Niemiecki naukowiec Sebastian Klüsener przeprowadził gruntowne badania na podstawie których można stwierdzić w których społecznościach Europy instytucja tradycyjnej rodziny pozostaje silna, a w której uległa znacznej erozji.

Klüsener opublikował w pierwszym tegorocznym numerze periodyku naukowego “Demografische Forschung Aus Erster Hand” artykuł “Zróżnicowanie przestrzenne pozamałżeńskiej płodności w Europie w XX i XX wieku: najnowsze trendy, relikty przeszłości, potencjalne tendencje przyszłości”. Niemiecki naukowiec przebadał statystyki urodzeń dzieci pozamałżeńskich w stosunku do ogółu urodzeń w latach 1960-2010 i to z rozbiciem na poszczególne rejony administracyjne państw Europy. Powstała fenomenalna mapa, ukazująca tendencje długiego trwania.

Niezwykłe jest, że największym jednolitym w Europie obszarem, gdzie co najmniej 90% dzieci rodzi się w obrębie zawartych już małżeństw pozostają tereny odpowiadające mniej więcej terytorium II Rzeczpospolitej. Jest to bardzo wyraźne i na obecnym terytorium Polski, i na terytoriach poradzieckich repbulik, które przejęły Kresy Wschodnie.

Jednak według badań także w Polsce konsekwentnie zwiększa się liczba dzieci przychodzących na świat poza oficjalnymi małżeństwami.

demogr.mpg.de/kresy.pl

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jaksar
    jaksar :

    skoro chłopy jeżdżą po świecie za pracą to znudzone baby szukają rozrywki 😉 za 10 lat to będzie i w Polsce i na kresach co drugie dziecko z “kukułczego jajka” 😉

  2. jarewa
    jarewa :

    Po co badać dzieci w “staroświeckich” i jedynie poprawnych związkach. Niemcy specjalizują się w kidnappingu i hodowli pozamałżeńskiej, po wojnie nawet sami nie wiedzą ilu z nich to genetycznie Polacy.