Wczoraj rzeczniczka batalionu „Ajdar” zapowiedziała, że ulegnie on samorozwiązaniu. Dziś jego członkowie protestują przeciw temu przed siedzibą Ministerstwa Obrony. Nowy dowódca zapowiada “rozprawę z łapówkarzami” z prokuratury generalnej.

Według Julii Edwokimow batalion ma zostać rozformowany, gdyż jego dalsze utrzymywanie uznano za „nieopłacalne”. „Wszystkie bataliony ochotnicze przeformowują się w inne organizacje, przyłączają do innych brygad lub innych jednostek. To całkowicie ‘czyste’”– powiedziała Ewdokimowa. Przyznała też, że przeciwko licznym członkom batalionu wszczęto postępowania karne, jednak jej zdaniem wiele z nich miało zostać umorzonych z powodu braku dowodów.

Rzeczniczka batalionu przekazała również informację, że dziś o 10 rano przed ministerstwem obrony miała rozpocząć się pikiety przeciwników rozwiązania batalionu „Ajdar”. Protestujący, w tym bojownicy, zebrali się dziś pod budynkiem ministerstwa, zamierzając m.in. palić opony.

Fot. twitter.com / @barabanch

W pikiecie bierze udział również nowy dowódca “Ajdaru”. Zapowiedział, że dla batalionu w tej chwili najważniejszą sprawą jest obrona kraju, ale później “przyjedzie i zrobi porządek w Kijowie z Baczunem [Ołehem Baczunem, zastępcą ukraińskiego prokuratora generalnego – Kresy.pl] i innymi łapówkarzmi”.

Jak przyznaje gazeta „Ukraińska Prawda”, członkowie batalionu „Ajdar” byli zamieszani w „szereg skandali”. Przytacza przy tym głośną sprawę z grudnia ubiegłego roku, gdy członkowie batalionu brutalnie pobili kierowcę na trasie Kijów-Boryspol, a także pomoc, jakiej bojownicy „Ajdaru” udzielili uciekającemu przestępcy gospodarczemu, byłemu prezesowi „Ukrspirtu”. Zarzuty wobec batalionu miało też Amnesty International.

Członkowie batalionu oskarżeni są o liczne przestępstwa. Prokuratorzy rządowi wszczęli co najmniej 38 spraw kryminalnych przeciw bojownikom Ajdaru.

Przeczytaj: Publicysta The Washington Post: bataliony ochotnicze to grupy zbrojne pod wodzą lokalnych watażków, zagrażające bezpieczeństwu Ukrainy

W grudniu ubiegłego roku członków batalionu odwiedziła posłanka PiS Małgorzata Gosiewska. Stałym korespondentem towarzyszącym „Ajdarowi” jest polski dziennikarz Paweł Bobołowicz.

Czytaj także: Pułk “Ajdar” grozi prokuratorowi w Kijowie, że ten będzie musiał uciekać do Rosji

Zobacz: Batalion Ajdar jest zagrożeniem dla Ukrainy

pravda.com.ua / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply