Profesor Antanas Tyla był przez wiele lat wykładowcą Katolickiej Akademii Nauk Litwy. Dziś krytykuje Kościół, za to że był zbyt polski – jak sądzi.

Tyla wydał dziś specjalne oświadczenie, w którym oskarża Kościół Katolicki o to, że w przeszłości niszczył litewskość i język litewski, prowadząc polonizację. “Język litewski był utożsamiany z pogaństwem. Przybywające z Polski księża prowadzili dokumentację w języku polskim i gardzili językiem litewskim. Wszystko było slawizowane. W ten sposób zostały zniekształcone nazwiska, imiona oraz nazwy miejscowości. To zostało w świadomości i w materiałach źródłowych. Często można usłyszeć zarzuty, że litewski Kościół Katolicki niszczył litewskość” – uważa Tyla. Czego żąda? “Myślę, że najlepiej byłoby, aby Konferencja Biskupów wystosowała oświadczenie, w którym potępiłaby dyskryminację narodu litewskiego, która przejawiała się poprzez fizyczne i ideologiczne prześladowanie języka litewskiego” – portal zw.lt cytuje jego oświadczenie.

Przez cały okres niepodległej Litwy miejscowi Polacy poddawani są dyskryminacji językowej, mimo tego, że stanowią 6,5% mieszkańców tego kraju, oraz większość w rejonach wileńskim, solecznickim oraz szeregu gmin w rejonach sąsiednich. W początkowym okresie brzmienie nazwisk Polaków zniekształcano dodając do nich końcówki typowe dla języka litewskiego. Obecnie nazwiska Polaków muszą być zapisywane wyłącznie takimi literami jakie występują w alfabecie litewskim (nie występuje w nich część liter właściwych językowi polskiemu) czego efektem jest zniekształcenie zapisu.

Władze litewskie zabraniają również umieszczania tablice z nazwami miejscowości czy ulic w języku innym niż litewski. W przypadku nieprzestrzegania tego przepisu nakładają ogromnę grzywny na samorządy zdominowane przez Polaków. Tym samym Litwa nie przestrzego dwoustronnego Traktatu o przyjaznych stosunkach i dobrosąsiedzkiej współpracy z 1994 roku.

zw.lt/kresy.pl

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. kojoto
    kojoto :

    Pan profesor Ananas jest zapewne jedynie “buldogiem wpuszczonym w tłum ludzi”. Teraz litewscy szowiniści będą bacznie obserwować reakcje władz kościelnych, szczególnie po Polskiej stronie.