W trzeciej części książki “Wojna o pieniądz” autor wnikliwie przygląda się procesom, które doprowadziły do upadku imperium brytyjskiego oraz wzrostu znaczenia Stanów Zjednoczonych i szuka w nich wskazówek na przyszłość Chin.

Zaledwie ćwierć wieku, od upadku komunizmu do dzisiaj, trwała koncepcja istnienia jednobiegunowego świata pod kuratelą amerykańskiego strażnika demokracji. Hasła „demokracji” i „wolnego rynku”, jak dzisiaj widać gołym okiem, były kluczem dla ekspansji gospodarczej wielkich zachodnich korporacji i budowania ich potęg. W przyrodzie jednak, nic nie ginie. Pokusa łatwego zysku nieograniczona praktycznie niczym, a już najmniej granicami państw, skłoniła zachodnich inwestorów do skorzystania z tanich zasobów ludzkich, doprowadzając do wyprowadzenia z niepodzielnie panującego nad lądami i oceanami imperium, środków produkcji, a przez do zainwestowania w rozwój gospodarek znajdujących się daleko poza peletonem.

Kraje te, a wśród nich zwłaszcza Chiny, szybko skorzystały z nadarzającej się szansy i w stosunkowo krótkim czasie zaczęły doganiać, niedoścignioną dotąd Amerykę. Pościg ten wydawał się tym łatwiejszy im bardziej została ona niezbyt roztropnie pozbawiona części swojego potencjału wytwórczego.Niekłamany podziw, który budzić może w dzisiejszych czasach przypadek i geniusz Chin, z punktu widzenia zatroskanego o swoje państwo chińskiego patrioty może nie być jednak tak oczywisty. Znany chiński ekspert w dziedzinie finansów Song Hongbing w trzeciej części swojej książki „Wojna pieniądz”wydanej przez wydawnictwo Wektory, powodowany właśnie wyżej wymienioną troską o swoje państwo zajął się głęboką analizą przyczyn wzrostów i upadków gospodarczych wielkich potęg naszego globu na przestrzeni ostatnich stu lat. Opisał zmagania między największym w dziejach pod względem geograficznym kolonialnym imperium Wielkiej Brytanii a wybijającymi się na potęgę Stanami Zjednoczonymi.

Autora zainteresowały procesy, które doprowadziły do sytuacji zdobycia przez Amerykanów prymatu nad światem. Opisuje sposoby, jakie służyły Stanom Zjednoczonym do sprawowania kontroli nad resztą światowych gospodarek i wydobywa niezwykle ciekawe wątki dotyczące wspólnoty krajów na starym kontynencie i projektu Unii Europejskiej. W alternatywie do tych zjawisk, opisuje ścieżkę rozwoju, którą podążały, najpierw komunistyczne, potem bardziej otwarte i wolnorynkowe Chiny. Sensacyjne informacje historyczne i analizy ekonomiczne stanowią w pracy Hongbinga podstawę do tego by stawić czoło teraźniejszości, a także coraz bardziej niepokojącej tak Amerykanów, ale i jak się okazuje Chińczyków przyszłości.

Czy zaostrzająca się rywalizacja gospodarcza doprowadzi do konfliktu militarnego, czy też monopol amerykańskiej doktryny świata jednobiegunowego zostanie przełamany i wielkie narody a zwłaszcza kraje imperialne znajdą ścieżkę pokojowej koegzystencji? Wg. autora świetlana przyszłość, uzależnionych od Ameryki Chin nie jest tak oczywista, stara się on wskazać racjonalne ścieżki postępowania, budując przy tym koncepcję świata opartego o więcej niż jeden filarów, który jest według Hongbinga gwarantem pokoju na naszym globie.

W listopadzie ubiegłego roku Song Hongbing, na zaproszenie wydawnictwa Wektory gościł w Polsce. Przybył do naszego kraju z wyraźną propozycją współuczestnictwa Polski w projekcie tzw. Jedwabnego szlaku. Wszystkich czytelników i odbiorców multimedialnych, zwłaszcza tych którzy nie mieli okazji zapoznać się z ciekawymi wykładami autora Wojny o pieniądz zachęcamy do obejrzenia tych wykładów (w Sejmie RP i na uczelniach) na stronie wydawnictwa Wektory.

kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. gan
    gan :

    Fajnie wpinać tę książkę w kanony propagandowe godzące w “atlantyckiego tyrana”, ale nie to było celem powstania tego cyklu. Po prostu w kraju, w którym o wartości pieniądza decyduje partia i politycy, świat wygląda inaczej. Te prace to podręcznik pozwalający Chińczykom zrozumieć zależności zachodniej cywilizacji i poruszać się w nich – a to ważne dla nich, gdy otwierają się na świat. Warto poczytać Songa, bo jego analizy są trafne i logiczne. Natomiast nie ma sensu odgrzewać kotletów o wizycie Song Hongbinga. Obecna polityka Chin względem interesów Polski jest nie do przyjęcia. Może warto, by Hongbing przeprowadził analizę polskiej mentalności..? Bo prawdziwy Polak to nie dziwka, która chowa w kieszeń swój honor gdy tylko ktoś zamacha pieniędzmi.