Choć niemieckie media pozytywnie oceniły pierwszą wizytę prezydenta Dudy w Berlinie, to nie poświęciły jej zbyt wiele miejsca. Komentatorzy krytycznie ocenili także jego słowa odn. problemu uchodźców.

Dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung” uważa, że brak sensacji towarzyszących wizycie polskiego prezydenta to dobry sygnał. Jego zdaniem, na pozytywne relacje niemiecko-polskie stabilizująca wpływa, „wbrew swej woli”, prezydent Rosji.

Z kolei „Sueddeutsche Zeitung” zarzuca Dudzie, że w kwestii uchodźców zasłania się możliwym masowym napływem do Polski uchodźców z Ukrainy, co może nastąpić w razie eskalacji konfliktu w Donbasie. Stwierdza, że prezydent Gauck oczekuje od Dudy „czegoś więcej niż tylko »Nie« wobec ogólnoeuropejskiego podziału uchodźców według stałych kwot”, ten jednak nie ma zamiaru uczestniczyć w takim rozwiązaniu problemu. Podkreślono również, polski prezydent akcentował kwestię konfliktu na wschodzie Ukrainy, a także domagał się silniejszej obecności NATO w regionie i większego udziału Polski w rozmowach o kryzysie ukraińskim.

Berliński „Der Tagesspiegel” określił Dudę mianem „trudnego gościa”. W komentarzu zwrócono uwagę, że Niemcy i Polska „inaczej stawiają akcenty”w kwestii uchodźców, wojny w Donbasie i współpracy w ramach NATO. Za interesujący polski postulat uznał apel Dudy dotyczący praw Polaków w Niemczech do pielęgnowania ich kultury i języka.

Bardzo krytycznie stanowisko Polski w kwestii uchodźców skomentowała rozgłośnia radiowa Deutschlandfunk. Komentatorka Sabine Adler ostrzegała, że może to zakłócić dobre relacje polsko-niemieckie, twierdząc, że premier Kopacz chce przyjąć nie więcej jak 2 tys. uciekinierów, zaś prezydent Duda zasłania się wojną w Donbasie. Zarzuca Polsce, która w czasach mogła liczyć na pomoc i solidarność Zachodu, brak solidarności w obecnych czasach. „(…) politycy nie widzą żadnego związku (między przeszłością) a aktualnymi problemami uchodźców”– wyraża zdziwienie Adler.

„Najpóźniej po wyborach parlamentarnych Polska musi się przełamać i musi okazać więcej solidarności; narodowy egoizm jest reliktem z dawnych czasów. Polsce pilnie potrzebna jest debata o uciekinierach”– uważa komentatorka Deutschlandfunk. Zarzuca również polskiemu prezydentowi aktywny udział w trwającej w Polsce kampanii wyborczej.

TVP.info / Kresy.pl

9 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. zan
    zan :

    Duda już wyraził opinię, że przyjmowanie muzułmańskich i murzyńskich imigrantów jest powinnością Europejczyków. W kontekście Polski chciał po prostu nagłośnić sprawę Ukrainy, tzn. przekazać światu, że Ukraina cierpi i ma uchodźców. Taki misiaczkowy rozumek Dudusia. 🙂

  2. wepwawet
    wepwawet :

    Oo „Najpóźniej po wyborach parlamentarnych Polska musi się przełamać i musi okazać więcej solidarności; narodowy egoizm jest reliktem z dawnych czasów. Polsce pilnie potrzebna jest debata o uciekinierach” – Co to znaczy “…Polska musi się przełamać… musi okazać więcej solidarności…””? Dlaczego musi – bo Niemcy tak chcą, gdyż przerzut imigrantów do Polski to najwspanialszy pomysł pani Angeli? — Szkoda, że Niemcy nie wykazały większej solidarności choćby podczas zamykania stoczni – a co swojej nie mogli zamknąć? Cała zabawa z przesiedlaniem imigrantów to przejaw narodowego egoizmu Niemców – Polsce przyniesie to same kłopoty.

    • werle
      werle :

      Czytaj po wyborach powie nam ze sie zgodzil na nastepne kilkatysiecy smoluchow

      a przed wyborami nic sie nie stalo bo pis musi wygrac

      Polskie partie celowo nabraly wody w usta na temat tej islamskiej holoty a potem nas wyruchaja jak zawsze

  3. blitz
    blitz :

    A może tak ci uciekinierzy wpisywaliby w swoje deklaracje po dotarciu na ”stary kontynent” jaki kraj jest celem ich ”tułaczki”??? Mielibyśmy wówczas spokój z próbami wymuszania na nas miejsca ich lokacji tem bardziej, że oni sami totalnie wzgardzają życiem u nas!

  4. leszek1
    leszek1 :

    Imigrantow powinno sie przesylac do kraju, ktory spowodowal masowa ucieczke ludzi z wlasnej ojczyzny. Podobnie nalezy traktowac uciekinierow z Ukrainy i wysylac ich do USA. Stany to kraj “wielokulturowy”. Posiada tez wiele slabo zaludnionych obszarow, wiec teoretycznie nie powinno byc podstaw do odmowy ich przyjecia.
    Z artykulow niemieckiego “Scierwa dziennikarskiego” widac jak nowa rasa potomkow hitlerowcow i sowieckich soldatow jest przyzwyczajona do wydawania rozkazow podludziom.

  5. leszek1
    leszek1 :

    Dla jasnosci. Nowa niemiecka rasa powstala poprzez kopulacje niemieckich kobiet z rosyjskimi zolnierzami, a nie z kopulacji hitlerowcow z w/w. Poniewaz Hitler posiadal prawie 100 procent swoich zwolennikow w narodzie niemieckim dlatego prawie wszystkie kobiety byly “Hitlerowkami”. Stad moje przejezyczanie.

  6. pol_ak
    pol_ak :

    Co jak co ale w niemczech egoizm narodowy nie jest reliktem. Niemcy to idealny przykład jak robić nacjonalistyczną politykę chowając się za europejskimi wartościami i ogólnym dobrem europejczyków…

  7. jerzyjj
    jerzyjj :

    Prysł mit o roli Polski jako „mocarstwa lokalnego”, które będzie w rejonie Europy Środkowo-Wschodniej kształtować rzeczywistość polityczną, bo okazało się, że Polska jest tylko słabym krajem, o którym- gdy nasz kraj przyłączył się pod naciskiem amerykańskim do grupy państw popierających wojnę w Iraku- francuski prezydent Jacques Chirac powiedział, że: „Stracili dobrą okazję, aby siedzieć cicho”.I taka właśnie z pragmatycznego punktu widzenia jest rola POLSKI; „siedzieć cicho”,pilnowac własnych czterech liter i korzystać z dobrodziejstw gospodarczych jakie zapewnia nam nasze położenie geograficzne i przynależność do grona państw UE.Ale oczywiście naszym elitom politycznym taka rola nie pasuje, bo ich ambicje oparte na urojonych mirażach, są daleko bardziej idące. Wynika to z prozaicznego powodu, który wynika z tego, że jeśli nie mogą i nie umieją popisać się umiejętnością dobrego rządzenia w kraju, zapewniając w ten sposób bogactwo Polski i dostatek jej obywateli, poszukują innych możliwości samorealizowania swych chorych ambicji, a ten cel można tylko osiągnąć brylując na zagranicznych salonach.Prawda zaś jest taka, jak ją określił dosadnie Jacques Chirac, mówiąc, że mamy „siedzieć cicho”, i jak jednoznacznie dał do zrozumienia w poniedziałek w Berlinie Petro Poroszenko, że Ukraina ma w głębokim poważaniu propozycje polskiego prezydenta.Tak więc panie prezydencie RP, proszę się wziąć za realizowanie obiecanek wyborczych, a wielką politykę zostawić wielkim, bo w innym przypadku nasz kraj ponownie się stanie pośmiewiskiem na arenie międzynarodowej.