W Internecie pojawiły się zdjęcia przedstawiające samochód ukraińskiego ochotniczego batalionu milicji “Azow”. Jego tablice rejestracyjne pełne są nazistowskich i rasistowskich symboli.

Choć nie ma pewności co do autentyczności tych zdjęć, sprawa bulwersuje internautów. Na swoim profilu w serwisie Facebook zdjęcia umieścił znany ostatnio z tropienia nazistowskich ruchów na Ukrainie dr Ivan Kaczanowski z Ottawy.

Oprócz emblematu “Azowa” z nazistowskim “Wilczym hakiem”, na tablicy są liczby “14” i “88”

W języku grup rasistowskich liczba “14”oznacza tzw. “Fourteen Words”, czyli “Czternaście słów”: “We must secure the existence of our people and a future for White children” (“pol. Musimy zagwarantować byt naszych ludzi i przyszłość dla Białych dzieci”).

Z kolei “88”zawiera w sobie dwukrotnie cyfrę “8”. Tym samym jest to skrót od nazistowskiego pozdrowienia Heil Hitler (gdyż “H” jest ósmą literą alfabetu).

Trudno tylko na podstawie trzech zdjęć krążących w Internecie wyciągać jednoznaczne wnioski. Możliwe również, że “14” i “88” znalazły się na tej tablicy przypadkowo. Sprawa wpisuje się jednak w rosnący strumień doniesień o coraz większej aktywności skrajnych organizacji na Ukrainie.

Facebook.com/KRESY.PL

10 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. sylwia
    sylwia :

    Wolne żarty, p. Marlon: ‘kaput’ piszemy przez ‘k’ a ‘Hitler ceased’ znaczy ‘Hitler przestał’. ‘Martwy’ to ‘deceased’. Można dalej wnioskować, że 14 to też AD, czyli ADolf. Runiczna kombinacja Wolfsangel używana przez Azow to HI, czyli HItler – znak dywizji SS Das Reich (Oradour-sur-Glane).

    • mazowszanin
      mazowszanin :

      Obstawiam, że wszystkie litery poza UA na tech tablicach są zapisane cyrylicą w wersji uniwersalnej.

      Co do tematu samych tablic rejestracyjnych, to jest inny problem – polskie tablice rejestracyjne na autach używanych przez siły tzw. ATO. Myślę, że to mogą być (moje wytłumaczenia tego stanu rzeczy):
      1) zakupione w PL lub darowane przez sympatyka Prawego Sektora (akurat na to wskazuje treść filmu, że to auto używane przez oddział Dymitra Jarosza) auta i nie oclone w Ukrainie (drakońskie cła na używane pojazdy z zagranicy robią swoje);
      2) zakupione w PL i nie clone z uwagi na to, że jest w PL ukraiński współwłaściciel wpisany w dowód rejestracyjny (auto Ukraińca pracującego w PL, być może przebywającego w PL na statusie posiadacza Karcie Polaka);
      3) auto z niewiadomego źródła z polskimi tablicami zawieszonymi dla dezinformacji źródła pochodzenia pojazdu.

      Tak, czy siak, sprawa dla naszych organów państwowych. Należy wyjaśnić, czy czasem jakiś obywatel PL nielegalnie nie służy w obcych siłach zbrojnych. Ilustracyjnie zamieszczam zdjęcie zrobione z filmiku, jednego z wielu, dostępnego na YT. Na innych filmikach widziałem również inne auta na polskich numerach rejestracyjnych, auta stosowane przez bataliony ochotnicze sił prorządowych. Zapamiętałem tam rejestracje z oznaczeniami LZ (Zamość) oraz RP (Przemyśl).

      Pozdrawiam mających oczy szeroko otwarte…

      • sylwia
        sylwia :

        Zamość i Przemyśl to miejscowości zamieszkiwane przez skupiska Ukraińców. W Przemyślu ukraińscy studenci, sympatycy lub członkowie banderowskiego Prawego Sektoru sfotografowali się z flagą UPA i zamieścili to zdjęcie w internecie. Wnioskować można, iż polscy Ukraińcy albo ludzie z Kartami Polaka wstąpili do hitlerowskiej ukraińskiej Gwardii Narodowej (Nazigwardii) i dopuszczają się zbrodni wojennych w Donbasie.

          • marlon
            marlon :

            Ależ jesteś w błędzie. Bundessicherheitdienst istnieje nawet bardziej niż “Nazigwardia”.
            Bundessicherheitdienst to Federalna Służba Bezpieczeństwa. Czym jest zaś ów “Komitee für Staatssicherheit” domyśl się sama proszę.
            A tak prywatnie – jak się tworzy takie nazwy? Do każdego słowa dodajemy “Nazi”? Np.: “Federalna Nazistowska Służba Bezpieczeństwa” czy “Federalna Służba Bezpieczeństwa Nazistów”?

          • sylwia
            sylwia :

            ‘… chciałby się posadzić rzeczach… ‘ – Ukrainiec Marlon nie jest polonistą. Jego opinia o stosowalności zwrotów i słów w języku polskim jest niemiarodajna. To samo dotyczy niemieckiego: Ukrainiec Marlon nie jest germanistą: ‘Bundestsicherheitdienst’. W Szwajcarii jest coś innego: Bundessicherheitsdienst. (Der Bundessicherheitsdienst (BSD) erfüllt die Sicherheitsaufgaben in Bundesverantwortung im Bereich innere Sicherheit der Schweiz). Udając znawcę, dyletant Marlon popełnił dwa błędy ortograficzne w jednym słowie. W swym drugim wpisie poprawił to na ‘Bundessicherheitdienst’: już tylko z jednym błędem w tym samym słowie. To postęp. Uczy się. No, ale starczy tych darmowych korepetycji.