Rajd Katyński w Hucie Pieniackiej

Rajd Katyński dojechał do Huty Pieniackiej 31 sierpnia. Byli mieszkańcy wioski opowiedzieli zgromadzonym o losach polskiej i żydowskiej ludności mordowanej przez UPA i SS Hałyczyna.W poniedziałek w byłej polskiej wiosce Huta Pieniacka w powiecie Brody na Ukrainie spotkali się potomkowie rodzin pomordowanych z uczestnikami Rajdu Katyńskiego. Po wspólnej modlitwie i zapaleniu zniczy toczyły się rozmowy o losach Polaków. We mszy i modlitwie wzięli udział przedstawiciele Konsulatu RP we Lwowie i władze samorządowe Hołubicy, Polacy ze Złoczowa oraz goście z nacjonalistycznej ukraińskiej partii „Swoboda”. Uroczystą mszę świętą w Hucie Pieniackiej odprawił ksiądz Leszek Pańkowski, były proboszcz parafii w Złoczowie na Ukrainie.

Rajd Katyński, co roku inną trasą jedzie do Katynia, aby zapalić znicze na mogiłach polskich oficerów zastrzelonych przez NKWD. Tym razem motocykliści pojechali przez Ukrainę i Hutę Pieniacką. Wiktor Węgrzyn, komandor IX Międzynarodowego Rajdu Katyńskiego opowiedział zebranym, że w jego rodzinie też są takie bolesne historie jak ta dotycząca Huty Pieniackiej. Delegacja Rajdu zapaliła znicze i złożyła wieniec pod pomnikiem ofiar UPA i SS Galizien. W czasie drugiej wojny światowej oddziały Ukraińskiej Powstańczej Armii zaatakowały polskie wioski w Małopolsce Wschodniej i na Wołyniu. Zamordowano w okrutny sposób setki tysięcy bezbronnych Polaków i Żydów. Do dzisiaj w wielu miejscach nie ma śladu po historii UPA mordującej Żydów i Polaków. W sumie podczas ludobójstwa trwającego na Kresach Wschodnich zamordowano co najmniej 200 tys. Polaków, a także wielu Ukraińców, Żydów, Ormian i przedstawicieli innych narodowości. Warto dodać, że niektórzy Ukraińcy ratowali Polaków lub wyrażali swój sprzeciw wobec opętańczej ideologii banderowców. Jak dotychczas w wielu okolicznych miejscowościach wokół Huty Pieniackiej nie ma nawet krzyża na zbiorowych mogiłach. Tak jest w Hucisku Pieniackim, Podkamieniu, Hucisku Brodzkim, Majdanie – miejscach w których wydarzyły się równie tragiczne morderstwa Polaków jak w Hucie Pieniackiej.

Ideologia Stepana Bandery, Dmytro Doncowa i Romana Szuchewycza ps. “Taras Czuprynka” pchnęła UPA i SS Hałyczynę do zabijania niewinnej ludności polskiej, ukraińskiej i żydowskiej w latach 1939-1947. Jak wiemy, na większości zbiorowych mogił do tej pory ani władze polskie i ukraińskie, nie postawiły nawet krzyża. Natomiast trwa zmowa milczenia, wynikającą z tzw. poprawności politycznej. Na miejscu uroczystości w Hucie Pieniackiej byli obecni przedstawiciele partii nacjonalistycznej „Swoboda”. Oleh Pankiewicz, deputowany do Lwowskiej Rady Obwodowej wyraził swój protest przeciwko gloryfikowaniu takich miejsc jak w Hucie Pieniackiej. W ocenie Pankiewicza agresorem była Armia Krajowa, która miała zabijać niewinnych Ukraińców. Jego wersja zakłada, że na ukraińskie wioski napadły bandy AK i zabiły całe wsie. Niestety nie wymienił żadnej miejscowości ukraińskiej, która miałaby zostać tak wymordowana w okolicach Brodów i Złoczowa. Z Grzegorzem Opalińskim, konsulem polskim we Lwowie pokłócił się pod pomnikiem pomordowanych Polaków w Hucie Pieniackiej, któremu zarzucił nielegalną obecność tam polskich potomków mieszkańców Huty Pieniackiej. Deputowany Pankiewicz nie zgodził się z polską historią, że bandyci z UPA i SS Hałyczyna mordowali okrutnie polskie wioski w Małopolsce Wschodniej. Według niego nie ma dowodów na zbrodniczą działalność UPA i SS Galizien (Hałyczyna). Po dłuższej dyskusji strona polska poinformowała przedstawicieli partii „Swoboda”, że w kwestii zbrodni UPA i SS Hałyczyna nie ma możliwości dojścia do porozumienia bez nazwania tego po imieniu. Jedyne z czym deputowany Pankiewicz zgodził się, to że i w UPA mogli pojawiać się źli ludzie, podobnie jak i w AK. Lokalny lider „Swobody” wspólnie z konsulem Opalińskim zapalił znicz w Hucie Pieniackiej.

Jak się okazuje Swoboda ma problem z nie wpuszczeniem do Polski uczestników rajdu „Europejskimi śladami Stepana Bandery”. Zdaniem deputowanego Pankiewicza przejazd takiego rajdu przez Polskę nie stanowiłby zagrożenia dla pojednania polsko-ukraińskiego.

Stowarzyszenie Huta Pieniacka przekazała prezenty i podarunki dla ukraińskiej szkoły w Hołubicy (sprzęt sportowy). Byli mieszkańcy Huty Pieniackiej i członkowie rodzin pomordowanych wzięli też udział w uroczystej inauguracji roku szkolnego w szkole podstawowej w Hołubicy. Władze szkoły i samorządowe zaprosiły też na uroczystości szkolne uczestników Rajdu Katyńskiego. Po wspólnej modlitwie i okolicznościowych przemówieniach pożegnaliśmy się z mieszkańcami Żarkowa i Hołubicy.

Wojciech Orłowski

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply