Prokuratura IPN podjęła czynności sprawdzające ws. operacji polskiej NKWD z lat 1937-1938, jednego z największych ludobójstw na Polakach – informuje PAP. Najpewniej na początku 2017 r. zostanie wszczęte śledztwo w tej sprawie.

– W dniu dzisiejszym podjąłem decyzję o wszczęciu czynności sprawdzających w sprawie tzw. operacji polskiej, przeprowadzonej przez NKWD na terenie Związku Sowieckiego w latach 1937-1938. W mojej ocenie była to największa zbrodnia popełniona na Polakach w historii naszego narodu. Na początku przyszłego roku podejmiemy decyzję o wszczęciu postępowania karnego w tej sprawie, które będzie jednym z najważniejszych jakie do tej pory prowadziła prokuratura Instytutu– powiedział w piątek PAP szef pionu śledczego IPN, prokurator Andrzej Pozorski.

Czynności mają zostać podjęte przez oddziałową komisję w Szczecinie. Mają one pomóc w określeniu odpowiedniej kwalifikacji prawnej popełnionej zbrodni. W tym zakresie czynności będą realizowane we współpracy z historykami. Według wstępnych ustaleń, kwalifikacja ma dotyczyć zbrodni zabójstw i bezprawnego pozbawiania wolności. – Najprawdopodobniej ta masowa i okrutna eksterminacja Polaków zostanie zakwalifikowana jako zbrodnia ludobójstwa– mówił Pozorski.

Przeczytaj: IPN wydał publikację o antypolskiej akcji NKWD

Jak szacuje prokuratura IPN w wyniku tej zbrodni zamordowano co najmniej 110 tys. osób. Z kolei co najmniej drugie tyle wywieziono w tym czasie na tereny Kazachstanu i Syberii. Niektórzy historycy oceniają, że w wyniku zbrodniczej operacji funkcjonariusze NKWD zamordowali od 140 tys. do nawet 200 tys. osób narodowości polskiej.

Celem śledztwa, jak zaznacza prok. Pozorski, będzie wszechstronne i procesowe wyjaśnienie wszystkich okoliczności dotyczącej tej zbrodni, m.in. ustalenie sprawców, okoliczności zbrodni i oddanie hołdu pomordowanym i ich rodzinom.

– Mamy nadzieję, że praca prokuratorów IPN, która z natury rzeczy musi być precyzyjna i bardzo drobiazgowa, będzie mogła być wykorzystana w późniejszych badaniach dotyczących operacji polskiej NKWD. Już teraz apelujemy do wszystkich osób, które były poszkodowane w wyniku tej zbrodni lub też byli poszkodowani ich krewni, o przekazywanie do prokuratury IPN w Szczecinie wszelkich informacji na ten temat– powiedział Pozorski.

Przeczytaj także: Sejm ustanowił Krzyż Wschodni

Operacja polska NKWD – zapomniane ludobójstwo

11 sierpnia 1937 r. Ludowy Komisarz Spraw Wewnętrznych Nikołaj Jeżow wydał rozkaz przeprowadzenia akcji, która zyskała potem miano “akcji polskiej”. W rozkazie określono jednoznacznie kategorie ludzi, którzy mieli zostać aresztowani. Znaleźli się wśród nich pozostali przy życiu polscy jeńcy wojenni wojny polsko-bolszewickiej, polscy uchodźcy i imigranci do Związku Radzieckiego, członkowie polskich partii politycznych oraz „działacze antysowieccy” z polskojęzycznych obszarów ZSRR.

Aresztowanych podzielono na dwie kategorie, dla których przewidziano różne kary. Przedstawicieli pierwszej z nich, czyli „szpiegowskiej, dywersyjnej, szkodniczej i powstańczej kadry polskiego wywiadu”, czekała kara śmierci. „Mniej aktywni” mieli podlegać karze więzienia lub zesłaniu do łagrów.

Represje objęły wszystkich Polaków bez względu na przynależność klasowo-społeczną: działaczy komunistycznych, jak i zwykłych obywateli, robotników i przede wszystkim chłopów. Aresztowań dokonywano w nocy. Skazanych na śmierć rozstrzeliwano, najczęściej strzałem w tył głowy, w obwodowych komendach NKWD. Zwłoki wywożono do okolicznych lasów, wrzucano do głębokich dołów i zasypywano.

Ofiarami byli głównie mężczyźni, młodzi i w sile wieku, z racji aktywności stanowiący największe zagrożenie w oczach Sowietów. Masowe egzekucje odbywały się w Bykowni pod Kijowemi, Kuropatach pod Mińskiem, Moskwie-Butowo, w Lewaszowie pod Petersburgiem, Smoleńsku, Charkowie, Winnicy i w innych miejscach. Masowo deportowani Polacy trafiali do Kazachstanu, na Syberię, w rejony Charkowa i Dniepropietrowska. Ofiary często pozostawiano samym sobie w miejscach pozbawionych żywności. Represje dotykały też rodziny aresztowanych. Żony skazywano na zesłanie, najczęściej do Kazachstanu, dzieci trafiały do domów dziecka. Majątek rodzinny był w całości konfiskowany.

Rozkaz nr 00485, pierwotnie mający obowiązywać 3 miesiące, był kilkukrotnie przedłużany. Ostatecznie akcje zakończono, przynajmniej formalnie, w listopadzie 1938 r., czyli po 14 miesiącach trwania.

W okresie od sierpnia 1937 r. do listopada 1938 r. w ramach „operacji polskiej” skazano ok. 140 tys. Polaków, zamordowanych zostało ok. 111 tys., czyli ponad pięć razy więcej niż w Katyniu. Ponad 100 tys. ludzi zostało wywiezionych w głąb ZSRR, głównie do Kazachstanu i na Syberię.

Czytaj więcej:

Holokaust Polaków w Rosji

Operacja polska NKWD – zapomniane ludobójstwo

PAP / onet.pl / Kresy.pl

16 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. baciar
    baciar :

    wiadomo było ze ZSRR mordowało a tak naprawdę rozkazy wydawał tow.Stalin gruzin polacy w tym stanowią duży procent ale trzeba byc obiektywny stalin wymordował ok 25 milionów ludzi ogólnie ale większy procent stanowili rosjanie ten naród przezył wielką traume ludobójstwa prochy pomordowanych rosjan z rozkazu stalina do dzisiejszego dnia rodziny nie wiedza gdzie spoczywaja ogólnie system soviecki byl zbrodniczy dla wszystkich i nie bronie tu rosjan nikogo obiektywnie oceniam system który był ludobójczy dla wszystkich narodowości

  2. valdemarus83
    valdemarus83 :

