polskie oddziały, już jako Armia Polska, zostały przetransportowane na Wołyń w rejon Kiwerc i Trościańca” (Józef Bernat „Moje kresy”; w: http://www.brzeg24.pl/moje-kresy/6301-moje-kresy-jozef-bernat

Trwały walki na froncie zachodnim, w których udział brali polscy żołnierze. Po bohaterskiej walce 18 maja 1944 roku 2 Korpus Polski pod dowództwem gen. Władysława Andersa zdobył Monte Cassino. Następnie w czerwcu kontynuował zwycięskie walki z Niemcami we Włoszech. 7 czerwca w rejonie Oriony, natomiast 18 czerwca zajął Pescarę, Loreto, Recanati, Osimo, Castelfidardo i podszedł pod Ankonę. 6 czerwca 1944 roku lądowaniem w Normandii alianci rozpoczęli operację „Overlord”, w której wzięli udział polscy lotnicy i marynarze.

21 czerwca Niemcy rozpoczęli operację „Sturmwind II” skierowaną przeciwko partyzantom w Puszczy Solskiej. Straty partyzantów AK i BCh były ogromne, wyniosły około 650 żołnierzy i praktycznie rozbity został Inspektorat Zamość. 22 czerwca Sowieci rozpoczęli operację „Bagration”, która doprowadziła do zniszczenia niemieckiego zgrupowania „Środek” , co niektórzy historycy wojskowi oceniają za większą klęskę, niż poniesiona pod Stalingradem .

Tymczasem na Kresach Wschodnich trwała gehenna ludności polskiej. Sowieci pacyfikowali polskie podziemie niepodległościowe, a ogołocone z mężczyzn polskie wsie padały nadal ofiarą ukraińskiego ludobójstwa. Przy biernej postawie władz sowieckich, gdyż ich cel i cel ukraińskich nacjonalistów był taki sam – usunięcie z Kresów Wschodnich ludności polskiej. Bardziej wrogą postawę przyjął także okupant niemiecki, motywując to faktem współpracy Polaków z partyzantką sowiecką oraz współdziałaniem Armii Krajowej z Armią Czerwoną podczas akcji „Burza” na Wołyniu. Zapewne Niemcy wiedzieli też, że ta akcja będzie kontynuowana także w Małopolsce Wschodniej, w tym podczas sowieckiej ofensywy i walk o Lwów. Dlatego lokalne dowództwo niemieckie zawierało porozumienia z UPA (do grudnia 1943 roku dla zmylenia ich używające nazwy Ukraińska Narodowa Samoobrona), dotyczące wzajemnego nie atakowania się oraz dozbrajania jej oddziałów.

1 czerwca trwało polowanie „partyzantów” UPA na polskie kobiety: we wsi Dąbrowa pow. Tomaszów Lubelski zamordowali dwie, we wsi Korczyn pow. Stryj jedną, we wsi Nowa Grobla pow. Lubaczów także jedną. Tego też dnia we wsi Radelicz pow. Drohobycz uprowadzili i bestialsko zamordowali nad Dniestrem 4 Polaków, w tym małżeństwo z małym dzieckiem oraz 1 Ukrainkę.

2 czerwca we wsi Dąbrowa pow. Tomaszów Lubelski na skraju lasu znaleziono zmasakrowane ciała 4 Polaków: 2 kobiet i 2 dzieci. „W głębi lasu znajdowały się dalsze zwłoki pomordowanych ludzi” (Konieczny…, s. 215). We wsiach Dąbrowa, Rzeczyca, Rzepin pow. Tomaszów Lubelski w walkach z UPA poległo 71 partyzantów AK We wsi Stare Sioło pow. Lubaczów banderowcy zamordowali 7 Polaków. W mieście Stryj woj. stanisławowskie zamordowali 4-osobową rodzinę polską, uciekinierów ze wsi Dorżów pow. Żydaczów.

