Telewizja Biełsat próbowała ośmieszyć “pewien portal zajmujący się kresami” tymczasem manipulując zdjęciem ośmieszyła sama siebie.

“Pewien portal zajmujący się kresami kiedyś sugerował, że białoruska opozycja jest antypolska”, taki komentarz opatruje na stronie Biełsatu na portalu Facebook odnośnik do artykułu o kandydacie Białoruskiego Frontu Narodowego (BNF) do białoruskiego parlamentu – Włodzimierzu Małachowskim z Dołszyc w obwodzie witebskim – etnicznym Polaku, który na części swoich plakatów wyborczych użył napisów w języku polskim. Być może dla redakcji Telewizji Biełsat to nowość, my natomiast od dawna relacjonujemy bardzo pozytywne działania frakcji w ramach BNF orientującej się na ideę krajową, wykazującej się szacunkiem i zrozumieniem dla potrzeb Polaków na Białorusi. Na naszym portalu jeszcze w 2012 r. ukazał się wywiad z nieformalnym liderem tej frakcji, wiceprzewodniczącym BNF Aleksandrem Stralcouem-Karwackim. To właśnie on jako pierwszy zastosował na części swoich ulotek i plakatów język polski w czasie kampanii wyborczej przed poprzednimi wyborami do parlamentu w 2012 roku, gdy startował w okręgu wyborczym w obwodzie grodzieńskim.

Jednak co innego zwraca uwagę w publikacji strony internetowej Telewizji Biełsat. Redaktor zamieszczonego tam artykułu przyciął zdjęcie plakatu wyborczego Małachowskiegow ten sposób by nie było widaćjego głównego postulatu wyborczego zawartego w haśle: “Zwrócić ziemię potomkom właścicieli z 1939 roku!”. Na białrouskojęzycznej wersji plakatu nie ma odniesienia do ostatniego roku trwania państwa polskiego na Kresach Wschodnich. Trudno uwierzyć by redaktor Telewizji Biełsat uznał to hasło za mało istotne gdyż postulat ten jest podnoszony przez frakcję Stralcoua-Karwackiego od lat. Pojawił się także na jego plakatach wyborczych w 2012 r. Czyżby więc redakcję Biełsatu tak bardzo kłuło w oczy to hasło, że postanowiła je wyrzucić ze zdjęcia?

A co do antypolskich wystąpień niektórych środowisk opozycyjnych to one rzecz jasna również mają miejsce. Nie wiemy jak “pewien portal zajmujący się kresami”, ale my nadal zamierzamy je relacjonować. Tym bardziej, że do tej pory opieraliśmy się w tym względzie na relacjach samych Polaków z Białorusi. Gdy czołowa białoruska organizacja opozycyjna Młody Front zrównywała Armię Krajową z UPA, gdy jej działacze określali akowców jako morderców “białoruskich nauczycieli i dziewczyn”nagłaśnialiśmy te fakty. Odnotowaliśmy gdy białoruska sekcja działającego w Pradze i fundowanego przez USA opozycyjnego Radia Swaboda publikowała na swojej stronie na Facebooku mapy z Podlasiem i Białymstokiem w granicach Białorusi.Opublikowaliśmy również artykuł polskiego z publicysty opisujący jak czołowy portal opozycyjny przechodzi od określania Armii Krajowej mianem “morderców” do zaprzeczania jej polskości i określania jej mianem “białoruskich konspiratorów i partyzantów”. Wszelkie takie zjawiska będziemy opisywać nadal, bez cenzury jaką narzucił sobie (została mu narzucona?) pracownik redakcji TV Biełsat.

Od redakcji:

W tekście zamieszczonym na polskojęzycznej wersji strony Telewizji Biełsat znalazła się informacja, że Włodzimierz Małachowski “postuluje zwrócenie ziemi potomkom właścicieli sprzed 1939 r.”.

belsat.eu/facebook.com/kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply