Viktor Orbam nie ma problemu z rozróżnieniem interesu Ukrainy i interesu własnego kraju.
– Jesteśmy solidarni z Ukraińcami, ale nie możemy zapominać o naszych własnych interesach – powiedział Orban podczas spotkania z Węgrami mieszkającymi w Baile Tusnad w Siedmiogrodzie – prowincji rumuńskiej tradycyjnie zamieszkanych w większości przez autochtoniczną ludność węgeriską.
Węgierski premier podkreślił, że jest zinteresowny kontynuowaniem projektu South Stream czyli gazociągu który po dnie Morza Czarnego ma doprowadzić rosyjskie błękitne paliwo do Bułgarii, Serbii, Austrii i właśnie Węgier. Orban rozpatruje to w kontkeście budowania “dobrych węgiersko-rosyjskich relacji handlowych” na jakich mu zależy. Natomiast “nie należy izolować Rosji” – jak podsumował.
rp.pl/kresy.pl
Jeden z madrzejszych politykow w EU. Oj, Tusku… Na korepetycje do Budapesztu.
Tusq do Peru,do Trokadero.