Nocą z 2 na 3 czerwca we wsi Brzeziec pow. Rudki spalili 12 gospodarstw polskich i zamordowali 10 Polaków. We wsi Rumno pow. Rudki Ukraińcy z OUN-UPA z sąsiednich wsi obrabowali i spalili gospodarstwa polskie oraz za pomocą siekier, noży i bagnetów zamordowali 40 Polaków i 1 Żyda. „Drapała Zofia, lat 25, torturowana, obcięto jej język i piersi”; tak samo Wandycz Anna, lat 23; Wandycz Zofia, lat 25 miała zmasakrowane piersi; „Maria Wandycz, lat 9, wycięli serce i położyli obok ciała; Pater Józefa, 21 lat, postrzelona, oblana benzyną i żywcem spalona; Puńczyszyn Maria, 6 lat, rozpruto brzuszek nożem, skonała w męczarniach; Kasprzyczak Katarzyna, 30 lat, zarąbana siekierą; Kasprzyczak Antoni, 2 lata, syn Katarzyny, obuchem siekiery roztrzaskano mu głowę; Dżugaj Maria, 57 lat, ogłuszona obuchem siekiery i wrzucona do ognia spłonęła żywcem” (Siekierka…, s. 831, 844; lwowskie oraz „Kurier Galicyjski” z 28 czerwca – 16 lipca 2009).

3 czerwca we wsi Pianowice pow. Sambor banderowcy zamordowali 1 Polaka

4 czerwca we wsi Komarniki pow. Turka banderowcy spalili 6 gospodarstw polskich i zamordowali 11 Polaków, w tym 8 młodych chłopców spalili w stodole. We wsi Sulmice pow. Zamość Ukraińcy z Niemcami zastrzelili kilku Polaków oraz kilkunastu aresztowali i ślad po nich zaginął.

5 czerwca we wsi Borchów pow. Lubaczów Polak odwiedził swoją żonę Ukrainkę i przy jej sprawstwie został zamordowany. W przysiółku Misztale pow. Jarosław upowcy zamordowali 2 Polaków.

6 czerwca w mieście Drohobycz woj. lwowskie Niemcy na rynku rozstrzelali 19 Polaków, w tym kobiety, w wyniku oskarżenia przez Ukraińców o przynależność do organizacji podziemnej.

7 czerwca we wsi Krościenko pow. Lesko miejscowi policjanci ukraińscy oraz chłopi ukraińscy z SKW zamordowali 10 Polaków z 2 rodzin: 1 mężczyznę, 3 kobiety i 6 dzieci, w tym 2 chłopców spalili żywcem. We wsi Machnówek pow. Hrubieszów upowcy obrabowali i spalili gospodarstwa polskie, kościół i plebanie oraz po bestialskich torturach zamordowali 49 Polaków, głównie kobiety i dzieci.

8 czerwca we wsi Podmichale pow. Kałusz upowcy zamordowali 30 Polaków, a ich ciała miejscowi Ukraińcy wywieźli do lasu. „Do jednego z wozów przywiązali za ręce postronkami Stefanię Klim, żonę Franciszka, i kazali jej iść boso kilka kilometrów za wozem , na którym leżał jej mąż i dwóch małoletnich synów. Po przybyciu na miejsce pochówku ofiar, zamordowano ją i wrzucono na wierzch stosu trupów („Na Rubieży” nr 29/1998).

9 czerwca we wsi Baczyna pow. Sambor upowcy obrabowali gospodarstwa polskie i zamordowali 4 Polaków. We wsi Bereżanka pow. Borszczów: ”Jako osoba urodzona w m. Bereżanka (nad Zbruczem) pow. Borszczów (01.02.1944), zaintrygowało mnie, że moja miejscowość figuruje na tej mapce jako „biała plama”. Poczuwam się więc do obowiązku, aby w miarę możności plamę te wypełnić. Z opowiadań mojej mamy wiem, że oboje chroniliśmy się często na noc w odległym o 3 km miasteczku Skała, gdzie była placówka wojskowa niemiecka a później sowiecka i z tego powodu było tam trochę bezpieczniej. Ojciec w tym czasie był na wojnie. Otóż z relacji moich rodziców Anny i Michała Tokar, stałych mieszkańców ówczesnej Bereżanki , którzy obecnie mimo sędziwego wieku (ojciec lat 94, matka 88), dzięki Bogu cieszą się jeszcze stosunkowo niezłym zdrowiem fizycznym i dobrą pamięcią, przytoczę nazwiska tak Polaków jak i Ukraińców zabitych przez ukraińskich nacjonalistów. Są to:

1. Żołyńska Anna (żona Albina) lat 40 – 29 wrzesień 1944 – Bereżanka

2. Żołyński Bronisław (szwagier Anny) lat ok. 38 – 9 czerwiec 1944 – Bereżanka

3. Harasym Mikołaj (Ukrainiec, pracownik silrady) lat ok.40 – rok 1945 – Bereżanka

4. N.N. (Ukrainka – Hucułka, sekretarka silrady) – 9 czerwiec 1944 – Bereżanka” (Jan Tokar, Wrocław; w: www.stankiewicze.com/ludobojstwo.pl). H. Komański, Sz. Siekierka…, nie odnotowują żadnej relacji ze wsi Bereżanka pow. Borszczów. Tego dnia we wsi Huziejów pow. Dolina banderowcy zamordowali 6-osobową rodzinę polską z 4 dzieci.

10 czerwca we wsi Zbadyń (Kutenberg) pow. Gródek Jagielloński zamordowali 30 Polaków.

Nocą z 10 na 11 czerwca we wsi Dmytrowice pow. Mościska zamordowali 3-osobową rodzinę polską, rodziców z córką. We wsi Obroszyn pow. Gródek Jagielloński obrabowali 2 gospodarstwa polskie i zamordowali 2 Polaków.

11 czerwca we wsi Bereść w folwarku Obliczyn pow. Hrubieszów siekierami i bagnetami zmasakrowali 5-osobową rodzinę polską właścicieli z 3 córkami, lat 14, 17 i 20, ich rozczłonkowane ciała były w strzępach. We wsi Byszów pow. Stanisławów zamordowali 24 Polaków, w tym matkę z 6 dzieci, matkę z 3 dzieci oraz dwie matki mające po 2 dzieci.

12 czerwca we wsi Czerepin pow. Lwów banderowcy wyłapali na drogach i zamordowali 7 Polaków oraz zrabowali 2 furmanki. We wsi Obliczyn pow. Lubaczów zamordowali 4 Polaków. We wsi Tołszczów pow. Lwów na drodze uprowadzili 3 Polaków, starszego mężczyznę i 2 młode dziewczyny, którzy zaginęli bez wieści. We wsi Urycz pow. Stryj uprowadzili 3 Polaków, braci, którzy zaginęli.

12 i 13 czerwca we wsi Momoty Górne pow. Janów Lubelski esesmani ukraińscy z SS „Galizien – Hałyczyna” razem z Niemcami spalili 29 gospodarstw polskich i zamordowali 19 Polaków.

13 czerwca we wsi Andryjanów pow. Rudki upowcy spalili pozostałe gospodarstwa polskie i zamordowali 7 Polaków. We wsi Hoszany pow. Rudki spalili 45 budynków i zamordowali 28 Polaków. W miasteczku Łokacze pow. Horochów zamordowali ponad 20 Polaków. We wsi Ujście pow. Janów Lubelski Ukraińcy z Niemcami spalili wiele gospodarstw polskich i zabili 28 Polaków. W mieście Ustrzyki Dolne (Bieszczady) upowcy zamordowali 4 Polaków.

Nocą z 13 na 14 czerwca 1944 roku („Noc. Św. Antoniego”) we wsi Hnizdyczów pow. Żydaczów zamordowali 2 rodziny; tj. 12 Polaków. We wsi Katarynice pow. Rudki spalili 210 budynków i zamordowali 35 Polaków, Adam Borecki (40 lat) został oblany benzyną i spalony żywcem. We wsi Komarno pow. Rudki banderowcy zamordowali 54 Polaków, Antoniemu Białoszczyńskiemu (80 lat – jedna z najstarszych ofiar) przed zakuciem bagnetem, obcięto siekierą obie ręce. We wsi Lipie pow. Rudki zamordowali 7 Polaków.

14 czerwca we wsi Trzeszczany pow. Hrubieszów esesmani ukraińscy z SS „Galizien – Hałyczyna” razem z Niemcami zabili 2 Polaków, w tym sanitariuszkę Marię Małysz oraz aresztowali 10 Polaków, z których 7 zostało zamordowanych w więzieniu na zamku w Lublinie.

Nocą z 14 na 15 czerwca we wsi Honiatyczki pow. Hrubieszów Ukraińcy na służbie niemieckiej spalili 100 gospodarstw polskich i zabili 3 Polaków.

15 czerwca we wsi Ostrówek pow. Hrubieszów policjanci ukraińscy oraz gestapowcy rozstrzelali 15 Polaków przywiezionych z Hrubieszowa.

W połowie czerwca w miasteczku Bohorodczany pow. Stanisławów banderowcy uprowadzili 3 rodziny polskie liczące 12 osób i wymordowali je w lesie, ich zagrody obrabowali miejscowi Ukraińcy i spalili. W miasteczku Halicz pow. Stanisławów uprowadzili i zamordowali 4-osobową rodzinę polską. We wsi Pacyków pow. Dolina obrabowali i spalili gospodarstwa polskie oraz zamordowali 40 Polaków (Siekierka…, s. 26, stanisławowskie).

Nocą z 15 na 16 czerwca we wsi Korczyn pow. Stryj banderowcy uprowadzili 62-letnią Polkę, żonę emerytowanego pułkownika WP, Jadwigę Bielską i ślad po niej zaginął.

16 czerwca we wsi Zatylce pow. Tomaszów Lubelski upowcy zatrzymali pociąg osobowy na trasie Bełżec – Lubycza Królewska – Rawa Ruska i w bestialski sposób wymordowali 73 Polaków; w tym 14 kobiet (m.in. lat 20, 22, 23) oraz 5 dzieci (lat 1, 3, 4, 13 i 16); wśród morderców byli Ukraińcy z okolicznej wsi Poddębce.

17 czerwca we wsi Momoty Dolne pow. Janów Lubelski policjanci ukraińscy z Niemcami zamordowali 15 Polaków.

19 czerwca we wsi Starzawa pow. Mościska banderowcy zamordowali 3 Polaków.

Nocą z 19 na 20 czerwca we wsi Łachodów pow. Przemyślany zamordowali 7 Polaków, którzy po przejściu frontu wrócili na swoje gospodarstwa.

20 czerwca we wsi Kamienobród pow. Gródek Jagielloński podczas nocnego napadu spalili wszystkie gospodarstwa polskie na osiedlu Granica i zamordowali 12 Polaków. We Lwowie zamordowany został przez policjantów ukraińskich ks. o. Józef Kostuś (brat Rafał OC).

21 czerwca w miasteczku Halicz pow. Stanisławów podczas nocy banderowcy wrzucili dwa granaty do polskiego domu zabijając 4 Polaków.

23 czerwca we wsi Frankamionka pow. Hrubieszów pojmali na drodze i zamordowali 19-letnią sanitariuszkę AK Wandę Cisek: przybili ją gwoździami do stodoły, skonała w męczarniach (Konieczny…, s. 218). We wsi Karczunek pow. Stryj spalili dwa polskie domy i zamordowali 3 Polaków, w tym 19-letnią dziewczynę.

24 czerwca we wsi Bortków pow. Złoczów zamordowali 6 Polaków. We wsi Sielec pow. Stanisławów zamordowali 1 Polkę

Nocą z 24 na 25 czerwca we wsi Wownia pow. Stryj upowcy zamordowali 8-osobową rodzinę polską o nazwisku Solemon: matkę z 7 dzieci.

25 czerwca we wsi Obłażnica pow. Żydaczów zamordowali 4 młodych Polaków lat 21 – 24: rodzeństwo i braci.

22 – 26 czerwca we wsi Pardysówka pow. Biłgoraj esesmani ukraińscy z SS „Galizien – Hałyczyna” z Niemcami zamordowali 6 Polaków, a resztę wywieźli do obozów w Zwierzyńcu i na Majdanku.

26 czerwca w mieście Kałusz woj. stanisławowskie banderowcy na przedmieściu spalili 2 domy i zamordowali 7 Polaków

27 czerwca we wsi Dobcza pow. Jarosław zamordowali 3 Polaków. We wsi Oleszyce Stare pow. Lubaczów uprowadzili i zamordowali w lesie 5 Polaków.

28 czerwca we wsi Balicze Podróżne pow. Żydaczów zamordowali 2 Polaków, rodziców ks. Jana Przytockiego ze Stanisławowa. W kol. Kolonia Polska pow. Leżajsk uprowadzili z kościoła i zamordowali w lesie w Cieplicach 41-letniego Polaka.

29 czerwca we wsi Krasne pow. Jarosław miejscowi Ukraińcy i ze wsi Dobcza oraz oddział Mongołów zamordowali 3 Polaków i 2 Ukraińców.

30 czerwca we wsi Prusie pow. Lubaczów upowcy zamordowali 4 Polaków, w tym dziewczyny lat 14 i 20. We wsi Radróż pow. Rawa Ruska zamordowali 5-osobową rodzinę polską z córkami lat 13, 14 i 17.

W okresie luty – czerwiec 1944 roku we wsi Meducha pow. Stanisławów podczas napadów banderowcy zamordowali 53 Polaków, w tym całe rodziny. We wsi Iwanikówka pow. Stanisławów zamordowali 10 Polaków.

W okresie kwiecień – czerwiec 1944 roku we wsi Kościejów pow. Łuck upowcy uprowadzili i zamordowali 10 Polaków.

Ponadto w czerwcu 1944 (świadkowie nie podali dnia napadu) udokumentowane zostały morderstwa dokonane przez różne formacje ukraińskie na Polakach w co najmniej 58 miejscowościach. Poniżej przykłady.

We wsi Bogdanowka pow. Zborów bojówkarze SB-OUN uprowadzili 5 Polaków; po 4 ślad zaginął, piątego po okrutnych torturach zamordowali we wsi Połoniczna pow. Kamionka Strumiłowska. We wsi Druszczów pow. Rohatyn banderowcy zamordowali 3 Polaków, w tym 2 kobiety (jedna, lat 23, na drodze w rejonie wsi Byszków).

We wsi Germakówka pow. Borszczów w czerwcową niedzielę 1944 roku pięć młodych dziewcząt wybrało się na stację kolejową pożegnać chłopców, którzy odjechać mieli do Wojska Polskiego. Były to: 15-letnia Janina Bilińska, 15-letnia Stanisława Hygier, 15-letnia Paulina Piaseczna, 17-letnia siostra Stanisławy Hygier, 18-letnia Zofia Diaczyn. „Nagle pojawiła się grupa wyrostków ukraińskich. Był wśród nich Dmytro Husak, znałem go ze szkoły. Podeszli do dziewcząt, wzięli je pod ramiona i poprowadzili w głąb wioski. Po tym wydarzeniu nikt już tych dziewcząt nie widział i nie znaleziono ich ciał”. Po wielu latach Ukrainka Nastia Burdajna, która była we wsi staniczną, opowiedziała o losie tych dziewcząt. „Otóż zaprowadzono je do lasu i tam były gwałcone przez kilka dni, następnie spuszczono z nich krew i wbito kołki drewniane w narządy rodne. Pogrzebano je w okopach pod lasem na Glince” (Stanisław Leszczyński; w: Komański…, s. 543).

W miasteczku Halicz pow. Stanisławów banderowcy uprowadzili 4-osobową rodzinę polską, która zaginęła bez śladu. We wsi Hoczew pow. Lesko wrzucili podczas mszy do kościoła granaty zabijając 10 Polaków (inni: 8 Polaków). We wsi Husynne pow. Chełm policjanci ukraińscy z żandarmami niemieckimi zastrzelili 7 Polaków, w tym 3 kobiety i 3-letnią dziewczynkę. We wsi Jakimczyce pow. Rudki banderowcy obrabowali i spalili gospodarstwa polskie oraz zamordowali 15 Polaków. We wsi Karczunek pow. Stryj banderowcy zamordowali 6 Polaków, w tym małżeństwo i 2 małych chłopców, natomiast żandarmi niemieccy z ukraińskim sołtysem zastrzelili 1 Polaka za rzekome kontakty z partyzantami. We wsi Koniuszki Tuligłowskie pow. Rudki banderowcy obrabowali i spalili gospodarstwa polskie oraz zamordowali 22 Polaków. We wsi Krasne pow. Jaworów Ukraińcy (miejscowi oraz ze wsi sąsiedniej) obrabowali i spalili gospodarstwa polskie oraz zamordowali 7 Polaków. We wsi Kunaszów pow. Rohatyn banderowcy uprowadzili i zamordowali 6-osobową rodzinę polską: babkę, rodziców i 3 dzieci. We wsi Laszki Królewskie pow. Przemyślany zamordowali 6 Polaków: 4 kobiety, 1 dziecko, 1 mężczyznę (Wyspiański J., s. 286). W powiecie lubaczowskim: we wsi Lisie Jamy Ukraińcy z SKW zamordowali 2 Polaków (w tym kobietę), we wsi Łówcza upowcy zamordowali w lesie 2 Polaków, we wsi Łukawiec zamordowali 1 Polaka, we wsi Majdan 2 Polaków, we wsi Płazów uprowadzili do lasu i zamordowali 3 Polaków, we wsi Radróż zamordowali 1 Polaka.

We wsi Meducha pow. Stanisławów banderowcy zamordowali 1 Polkę. We wsi Mosty pow. Rudki obrabowali polskie gospodarstwa i zamordowali 12 Polaków. We wsi Niedzieliska pow. Przemyślany zamordowali 7 Polaków, w tym 15-letnią dziewczynę. We wsi Nowa Wieś pow. Rudki obrabowali gospodarstwa polskie i zamordowali 40 Polaków. We wsi Olszanik pow. Sambor zamordowali 2 rodziny polskie, które nie opuściły wsi, tj. 10 Polaków. We wsi Pacyków pow. Stanisławów obrabowali i spalili gospodarstwa polskie oraz zamordowali 30 Polaków (Siekierka…, s. 496; stanisławowskie). We wsi Plichow pow. Brzeżany zamordowali 5 Polaków. We wsi Poluchów Mały pow. Przemyślany obrabowali i spalili gospodarstwa polskie oraz zamordowali 15 Polaków. We wsi Poluchów Wielki pow. Przemyślany obrabowali i spalili gospodarstwa polskie oraz zamordowali 20 Polaków. We wsi Posada Dolna pow. Sanok esesmani ukraińscy z SS „Galizien – Hałyczyna” zastrzelili 4 Polaków. We wsi Poświerz pow. Rohatyn banderowcy zamordowali dwóch 20-letnich Polaków, którzy powrócili do swoich domów. We wsi Radelicz pow. Drohobycz obrabowali i spalili 5 gospodarstw polskich i zamordowali 2 Polaków. W miasteczku Rożniatów pow. Dolina uprowadzili do lasu i zamordowali 6 Polaków. We wsi Stawki Kraśnieńskie pow. Skałat uprowadzili 16-letniego chłopca polskiego, zamknęli go w piwnicy u ukraińskiej rodziny i tam torturowali; zginął śmiercią głodową. We wsi Strzałkowce pow. Borszczów zamordowali 13-letniego chłopca polskiego. We wsi Susułów pow. Rudki obrabowali i spalili gospodarstwa polskie oraz zamordowali 25 Polaków. We wsi Synowódzko Wyżne pow. Stryj zamordowali 42 Polaków, którzy nie opuścili swoich gospodarstw. We wsi Szpikołosy pow. Hrubieszów policjanci ukraińscy zastrzelili 5 Polaków „bez jakiegokolwiek powodu’ . We wsi Turylcze pow. Borszczów Ukraińcy zamordowali 5 Polaków i 1 Żyda. We wsi Wygoda pow. Dolina banderowcy zamordowali 10 Polaków, w tym geodetę i leśniczego. We wsi Zielińce pow. Borszczów Ukraińcy zamordowali 10 Polaków, w tym 4-osobową rodzinę. We wsi Żeniów pow. Przemyślany zamordowali 10 Polaków. We wsi Żulice pow. Złoczów banderowcy zamordowali 15 Polaków, w tym 2 rodziny.

Niektórzy świadkowie podali, jako datę mordu, czas „w I połowie 1944 roku”. Poniżej przykłady.

W okolicy miasteczka Busk pow. Kamionka Strumiłowska: „Szóstka moich wujków nocująca w bunkrze niedaleko Buska została zdradzona. Ukraińcy z SS podeszli któregoś wieczoru pod bunkier i kazali innemu mojemu wujkowi wrzucić do środka granat. Nie zabił swoich kuzynów. Został rozstrzelany przed wejściem. W bunkrze również zginęli wszyscy (Waldemar Maria Poliszuk z Lipinek, obecnie mieszkaniec Jersey City: „Jedna z najczarniejszych dat” w: „Nasz Dziennik” z 25 – 26 lipca 2009).

We wsi Krupsko pow. Żydaczów banderowcy zamordowali 16 Polaków, którzy nie opuścili swoich gospodarstw. We wsi Kukizów pow. Lwów zamordowali 9 Polaków, w tym 5-osobową rodzinę. We wsi Lipica Dolna pow. Rohatyn zamordowali 7 Polaków, w tym 4-osobową rodzinę. We wsi Lubycza Kameralna pow. Rawa Ruska zamordowali około 60 Polaków. We wsi Malechów pow. Lwów zamordowali 15 Polaków. We wsi Michalin pow. Łuck NKWD rozstrzelało 1 Polaka po fałszywym donosie Ukraińca, że zabił on partyzanta sowieckiego. We wsi Narajów pow. Brzeżany banderowcy powiązali drutem i sznurkiem 17 Polaków a następnie ich wymordowali. We wsi Podmichałowce pow. Rohatyn zamordowali 15 Polaków, w tym matkę z 3 córkami. W miasteczku Zabłotów pow. Śniatyn zamordowali 20 Polaków.

Stanisław Żurek

Bibliografia:

Jastrzębski Stanisław: Ludobójstwo nacjonalistów ukraińskich na Polakach na Lubelszczyźnie w latach 1939 – 1947; Wrocław 2007

Komański Henryk, Siekierka Szczepan: Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na Polakach w województwie tarnopolskim 1939 – 1946; Wrocław 2004.

Konieczny Zdzisław: Stosunki polsko-ukraińskie na ziemiach obecnej Polski w latach 1918 – 1947; Wrocław 2006.