    O ile zgodzę się z opinią ,że było to ludobójstwo na Polakach, to wciąż nie mogę pojąć,że o tych zbrodniach i zbrodniach w Katyniu mówi się priorytetowo, nader często wynosząc je do rangi najwyższej jakby już okrutniejszych zbrodni nie było w tym czasie. Według Poliszczuka na kresach Ukraińcy wymordowali nawet do pół miliona Polaków ,kobiet ,dzieci ,mężczyzn,starców. W większości niewinną ludność chłopską i to w bestialski sposób. Nie mogli oni liczyć na szybką śmierć jak w Katyniu. Nie jeden i nie jedna na Wołyniu widząc okrutną śmierć swych bliskich oddała by wszystko ,żeby skrócić swoje ich męki np strzałem. I żeby nie było ,że umniejszam potworność w zamordowanych w Katyniu i w akcji polskiej w ZSRR,czy próbuje wybielać i ukazywać sowietów jako tych lepszych bo się nie znęcali,nie katowali. Gdyż zaraz wypełzną ze swych nor różne glizdy ,które mi zaczną zarzucać sympatio pro zbrodnicze do dziczy bolszewickiej czy jak ich tam synów zwał.Otóż nie,tym bardziej ,że hazaro-bolszewia z pod znaku sierpa i młota równie w haniebny i nie ludzki sposób obchodziła się z Polakami,gwałcąc, torturując,mordując. Więc tak samo dla mnie zbrodnią było i jedno i drugie. Tylko ,że zbrodnia na Wołyniu doczekała się jeno marnej uchwały po której nastąpił zwrot taki ,że nasz rząd wespół z warchołami rady upaniny podpisali deklarację zrównującą zbrodniarzy z bohaterami. Zaś o Katyniu dyskutuje się chętnie i często wynosząc go do rangi najważniejszej zbrodni na Polakach. Teraz kolejne zbrodnie sowieckie doczekały się,że Prokuratura IPN podjęła czynności sprawdzające ws. operacji polskiej NKWD z lat 1937-1938, jednego z największych ludobójstw na Polakach. A gdzie zbrodnie na Wołyniu, w Ponarach? itp itd. O Ludobójstwie żmudzinów,czy chachłów oraz Żydów na Polakach cisza, zaś zbrodnie sowieckiej Rosji są na świeczniku jako najistotniejsze i dlatego prowadzi się wobec nich śledztwo! Na dodatek polskojęzyczny rząd bez zająknięcia wskazuje winnych ROSJANIE! Nie pamięta się kto wzniecił rewoltę w Rosji ,kto przeją władzę, kto wydawał rozkazy,kto w większości dokonywał mordów! O tym ,że oddział likwidacyjny w Katyniu to w większości chachły i hazarzy, tak jak skład NKWD. Tak jak nie pamięta się ,że wielu dygnitarzy SS i III rzeszy to Żydzi, łącznie z ich iście ,,nordyckim przedstawicielem ” Führerem! Zapomina się kto finansował i Hitlera i Lenina oraz Stalina ich współplemieńcy hazarskosyjonistyczne bydło. Dlaczego jedne zbrodnie są uprzywilejowane a drugie nie? No bo zarówno pan wałęsa(Kohne),Kwachu(Stozman)Kaczka (Kalkstein) czy Tuskomatoł, Komor(Szynukowycz) czy Duda+Kornhauser, nie wskażą jako winnych swych pobratymców , a i sojuszników nie można urazi.Bo teraz nasi najwięksi alianci to przecież szwaby,żmudzini,zapadliński burdeloland no i jest jeszcze isisrahell, czyli nasi dawni najwięksi wrogowie i polakożercy. Ale co tam Alleluja i do przodu.

    • kojoto
      kojoto :

      Pierwsza uchwała sejmu na temat “operacji sejmu” to 2009 rok, więc też nie dawno. “O ile zgodzę się z opinią ,że było to ludobójstwo na Polakach,” to można mieć w ogóle jakieś wątpliwości? Czy to źle, że IPN bada to ludobójstwo? Trudno zrozumieć o co ci naprawdę chodzi. To oczywiste, że ukraińscy szowiniści tak samo jak ZSRR przeprowadziło ludobójstwo na Polakach na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Wiele środowisk w Polsce walczy o odpowiednie upamiętnienie naszych wyjątkowo bestialsko pomordowanych rodaków. Wielką pracę w tym kierunku wykonuje też portal Kresy.pl, trzeba być konstruktywnym, a nie tylko narzekać. Owszem władze znad Wisły od 25 lat palcem nie kiwnęły w tej sprawie, ale nie tylko w tej, bo nie ma polskiego rządu w Polsce… W powyższym wpisie wrzucasz pełno wątków: religia holocaustu, odpowiedzialność za bolszewicki zamach stanu w Rosji, odpowiedzialność za II WŚ. Z pewnością Żydzi byli sprawcami rozmaitych spisków w historii, ale trudno ocenić tak naprawdę jakie stały za nimi motywacje i kto najwięcej na tym korzysta. Obserwujemy dążenia do tzw. globalizacji, ale widzimy tylko zewnętrzna powlokę tego, co skrywa tajemnica. Jak mawia Michalkiewicz o poglądzie, że “Żydzi są winni wszelkiemu złu. Na świecie zdarzają się tymczasem wybuchy wulkanów, powodzie, tsunami, trzęsienia ziemi. Żydzi oczywiście nie mają z tym nic wspólnego. Taki pogląd nie wytrzymuje krytyki już na pierwszy rzut oka”.