Motyka Grzegorz: Ukraińska partyzantka 1942 – 1960; Warszawa 2006.

Siekierka Szczepan, Komański Henryk, Bulzacki Krzysztof: Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na Polakach w województwie lwowskim 1939 – 1947; Wrocław 2006.

Siekierka Szczepan, Komański Henryk, Różański Eugeniusz: Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na Polakach w województwie stanisławowskim 1939 – 1946; Wrocław, bez daty wydania, 2007.

Siemaszko Władysław, Siemaszko Ewa: Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na ludności polskiej Wołynia 1939 – 1945; Warszawa 2000.

Sowa Andrzej L.: Stosunki polsko-ukraińskie 1939 – 1947; Kraków 1998.

Wyspiański Józef: Barbarzyństwa OUN-UPA. Lubin 2009.

Żurek Stanisław.: Ludobójstwo nacjonalistów ukraińskich dokonane na Polakach w Polsce południowo-wschodniej w latach 1939 – 1948”; Wrocław 2013.

„Kurier Galicyjski” z 28 czerwca – 16 lipca 2009

„Na Rubieży” nr 29/1998

„Nasz Dziennik” z 25 – 26 lipca 2009

www.stankiewicze.com/ludobojstwo.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. ems
    ems :

    Dzięki wytrwałej pracy polskich historyków zbrodnie ukraińskie na Polakach są dobrze udokumentowane. Trzeba również pamiętać o grupie Ukraińców którzy zostali zamordowani przez rodaków za to że pomagali Polakom. Było ich niewielu ale byli.

  2. kajetan40
    kajetan40 :

    Kiedyś rezuny za to zapłacą swą krwią za to czego dokonali na naszej nie winnej polskiej ludności oczywiście że o tym pamiętać, będziemy do ostatniego potomka, potomkinię kresowiaków jeszcze Rzeczpospolita nie zginęła póki my Polacy istniejemy.

  3. owczarek
    owczarek :

    W świetle stanu demograficznego Ukrainy. Dane z almanachu The CIA World Factbook są porażające. O ile sytuację demograficzną Polski można uznać za stanie na skraju przepaści, to sytuacja Ukrainy jest już lotem w głąb tej przepaści. Kilka danych: średnia oczekiwana długość życia mężczyzn w chwili urodzenia: 63,4 lata (Polska- 72,5, Niemcy – 78,0), wskaźnik śmiertelności na 1000 osób- 15,75 – drugie miejsce na świecie po RPA!!!( 17,36) przy wskaźniku urodzin niższym niż w Polsce i jednym z najniższych na świecie: 9,52 (202 miejsce na świecie). Dzietnośc kobiet: 1,29 dziecka na osobę a jednocześnie śmiertelność noworodków – 32 zgony na 100.000 żywych urodzin gdy w Polsce śmiertelność noworodków wynosi – 5,0……………. Jeśli doda się ilość zarażonych HIV – oficjalnie ponad 230 tysiące i ilość zgonów na HIV – ponad 18 tysięce rocznie………… – to “mając w rozumie” problem alkoholowy krajów postsowieckich – mamy do czynienia z realną spiralą śmierci.
    I w tych okolicznościach przyrody diaspora ukraińska w Kanadzie, USA, Polsce – szczuje ich na jedynych w miarę pokojowo nastawionych sąsiadów czyli na Polaków. Rozumiem, ze na Ukrainie brak patriotycznych elit, ale w Polsce jest spora społeczność ukraińska ,zasobna finansowo, sponsorowana ostro przez państwo – i taki efekt. To jest klęska tego narodu i na dobrą sprawę wystarczy trochę poczekać, a “problem ukraiński” “rozwiąże się sam”. Jest to też absolutna klęska kościoła greko-katolickiego, który w zakresie chrystianizacji , który osiągnął przez 23 lata – zero. Nul. Opinia korespondującego z zamieszczającym tekst , Blogerem.